W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Tożsamośc płciowa, kompleksy.

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • centro789
    Banned
    • Dec 2009
    • 52

    Tożsamośc płciowa, kompleksy.

    Dzień dobry. Jestem nowy, zacznę więc od przedstawienia. Mam na imię Marek, jestem uczniem 3 klasy gimnazjum (94 rocznik). Mam następujący problem. Odkąd tylko pamiętam, byłem trochę zniewieściały. Przynajmniej tak mi się wydaje. Lekcje WF były dla mnie koszmarem. Gdy pływaliśmy, graliśmy w siatkówkę, piłkę ręczną - to jeszcze pół biedy. Ale piłka nożna, koszykówka? Nigdy nie grałem, nigdy się nie nauczyłem, nigdy mnie to nie interesowało - przeciwnie, zawsze czułem silną niechęc. W podstawówce miałem okresy, gdzie byłem "wykluczony" przez rówieśników. Zupełnie nie dogadywałem się z kolegami, byłem wytykany palcami, wyśmiewany, uznawany za kogoś dziwnego. Teraz jest o wiele lepiej, jednak i tak widzę wyżej opisane zachowania i mam takie kompleksy, może w mniejszym deko stopniu. W każdym razie nie miałem żadnych męskich zainteresowań, a wręcz bardzo dziwaczne - literatura, historia, religioznawstwo, biologia, medycyna. Motoryzacja, sport? Nudy. Może czasem lubiłem obejrzec mecz siatkówki, ale na tym koniec. Wiem, że to jest głupie użalanie się, ale przez całą podstawówkę czułem się kimś gorszym, miałem niskie poczucie wartości. Nadal tak jest, choc jest pewna poprawa. Zawsze czułem się mało męski, byle kim. Lepiej dogadywałem się z dziewczynami, spędzałem z nimi więcej czasu, przez co robiłem się zniewieściały.Zrozumiałem to 2 lata temu, zacząłem trochę nad sobą pracowac, podejmując się zajęc, które mogłby by mi dodac pewnosci siebie czy czegoś takiego, mam paru kolegów (żadne przyjaźnie, ale przynajmniej normalni znajomi). DOdam, że mój ojciec jest alkoholikiem i nigdy się specjalnie mną nie zajmował, a jak już to karał i ochrzaniał. Jestem jedynakiem, mama jest strasznie nadopiekuńcza, we wszystkim by mnie wyręczała, nie da mi się nigdzie wykazac. Przez to wszystko mam jeszcze skłonności homoseksualne (czuję się bi). Nie umiem sobie z tym wszystkim poradzic. A obecnie mieszkam tylko z mamą. W każdym razie jestem głupim, zniewieściałym, śmiesznymi mamisynkiem i w ogóle nienawidzę samego siebie. Czy ja mam szansę byc jeszcze normalnym, zdrowym mężczyzną? Nauka? Też "babskie przedmioty" - j. polski, biologia, wos, historia.... . "Każdy chłopak kocha fizykę, sport, samochody". Czyli jestem dziewczyną ? Nie no, tragedia. Od kilku miesięcy czynię wiele wysiłków, by to zmienic. Próbuje zaintereswac się NA SIŁĘ chocby sportem czy czymś takim... staram sie byc odważny i sprawiedliwy, szlachetny (z tym u mnie też problem). Mam na dodatek teraz zwolnienie z WF po ciężkiej chorobie, niby ulga, bo sie ze mnie koledzy nie wyśmiewają jak to ja beznadziejnie gram, ale nie mogę nic tu zmienic... ogólnie jestem bombą kompleksów. Nie chcę jakiegoś pocieszania, roztkliwiania się nade mną i tym podobnych rzeczy. Oczekuję mądrej rady w mojej sytuacji... bo wiem że częściowo ta moja dziwacznośc to nie moja wina...ja taki jestem...w dodatku zraniony przez ojca-alkoholika i nadopiekuńczą matkę. Proszę, niech ktoś coś mądrego mi doradzi. Bardzo byłbym wdzięczny, szczególnie za radę od mężczyzny, a może kogoś kto był kiedyś w podobnej sytuacji. Pozdrawiam wszystkich... a przy okazji życzę wesołych świąt, bo zostało już tylko parę dni do Wigilii.


