Cześć,
mam nadzieję, że nie zaliczycie tego tematu do całej reszty, gdzie ludzie pytają o poradę w beznadziejnych sprawach
Do sedna. Chodzę do liceum, pewna dziewczyna zauroczyła mnie już rok temu. Zawsze uznawałem ją za niedostępną dla mnie, ale od jakiegoś czasu coś tam się staram- zaproszenie tu i tam, jakieś spotkania od czasu do czasu, ale ona dalej traktuje mnie jako zwykłego przyjaciela, pomimo że już nieraz mi 'słodziła' że nikt dla niej taki nie jest ( w pozytywnym sensie)
Przy próbie jakiegoś pocałunku niestety mnie zgasiła, mówiąc żeby nie naciskał i że nie jest gotowa.
Ogólnie sporym utrudnieniem jest, że jesteśmy w jednej klasie i większość spotkań jest w gronie wspólnych znajomych.
O co mi chodzi... Jak już mówiłem, moje myśli krążą wokół niej od dawna, wydaje mi się że chcę z nią być choć trochę się tego boje i nie wiem jakby to było Ale czy normalne jest, że często miewam fantazje z nią związane? Tłumaczę sobie, że po takim czasie zaczynam o wszystkim naraz marzyć... Wiem, że generalizować nie można, ale czy takie zachowanie może świadczyć jedynie o chęci seksu?
Znowu nierealne wydaje mi się tak długie staranie tylko z pożądania
Powiedzcie, jak to u Was jest/było
mam nadzieję, że nie zaliczycie tego tematu do całej reszty, gdzie ludzie pytają o poradę w beznadziejnych sprawach
Do sedna. Chodzę do liceum, pewna dziewczyna zauroczyła mnie już rok temu. Zawsze uznawałem ją za niedostępną dla mnie, ale od jakiegoś czasu coś tam się staram- zaproszenie tu i tam, jakieś spotkania od czasu do czasu, ale ona dalej traktuje mnie jako zwykłego przyjaciela, pomimo że już nieraz mi 'słodziła' że nikt dla niej taki nie jest ( w pozytywnym sensie)
Przy próbie jakiegoś pocałunku niestety mnie zgasiła, mówiąc żeby nie naciskał i że nie jest gotowa.
Ogólnie sporym utrudnieniem jest, że jesteśmy w jednej klasie i większość spotkań jest w gronie wspólnych znajomych.
O co mi chodzi... Jak już mówiłem, moje myśli krążą wokół niej od dawna, wydaje mi się że chcę z nią być choć trochę się tego boje i nie wiem jakby to było Ale czy normalne jest, że często miewam fantazje z nią związane? Tłumaczę sobie, że po takim czasie zaczynam o wszystkim naraz marzyć... Wiem, że generalizować nie można, ale czy takie zachowanie może świadczyć jedynie o chęci seksu?
Znowu nierealne wydaje mi się tak długie staranie tylko z pożądania
Powiedzcie, jak to u Was jest/było
Skomentuj