Witam,
Mam do Was pytanie. Otóż pod koniec wakacji zagadała do mnie koleżanka z klasy (od 2 lat zamieniłem z nią może z 8 zdań). Tam po 2 zdaniach na naszej-klasie (nie mieliśmy do siebie ani numeru gadu, ani komórki), powiedziałem, że można się spotkać. Zgodziła się i tak oto dzisiaj poszliśmy - nie wiem jak to traktować czy randkę, czy spotkanie. Ogólnie zabrałem ją do herbaciarni, gdzie wypiliśmy po herbatce/kawie, potem przeszliśmy się po mieście - cały czas oczywiście rozmawiając. Osobiście uważam, że dobrze nam się rozmawiało, ale... tematy szły na różne dziwne strony. A to o ekonomii, a to o dzieciństwie, turystyce, samochodach, ogółem wydaję mi się, że nie do końca jej się to podobało, ale mogę się mylić. Na koniec odprowadziłem ją do domu i podziękowała za miłe, sympatyczne, PRZYJACIELSKIE spotkanie. Może to głupio zabrzmi, ale czy to oznacza, że ok jestem w porządku, ale tylko jako kolega, a nie zaciekawiłem ją jako chłopaka. Pytanie jest, czy słowo przyjacielskie oznacza, że po prostu dała mi kosza tzn. grzecznie odmówiła, czy w przyszłości byłaby chętna na jakieś spotkanie. Może źle to interpretuję, jakie jest Wasze zdanie ? Dodam, iż oboje mamy po 16 lat i jak na swój wiek - moim zdaniem jesteśmy dość dojrzali.
Pozdrawiam
Mam do Was pytanie. Otóż pod koniec wakacji zagadała do mnie koleżanka z klasy (od 2 lat zamieniłem z nią może z 8 zdań). Tam po 2 zdaniach na naszej-klasie (nie mieliśmy do siebie ani numeru gadu, ani komórki), powiedziałem, że można się spotkać. Zgodziła się i tak oto dzisiaj poszliśmy - nie wiem jak to traktować czy randkę, czy spotkanie. Ogólnie zabrałem ją do herbaciarni, gdzie wypiliśmy po herbatce/kawie, potem przeszliśmy się po mieście - cały czas oczywiście rozmawiając. Osobiście uważam, że dobrze nam się rozmawiało, ale... tematy szły na różne dziwne strony. A to o ekonomii, a to o dzieciństwie, turystyce, samochodach, ogółem wydaję mi się, że nie do końca jej się to podobało, ale mogę się mylić. Na koniec odprowadziłem ją do domu i podziękowała za miłe, sympatyczne, PRZYJACIELSKIE spotkanie. Może to głupio zabrzmi, ale czy to oznacza, że ok jestem w porządku, ale tylko jako kolega, a nie zaciekawiłem ją jako chłopaka. Pytanie jest, czy słowo przyjacielskie oznacza, że po prostu dała mi kosza tzn. grzecznie odmówiła, czy w przyszłości byłaby chętna na jakieś spotkanie. Może źle to interpretuję, jakie jest Wasze zdanie ? Dodam, iż oboje mamy po 16 lat i jak na swój wiek - moim zdaniem jesteśmy dość dojrzali.
Pozdrawiam
Skomentuj