W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito).

Kobieciarze.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Danti
    Świętoszek
    • Oct 2009
    • 8

    #16
    A co Ty myślisz, to że ktoś skończył 18 lat nie oznacza od razu że jest dojrzały.

    Skomentuj

    • John Anthony
      Seksualnie Niewyżyty
      • Jul 2010
      • 271

      #17
      A dla mnie za to dojrzałość nie ma nic wspólnego ze stałymi związkami.

      Nie jest trudno zauważyć że rodzina kogoś kto pracuje bardzo dużo będzie raczej zaniedbana. Czemu więc ten człowiek, zamiast stawiać swoją kobietę (i potencjalnie dzieci) w takiej sytuacji, nie miałby raczej szukać sobie luźnych związków które zaspokajają jego potrzeby seksualne, a przy okazji nie wymuszają na nim zmniejszenia ilości czasu którą poświęca na inne zajęcia?

      Priorytety.
      A hard man is good to find

      Skomentuj

      • nuova
        Perwers
        • Aug 2009
        • 823

        #18
        Do wszystkiego dochodzi też kwestia, kim dla kogo jest "kobieciarz". Bo poza popularnym teraz bad-boyem z fajką w zębach, dymającym wszystko co się rusza, może być też po prostu facet, który ma wrodzony urok osobisty i podrywa dziewczyny w jakiś subtelniejszy sposób. No i też zależy od tego, czy podrywacz dąży tylko do znajomości opartej na zachwycie czy wizyty w toalecie/łóżku itp. Bo w końcu kobieciarzem może być też normalny facet z błyskiem w oku, który wie czego chce i umie budować stałe związki. I nie musi od razu być napalonym, pryszczatym, fapującym nastolatkiem. Przynajmniej tak mi się wydaje.
        Ty kiedy ją mijasz w alejach Starówki
        Myślisz o jej czterech literach jakbyś pisał krzyżówki

        Skomentuj

        • jezebel
          Emerytowany Pornograf

          Zboczucha
          • May 2006
          • 3667

          #19
          Być może ilość podrywanych kobiet jest wprost proporcjonalna do ego. Prawdopodobnie wielkość mentalnego penisa ma tutaj znaczenie - Ci o mikropeniskach mentalnych, będą łapali każdego lachona, by dorabiać kolejne centymetry. Dla innych, pozostawanie w grze ma znaczenie, więc póki grają(podrywają), to istnieją. Jeszcze inni ciągle szukają potwierdzenia swojej atrakcyjności, chodliwości. Nie sądzę, by bycie kobieciarzem, było uzależnione od wyglądu - to raczej kwestia głównie psychiki.
          Czy podobają mi się kobieciarze? Tak, podobają mi się, tak samo jak Ci, którzy nimi nie są - to nie znaczy jednak, że takiego bym widziała u swego boku.
          Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

          Skomentuj

          • GAD
            Świętoszek
            • Apr 2007
            • 33

            #20
            Kobieciarz mi jawi się jako facet pełen kompleksów, problemów uczuciowych który potrafi zacząć, zainteresować sobą kobietę, ale nie jest w stanie tego związku utrzymać. Także kobieciarz najczęściej jest osobą bardzo nieszczęśliwą, wylewa wiele łez w poduszkę.

            Skomentuj

            • jezebel
              Emerytowany Pornograf

              Zboczucha
              • May 2006
              • 3667

              #21
              Nie jestem przekonana. Mamy chyba współcześnie wielu świadomych kobieciarzy, którzy godzą się na życie solo i nie muszą być w stanie utrzymać związku...bo go nie chcą.
              Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

              Skomentuj

              • Nolaan

                #22
                A właśnie. Beata dobrze trafiła. Poza tym skoro jest podaż to musi być i popyt. Jest zbyt na kobieciarzy więc i oni istnieją, mniejsza o powody bo tych tyle ilu w łaśnie ich jest.

                Skomentuj

                • Wujek

                  #23
                  Nolaan racja, racja
                  Ja tam to przystojnych nie należę, mam nadwagę, a nigdy nie miałem problemu z kobietami. Wystarczy umieć rozmawiać z kobietami. Słuchać. Czasami posłodzić ot wszystko

                  Skomentuj

                  • rabbitka
                    Świntuszek
                    • Jul 2010
                    • 52

                    #24
                    Przekonanie że kobieciarze są nieszczęśliwi nie zawsze jest trafione. To tak jakby powiedzieć, że kobieta samotna też jest nieszczęśliwa. Każdy dla siebie wybiera to co według niego najlepsze, zawsze może zmienić wybór.

                    Skomentuj

                    • Rojza Genendel

                      Pani od biologii
                      • May 2005
                      • 7704

                      #25
                      Napisał rabbitka
                      Każdy dla siebie wybiera to co według niego najlepsze, zawsze może zmienić wybór.
                      Ale nie zawsze jest tak, że wybiera się to, co chce. Czasami wybiera się to, co musi się wybrać. Sposób na życie, związki, relacje z drugim człowiekiem mogą wypływać z jakiegoś wewnętrznego przymusu i wcale nie przyczyniać się do szczęścia.
                      Chociaż oczywiście w każdej sytuacji można być zadowolonym.
                      Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                      Skomentuj

                      • Nolaan

                        #26
                        Czasami wybiera się to, co musi się wybrać.
                        Niby w jaki sposób? Jak można zostać zmuszonym do wybrania formy kontaktów z płcią przeciwną? Nie da się kogoś zmusić do zostania żigolakiem albo ostatnią ciotą. Tym się staje samoistnie, mniej lub bardziej świadomie ale bez przymusu z jakiejkolwiek strony.

                        Skomentuj

                        • Rojza Genendel

                          Pani od biologii
                          • May 2005
                          • 7704

                          #27
                          Mam na myśli na przykład kobiety nienawidzące mężczyzn, z powodu traumatycznych doświadczeń. Lub mężczyzn traktujących kobiety jak ścierki z powodu patologicznych wzorców i wychowania. To nie jest wybór. To jest mus.
                          Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                          Skomentuj

                          • Jeronimo_
                            Erotoman
                            • Feb 2010
                            • 393

                            #28
                            Ja myślę że nie ma sensu szukać głębi tam gdzie jej nie ma. Przykłady wskazane przez Rojze_Genedel istnieją, ale zgodzisz się chyba że są w mniejszości, co ja mówię w mniejszości w promilu. Większość raczej ma powody prozaiczne i płytkie, jak oni sami.
                            "purposelessness is my purpose"

                            Skomentuj

                            • upocone jajka
                              Banned
                              • May 2009
                              • 5151

                              #29
                              Boże jak ja gardze tymi niby kobiciarzami jedynych w zasadzie których tolerowałem to makaroniarze z Italii


                              no ale jak tu gdzieś usłyszałem, powodzenie ma ten który potrafi bez nich życ, czy jakoś tak

                              Skomentuj

                              Working...