    P.S Wybaczcie moje użalanie się - wiem, to całkowicie żałosne, ale nie mam siły na siebie i swoje życie, o które niedawno walczyłem w szpitalu ( w związku z tym zresztą mam teraz zwolnienie z WF).
    0statnio edytowany przez centro789; 20-12-09, 17:25.
  • Muttsu
    Ocieracz
    • Oct 2009
    • 136

    #2
    Jedyna rada to Psycholog.

    Dla mnie.. przesadzasz. Dlatego tylko Psycholog, a nie forum czy internet jest w stanie Cię "wyprostować" o_o^
    Im więcej penisów tym większa władza

    Skomentuj

    • curious
      Erotoman
      • Feb 2009
      • 562

      #3
      Twoje zainteresowania są zupełnie normalne, jak również Twoja orientacja seksualna. Jesteś nieco inny niż Twoi koledzy, ale nie jesteś ani chory ani nienormalny, po prostu inny. Uważam, że przydałby Ci się dobry psycholog, z którym mógłbyś szczerze porozmawiać i który pomógłby Ci nabrać pewności siebie.
      ...I dobry Boże spraw...
      żeby te wszystkie kalorie poszły mi w cycki..."

      Skomentuj

      • _mike
        Banned
        • Aug 2007
        • 820

        #4
        Zostaje tylko o*******ić głowę na łyso i połykać metanabol. Może wtedy poczujesz się jak facet.

        Skomentuj

        • ogamista

          #5
          Ja mam podobne zainteresowania podobną sytuacje a uważam sie za maco . Twoje zainteresowania są zupełne normalne nie każdy facet to umięśnione bydle z silnikiem i granatem w jednej ręce i piwem w drugiej oglądający mecz . Tak samo nie wszystkie kobiety są błąd włosymi ubierającymi sie na różowo studentkami drugiego roku celebrystyki. Tobie po prostu brakuje męskiego wzorca . Poćwicz zajmuj sie tradycyjnie męskim zajęciami w nowej szkole postaraj sie znaleźć kolegów i dziewczynę i dobrze będzie.
          0statnio edytowany przez Gość; 20-12-09, 18:27.

          Skomentuj

          • Rojza Genendel

            Pani od biologii
            • May 2005
            • 7704

            #6
            Ależ nie ma w tobie nic dziwacznego! Twoje zainteresowania i gusta są zupełnie normalne :-)
            Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

            Skomentuj

            • rysujenagie
              Świntuszek
              • May 2009
              • 50

              #7
              Dobrze mówią, poza tym czy facet humanista to już nie facet? Mam zainteresowania podobne do twoich, lubię polski czy historię, więcej, maluję dużo. Sportem nie interesuję się wcale, w nic grać nie potrafię, jedynie dobrze biegam na krótki dystans (nogi długie ), z dziewczynami też dużo przebywam, w szkole właściwie non stop z jakąś gadam. A to, wydaje mi się, spowodowane jest po prostu przez dojrzewanie, zwyczajne zwiększenie zainteresowania dziewczynami. Jakis czas temu zapuściłem włosy i wciąż czułem się facetem, mimo, że koledzy się ze mnie śmiali A idąc twoim tokiem rozumowania byłbym dla siebie stuprocentową babą

              Skomentuj

              • aya
                Świętoszek
                • Mar 2009
                • 31

                #8
                pomysl sobie, ze babskie to jest wlasnie takie uzalenie sie nad soba (jaka to ja jestem glupia, jaka to ja jestem gruba, jaka to ja jestem beznadziejna) w gruncie rzeczy tak jest, a ty to nadal robisz. chlopie, przestan sie nad soba uzalac tylko wez sie w garsc. na razie chodzisz do gimnazjum nie musi cie wcale interesowac motoryzacja i sport.

                nie znajdziesz tu zadnej rady, nikt ci tu nie pomoze, sam musisz sie zmienic i dopoki tego nie pojmiesz nadal bedziesz tym slabym, tchorzliwym malym mamisynkiem.

