Kąpanie się z małym dzieckiem?

[outgoing]

U mnie co prawda nikt nie chodził nago ale w samej bieliźnie wszyscy, zwłaszcza jak było gorąco. Co do 4letniego dziecka i kąpieli to dla mnie to jest totalnie aseksualne i nie widzę w tym żadnego tabu.

[suchy2]

Widzę, że pochodze z jakiejś dziwnej rodziny, bo w najgorszych koszmarach nie wyobrażam sobie, żeby starzy swiecili przedemną golizną, moja mama tez ,,nawet cycków" mi nie pokazuje. Czy to znaczy, że cos jest u nas w domu nie tak?
Wspólne kompanie się z 10 12 latkiem to brzmi dla mnie , nie bede pisał jak...

[Karookarolina]

U mnie tez w domu się nie chodzi nago i raczej wolałabym tego uniknąć. Nie mam ochoty ogladać moich rodziców nago. W bieliznie jak jest gorąco to owszem. Tak samo ja bym nie chciała pokazywac sie swoim dzieciom nago i nie dopuszcze do czegos takiego zeby przy dziecku chodzic nago po domu.

Tak sobie wyobrazilam sytuacje jak moje dziecko je w kuchni sniadanie a ja ide przez pol domu nago po numerku z mężem. Dla mnie to jakieś dziwne, nie bede tego praktykowac

[Duke]

Dla mnie też oglądanie rodziców to koszmar byłby, ale w rodzinach w których tak się przyjęło nie widzę nic złego, po prostu tak zostałem wychowany.

[Tom_Bombadil]

Jak mama może przy córce, to dlaczego nie przy synu? To dziecko i to dziecko, więc co za różnica?

Wyciąłeś część mojej wypowiedzi. Uważam i trzymam się swojego zdania, że naga matka nie powinna paradować przy dorastającym synu, a ojciec przy dorastającej córce.
W przypadku gdy są malutcy to nie ma z tym kłopotu.

Kiedyś był u mnie starszy kolega (15 lat) (...) Mama (...) wyleciała z łazienki nago, to kolega był zachwycony potem mi mówił, że jest z niej niezła baba i pierwszy raz widział gołą kobietę bo u niego mama nie rozbiera się przy nim. Podobno nawet cyców nie pokazuje.

Być może tego nie zauważyłeś, ale dla Twojego kolegi Twoja mama jest obiektem seksualnym. Myślę, że nie raz potem masturbował się myśląc o niej.
Jeśli dla Ciebie to jest fajne to Twoja sprawa.

Używanie słowa "cyców" świadczy o braku dojrzałości lub o wulgarności - w szczególności gdy mówisz o piersiach matki.

[siaran]

Powiedz "mamo, mam prośbę, byś nie wchodziła do łazienki, kiedy się myję, bo mnie to krępuje"....

Tak zrobiłem wczoraj rano, ale na razie chyba się nie udało. Mama odpowiedziała, że człowiek się wstydzi tylko wtedy, kiedy robi coś złego. A ona nie uważa, aby mycie się bez ubrania to był jakiś wstyd, bo wszyscy się myją bez ubrania. Mało tego, dodała, że nawet to, że czasem ruszam sobie penisa i ona to widziała, to też jest normalne i nie powinienem się wstydzić, bo większość ludzi w moim wieku to robi. A trzeci argument to powiedziała, że woli widzieć jak sobie myję głowę i uszy i siusiaka też, aby nie było w przyszłości problemów zdrowotnych. A ona teraz umyje mi plecy, bo sobie z tym nie radzę. I to wszystko to nie jest nic złego, więc nie ma o czym rozmawiać. I koniec.
Może kiedyś znów spróbuję?!

...
Używanie słowa "cyców" świadczy o braku dojrzałości lub o wulgarności - w szczególności gdy mówisz o piersiach matki.

Pisałem o cycach matki kolegi. Ma wielkie i grube, podtrzymywane chyba metalową konstrukcją w biustonoszu, więc nazwa w/g mnie dobra

[outgoing]

Pisałem o cycach matki kolegi. Ma wielkie i grube, podtrzymywane chyba metalową konstrukcją w biustonoszu, więc nazwa w/g mnie dobra

A może zwyczajnie duży biust?

[siaran]

No dobrze. Ma duży biust. Przepraszam za te cyce, ale widziałem na tym forum gorsze słowa i nikt nie protestował ;-))

[Tom_Bombadil]

Mało tego, dodała, że nawet to, że czasem ruszam sobie penisa i ona to widziała, to też jest normalne i nie powinienem się wstydzić, bo większość ludzi w moim wieku to robi. A trzeci argument to powiedziała, że woli widzieć jak sobie myję głowę i uszy i siusiaka też, aby nie było w przyszłości problemów zdrowotnych. A ona teraz umyje mi plecy, bo sobie z tym nie radzę. I to wszystko to nie jest nic złego, więc nie ma o czym rozmawiać.

