Mlodzi i porabani ^^
Collapse
X
-
'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie) -
Picie w czasie lekcji 10/10 (dobrze ze nauczycielka nas nie złapała)Opinia wiekszosci jest opinia najmniej zdolnych.Skomentuj
-
Niektóre historie mnie mocno rozbawiły haha!
Naprawdę byliście oooooostro porąbani.
Oczywiście, tak jak moi przedmówcy, potępiam znęcanie się nad zwięrzetami. To jest okrutne i nieludzkie.
Ja na chwilę obecną nie jestem w stanie przypomnieć sobie jakichś ostrych akcji. Akcji, o których mógłbym napisać publicznie.Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.Skomentuj
-
Komentarz w dzienniczku: "ponownie opluła stół nauczyciela" - miałam osiem lat. Większych wyrywów nie miałam.Skomentuj
-
No coż ja z moim obecnym mężem kilka lat temu po imprezie uznaliśmy że przejdziemy sie przez miasto..... jestesmy zagorzałymi kibicami jednego ze śląskich klubów piłkarskich... a szliśmy przez dzielnice miasta w której mieszkają kibice wrogiego dla nas klubu...celowo nie wymieniam nazw. Było pusto wiec mój men wyjął spray i zaczął pisać wszedzie nazwe klubu a zakreślać nazwy klubu wrogiego.... nie było nikogo w pobliżu wiec jeszcze do tego zaczelismy spiewac klubowe piosenki. Nagle wyskoczyła na nas grupka kiboli!!! I dobrze ze umieliśmy szybko biegać bo strach pomyśleć co by nam zrobili. Naszczęście długo nas nie gonili ale miałam wtedy takiego stracha że opisać sie nie da. Potem przez pół roku omijaliśmy to miejsce.
Kiedyś moja psiapsióła pokłóciła sie ze swoim facetem.... w ramach zemsty wrzuciłyśmy mu jajko ugotowane na twardo do rury wydechowej... popchałyśmy kijem zeby daleko wpadło... lakierem do paznokci popisałyśmy mu na karoserii "właściciel tego auta ma małego ch**a" itp. na koniec spuściłyśmy powietrze z opon (nie przebiłyśmy) i zatkałysmy mu zamki w drzwiach zeby nie mógł pojechac na myjnie
Dziś ten koleś i moja psiapsióła są małżeństwemGrzeczne dziewczynki chodzą do nieba, niegrzeczne chodzą tam gdzie chcą
Skomentuj
-
Dzisiaj wracając ze szkoły wzielem sobie kija ot tak sobie pomachać. Zobaczyłem jakiegoś dzieciaka na rowerze. Nagle jak przejeżdżał to mnie opluł. Wkurzony pobiegłem za nim ledwo co zdążyłem mu włożyć kij w szprychy przedniego koła . Przeleciał z 3 metry i zaczął beczeć. Odkręciłem mu koła i siodełko i poszedłem. Co jak co ale dosłownej furii dostałem . Oceniam na 8/10
Miałeś przy sobie narzędzia, że mu wykręciłeś te bebechy z bajka?
Ja też miałem parę przechamionych akcji:
Sikanie z mostu Poniatowskiego w biały dzień nad ulicą - kierowcy mieli złoty deszczyk
Rzucenie płonącej waty z okna - sąsiadka wyglądała dokarmiając koty - przypaliłem jej afro...
Puszczenie z dymem paru opuszczonych ,zawalonych chałup
Rzut kineskopem
Rzut telewizorem z dużej wysokości - wystrzał jak z armaty
Rzut petardą, która nie odpaliła od razu i jakiś gówniarz podszedł - a wtedy pierdut i aaaa, nic nie słyszę! - było nie podchodzić do dymiących przedmiotów bo mogą wybuchnąć
spalenie paru śmietników
Więcej chwilowo nie pamiętamSkomentuj
-
Mi się przypomniało (jeszcze z czasów jak mieszkałam u ojca):
Niedzielny poranek (bardzo wczesny poranek), a tu młodej parze z piętra niżej się zachciało gniazdko wić. Wiertarka chodziła z małymi przerwami do późnego popołudnia. Jak wyszli wieczorem, to obrzuciłam im okno jajkami. Od tej pory mogłam się wysypiać w weekendy
Nie wiem, czy takie niechcący też się liczą, ale:
Robiłam pranie (też u ojca) i do pralki nalałam płynu do prania ręcznego - można było robić party w pianie
Jakieś 2 lata temu pojechałam na urlop do Polski i stacjonowałam u ojca. Chciałam coś upiec w piekarniku, a przyzwyczajona w Niemczech do kuchenek elektrycznych, zapomniałam że ojciec ma gazową - przekręciłam kurek i poszłam do pokoju poczekać, aż piekarnik się nagrzejeGRAMMAR NAZI
Skomentuj
-
Biedna Bambi, teraz już jej świat nigdy nie będzie taki sam jak przedtem..
.Skomentuj
-
Wciaganie tabaki z autostrady przed pedzacym tirem
Tej samej nocy na tej samej autostradzie zatrzymanie ruchu przez bande pijanej mlodziezy 'modlacej sie' do kasku budowlanego - kumpel popsul nam zabawe, walac do niego kupe :/Skomentuj
-
Skomentuj
-
ja jak miałem 10-11 lat to z kumplem chodzilismy i kijami tłukliśmy każką żabę jakąspotkalismy, a że mieszkam zaraz przy strumyku to tych żab nie było mało. Zabijaliśmy je w okresie ich rozmnażania i składania skrzeków. Tak 50 dziennie było zabite + rozwalane skrzeki xDDD. W jednym sezonie jak sie ludzie doowiedzieli to zadzwonoli po policje i nas szukali a my sie przemknelismy do mojego domu, kolo rzeczki bo ona jest obrosnieta takim małym laskiem. Był hardcore tak z 6 /10
albo w godzine wypicie z kolegami 3 litry na 6 osob. po 2 flaszce odpadly 2 osoby ;d tak, ze wyszlo mi to 0,7 w godzine. mialem 4,5 promila ;D 16lat... wszyscy spadli na tej imprezce. Było to na swiezym powietrzu i trawka piekna rano była a na 2 dzien to zorana quadami i motorami a na koniec zarzygana - 10-10Skomentuj
-
Jak bylem gowniarz z kumplem wpadlismy na pomysl i urywalismy znaczki od samochodow, potem awantura na cale podworko wlasciciela jednego i mojej ciotki ;d wiecej jakos mi teraz do glowy nie przychodzi.Skomentuj
-
ja jak chodziłem do drugiej klasy rok 1988 to po przygotowaniu do pierwszej komuni za namowa kumpla kupilismy w sklepie takie litrowe srodki do czyszczenia w spreju i rozpalilismy ognisko za sklepem. jak wybuchło to poleciały do goscia do sklepu dobrze że ugasili a w domu wpierdziel 9/10Skomentuj
-
Mój ulubiony wyczyn to zdecydowanie zgarnięcie przez policjantów spod dyskoteki do samochodu/busu, w którym były same kraty. Wzięli nas tam 6ciu i wieźli na komisariat na wytrzeźwiałkę. Po drodze tak rozbujaliśmy pojazd, że się przewrócił, wszyscy z jednego boku na drugi. do dzisiaj nas nie złapali, gościnne wizyty w innym mieście są fajne...Skomentuj
-
Skomentuj