                Skomentuj

                • Novtalath
                  Świętoszek
                  • Sep 2009
                  • 40

                  #9
                  Ja nigdy nie grałem dobrze w piłkę nożną, koszykówkę. W siatkówkę lubiłem grać ale to pewnie zaleta wzrostu. Zawsze raczej interesowałem się wschodnimi sztukami walki. Czy to robi ze mnie dziewczynę? Humaniści są dziwni ( ) ale są normalni... w pewnym względzie. To forum nie jest odpowiednim miejscem, do rozwiązania Twoich problemów.
                  "No man is wise enough nor good enough to be trusted with unlimited power."
                  W. Churchill

                  Skomentuj

                  • Nilieth

                    #10
                    Napisał centro789
                    Mam na imię Marek, jestem uczniem 3 klasy gimnazjum (94 rocznik).
                    Czołem, młody jesteś Mareczku. I na dodatek w najgłupszej fazie życia, czyli dojrzewaniu.
                    Lekcje WF były dla mnie koszmarem.
                    Znam kolesi, którzy też nie cierpieli Wf-u jak najgorszej zarazy, a dziś są z nich faceci jak malowanie.
                    W podstawówce miałem okresy, gdzie byłem "wykluczony" przez rówieśników. Zupełnie nie dogadywałem się z kolegami, byłem wytykany palcami, wyśmiewany, uznawany za kogoś dziwnego.
                    Było minęło, zapomnij i idź dalej. Najważniejsze, że już jest lepiej i tego się trzymaj.
                    W każdym razie nie miałem żadnych męskich zainteresowań, a wręcz bardzo dziwaczne - literatura, historia, religioznawstwo, biologia, medycyna.
                    Dziwaczne? Ja bym powiedziała, że raczej ambitne.
                    Wiem, że to jest głupie użalanie się, ale przez całą podstawówkę czułem się kimś gorszym, miałem niskie poczucie wartości. Nadal tak jest, choc jest pewna poprawa. Zawsze czułem się mało męski, byle kim.
                    Brak normalnej rodziny odcisnął piętno na Twoim zachowaniu i postrzeganiu własnej osoby. Brak ciepła i akceptacji ze strony obojga rodziców niesie ze sobą konsekwencje. Jakby nie patrzeć, wychowujesz się w rodzinie dotkniętej patologią, Twój ojciec zamiast być dla Ciebie wzorem i oparciem, jest ochrzaniającym Ciebie (zapewne bezpodstawnie) i sfrustrowanym alkoholikiem. Matka próbuje Ci zrekompensować brak ojcowskiego wsparcia nadopiekuńczością, a Ty jako ten jedyny i najmłodszy nie masz się gdzie przed tym wszystkim schować i przyjmujesz na klatę całą sytuację, bo nie masz innego wyjścia.
                    Przez to wszystko mam jeszcze skłonności homoseksualne (czuję się bi). Nie umiem sobie z tym wszystkim poradzic.
                    Jeju, masz dopiero naście lat. Nie przejmuj się rzeczami, których nie sprawdziłeś w praktyce. Samo gdybanie, czy oglądanie filmików z gejparty nie czynią z Ciebie homoseksualisty. Dorośnij, rozpocznij życie seksualne, a wtedy się przekonasz, jak jest naprawdę. Nie łam sobie głowy na zapas.
                    Czy ja mam szansę byc jeszcze normalnym, zdrowym mężczyzną? Nauka? Też "babskie przedmioty" - j. polski, biologia, wos, historia.... . "
                    Jasne, że masz. Przede wszystkim nic na siłę, bo wtedy będziesz jeszcze bardziej nieszczęśliwy. I pozbądź się stereotypów, bo taka babka, co interesuje się motoryzacją i nosi portki to też od razu facet?
                    Nie chcę jakiegoś pocieszania, roztkliwiania się nade mną i tym podobnych rzeczy.
                    Ależ tu nikt się nie będzie nad Tobą litował, na to nie licz.