Twoja mama przesadza już moim zdaniem. To mi pachnie czymś innym - zresztą na innym wątku napisałem o matkach zainteresowanych swoimi synami.
Nie przypominam sobie by moja matka wchodziła mi do łazienki w ogóle, a w szczególności tak na siłę.

Swoją drogą pytanie czy powiedzenie jej: "Mamo, już nie jestem dzieckiem. Nie powinnaś wchodzić do łazienki dorastającego mężczyzny" pomogłoby bardziej?

[gagatka]

Kazimierz - mamie Siarana nic nie pomaga, zawsze znajdzie odpowiednią wymówkę. Siaran też. I to nie pachnie, tylko ......
Sorry.

[Karsa Orlong]

A dzień matki właśnie dziś

Ja nie widzę nic złego w chodzeniu nago przy dzieciach. Kąpiel biorę nago, a nie w ubraniu. Nie mam problemu z pójściem rano do łazienki nago i do szafy po ubranie też nago. Na plaży N jesteśmy nago i w saunie też nago. Na plaży publicznej w RP jesteśmy ubrani w stroje kąpielowe. Problemu nie ma. Dzieci wiedzą, że ludzie się umówili, że w pewnych miejscach nie chodzi się w ubraniu a w innych chodzi. Dzieciaki traktują swoje "miejsca intymne" (jak to ktoś napisał) tak samo jak ręce, oczy czy uszy - naturalnie.
Niektórym nagość kojarzy sie wyłącznie z seksem.
Ale to, że Kowalskiemu goły tyłek kojarzy się z seksem to nie znaczy, że Malinowskiemu też. Ortodyksyjnemu muzułmaninowi to chyba gołe kobiece kolano jest już szczytem perwersji. Jego sprawa. Każdy wychowuje swoje dzieci tak jak uważa za słuszne.
Do Karookarolina - gdyby twoje dziecko od małego stykało się z nagością rodziców, to by nie zwróciło uwagi, jedząc śniadanie, na to, że mama wstała z łóżka i idzie do łazienki sie wykąpać czy ubrać. IMHO to właśnie robienie tabu z nagości powoduje, że potem zawsze kojarzy się z seksem, czyli raczej czymś intymnym. Potem jest problem rozebrać się pod prysznicem na basenie czy u lekarza i potrzeba podglądania. Na jednym z forów naturystycznych była opowieść rodzica naturysty jak jego syn przyszedł ze szkoły i opowiedział jak to chłopaki poszli podglądać dziewczyny. "A ty nie poszedłeś?" zapytał ojciec. "A po co?" odpowiedział syn.

Pozdr

[siaran]

Z okazji Dnia Matki, życzę wszystkim dzieciom, aby miały taką mamę jak moja: pełną miłości i poświęcenia dla dziecka. aby potrafiła swoim dzieciom przekazać, że wstydzić się należy tylko wtedy, kiedy się zrobi coś złego. Nie wtedy, kiedy myje się nago przy mamie, nie wtedy, kiedy mama się myje nago, nie wtedy, kiedy nastolatek się masturbuje, nie wtedy, kiedy mama dotyka chorego siusiaka dziecka, nie wtedy, kiedy się przebiera lub potrzebuje pomocy przy myciu, nie u lekarza, nie w łóżku. To moja Mama powiedziała mi kilka dni temu. I w to uwierzyłem.
I mam w nosie, co na ten temat myśli Kazimierz1 i jemu podobni.

[Tom_Bombadil]

I mam w nosie, co na ten temat myśli Kazimierz1 i jemu podobni.

I tak trzymaj.

Jesteśmy (a przynajmniej ja) pewni, że masz wspaniałą mamę - praktycznie każdy taką ma.

Po prostu opisałeś to tak, że mama pakuje Ci się do łazienki w momencie gdy tego nie chcesz. Stąd wniosek, że albo nie zauważyła, że dorastasz albo... coś innego - no offence.

[gagatka]

I tak trzymaj.

Jesteśmy (a przynajmniej ja) pewni, że masz wspaniałą mamę - praktycznie każdy taką ma.

Po prostu opisałeś to tak, że mama pakuje Ci się do łazienki w momencie gdy tego nie chcesz. Stąd wniosek, że albo nie zauważyła, że dorastasz albo... coś innego - no offence.

Coś innego. I niech ma to w .... nosie.

[siaran]

I tak trzymaj.

Jesteśmy (a przynajmniej ja) pewni, że masz wspaniałą mamę - praktycznie każdy taką ma.

Po prostu opisałeś to tak, że mama pakuje Ci się do łazienki w momencie gdy tego nie chcesz. Stąd wniosek, że albo nie zauważyła, że dorastasz albo... coś innego - no offence.

To na 100% "coś innego"! Mama mnie kocha i chce, abym był zdrowym chłopakiem.

Ty nigdy nie miałeś mamy, nie dbała o ciebie???!!! Tata cię urodził???!!! A może znaleźli cię źli ludzie w kapuście???!!!