                    Zacznij myśleć o tym co jest i co będzie, jesteś w III gimnazjum, ucz się, aby dostać się do jakiegoś dobrego liceum o interesującym Cię profilu. Reszta sama się ułoży, zobaczysz.
                    Napisał aya
                    pomysl sobie, ze babskie to jest wlasnie takie uzalenie sie nad soba (jaka to ja jestem glupia, jaka to ja jestem gruba, jaka to ja jestem beznadziejna)
                    ożesz...kur(opatwa), znaczy się tzw. lol
                    0statnio edytowany przez Gość; 21-12-09, 22:27. Powód: pippppiiiii.......

                    Skomentuj

                    • Sruuu
                      Świętoszek
                      • Mar 2009
                      • 22

                      #11
                      Napisał centro789
                      W każdym razie nie miałem żadnych męskich zainteresowań, a wręcz bardzo dziwaczne - literatura, historia, religioznawstwo, biologia, medycyna. Motoryzacja, sport? Nudy. Może czasem lubiłem obejrzec mecz siatkówki, ale na tym koniec. [...] Nauka? Też "babskie przedmioty" - j. polski, biologia, wos, historia.... . "Każdy chłopak kocha fizykę, sport, samochody"
                      Chcę iść na filologie polską, jestem z tego powodu zniewieściały? o:
                      Literatura to hobby ludzi na poziomie.
                      Motoryzacja, a fuj, gdyby nie to, że pochodzę z miasta żużlowego to bym zupełnie nic w tym nie widział, nie cierpię tego pyszałkowatego Kubicy i tych pierdzących samochodzików. Moje zainteresowania w tym kierunku to tylko, fajnie jak moja drużyna żużlowa wygra, to wszystko.
                      Lubię siatkówkę, skoki i jak lecą IO to gimnastykę sportową, jestem przez to zniewieściały?
                      Mam koleżankę, która robi doktorat z fizyki, to znaczy, że jest mało kobieca? Nie powiedziałbym :>
                      Szukasz dziury w całym, wszystko co napisałeś może odnieść się do wielu facetów, którzy wcale nie uważają się za zniewieściałych. Nie cierpię domowych robótek typowo męskich, coś przecieka, coś się zepsuło. Ktoś naprawi, bo mnie to nie kręci ;]

                      Skomentuj

                      • Kationek
                        Erotoman
                        • Feb 2009
                        • 754

                        #12
                        Ja mam nadzieję, że autor wątku urządza sobie żarty. Jeśli nie to tylko psycholog.
                        Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono

                        Skomentuj

                        • centro789
                          Banned
                          • Dec 2009
                          • 52

                          #13
                          Niestety, nie żarty.Wszystkim wypowiadającym się dziękuję za odzew i opinię. Psycholog natomiast nie wchodzi w grę.

                          Skomentuj

                          • Hagath
                            Emerytowany PornoGraf
                            • Feb 2009
                            • 1769

                            #14
                            Dlaczego?
                            The Bitch is back.

                            Skomentuj

                            • Muttsu
                              Ocieracz
                              • Oct 2009
                              • 136

                              #15
                              Napisał centro789
                              Niestety, nie żarty.Wszystkim wypowiadającym się dziękuję za odzew i opinię. Psycholog natomiast nie wchodzi w grę.
                              To jak niby chcesz sobie poradzić ?
                              Lamentując na forach w necie ?
                              Im więcej penisów tym większa władza

                              Skomentuj

                              Working...