W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito).

Brak "wyczucia"?

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • AMPLITUDA
    Świętoszek
    • Jul 2009
    • 12

    Brak "wyczucia"?

    Cze.

    Problem nie problem, zawsze warto zapytac, otoz ostatnio zauwazam u siebie coraz czesciej sytuacje, w ktorych np. poznaje dziewczyne np. jadac gdzies ze znajomymi [jest to kumpela ktoregos/ktorejs z nich], ja wolny, ona tez, gadka szmatka, dogadujemy sie jest git, kiedy mysle, ze w sumie wartoby sprobowac sie "pobawic" w zwiazek za cholere nie wiem, czy juz teraz jest odpowiedni moment by z taka propozycja wyskoczyc, bo wiadomo dla niektorych jedno spotkanie to za malo, a dla drugich to starczy jednak te 'zauroczenie' jest bardzo krotkie i niewykorzystana okazja gasnie. Dodam jeszcze fakt co do drugiego przypadku, ze osoby trzecie [Ci kumple/kumpele] zauwazaja, ze tak to nazwe - "ona na mnie leci" a jak tak do konca nie jestem przekonany i niektore dwuznaczne sytuacje mnie blokuja do zrobienia jakiegokolwiek kroku.

    Troche pomieszane z poplatanym, ale moze jednak ktos wie co powinienem z tym fantem zrobic, moze co pomoze mi zobaczyc wlasnymi oczami te krotkotrwale 'lecenie na mnie', bo jak mowilem czyny sa czesto dwuznaczne, ale moze sa jakies szczegoly na ktore powinienem szczegolnie zwracac uwage ?

    Pozdro.
  • ryuk
    Ocieracz
    • Feb 2009
    • 148

    #2
    jak dla mnie facetka z facetem musza sie poznac.. a to moze trwac uuuu ja bym nie chodzil z kims kogo nie znam a zeby tak od razu po pierwszym spotkaniu byc para ? neee

    Skomentuj

    • AMPLITUDA
      Świętoszek
      • Jul 2009
      • 12

      #3
      Tez jestem zdania, ze wszystko wymaga czasu, ale jednak warto sprobowac i tak, a ja nie mam zielonego pojecia kiedy sprobowac ta probe podjac.

      Skomentuj

      • Hagath
        Emerytowany PornoGraf
        • Feb 2009
        • 1769

        #4
        Ale dlaczego zakładasz, że żeby zacząć z kimś być, musi paść to magiczne "czy będziesz ze mną chodzić?" tudzież inne warianty oznaczające te samo?
        Mam za sobą kilka(naście) mniej lub bardziej poważnych związków i chyba żaden nie zaczął się od jakiejś regułki, umowy, whatever. To wychodzi samo z siebie. Spotykacie się jakiś czas i w pewnym momencie jesteście już razem.
        The Bitch is back.

        Skomentuj

        • ryuk
          Ocieracz
          • Feb 2009
          • 148

          #5
          sluchaj.. moze Cie koledzy w blad wprowadzili z tym 'leceniem' juz tlumacze o co mi chodzi.. oni do niej gadaja "on jest fajny tego tam fifa rafa moze byscie cos wykminili baze?" a ona do nich "podwijam kiece i lece"

          Skomentuj

          • AMPLITUDA
            Świętoszek
            • Jul 2009
            • 12

            #6
            Dla mnie niepodejmowanie zadnego kroku to poprostu zwykla gadka szmatka, wiem, ze zadnej regulki nie trzeba i nie o to mi chodzi. Chodzi bardziej o to, ze tak to powiem zdobycie pewnosci, ze druga osoba czuje to samo w dosyc nieinwazyjny sposob xD

            @ryuk

            Szczerze watpie, powiedzmy, ze znam ich, to nie to

            [edytowalem]

            Skomentuj

            • daj_mi
              Emerytowany PornoGraf
              • Feb 2009
              • 4452

              #7
              Przecież o to właśnie chodzi w tej całej zabawie, że nic nie wiadomo - ta gra niepewności, pytań i odpowiedzi udzielanych przez uśmiech, dotyk, gesty, wzrok, zachowania... Tu nie ma nic jasnego i o to właśnie w tym chodzi, ludzie lubują się w tym od wieków
              Czyż sztuka podrywania, dyskretnych gestów odeszła już do lamusa? Czy naprawdę już aż tak bardzo boimy się podejmować ryzyko, że nie wchodzimy w nic, co nie da nam stuprocentowej gwarancji zwrotu?
              Miłość jest jak inwestowanie - poświęcasz czas, pieniądze, nerwy i uczucia - ale nie zawsze coś z tego wyjdzie. To gra o losowo porozmieszczanym porozumieniu, akceptacji, szczęściu, sprzeczkach, to ciągle docieranie się ludzi, którzy są zupełnie różni, a każdy z nich chce być sobą i jednocześnie jak najbliżej tej drugiej osoby...

              Ona tak samo zastanawia się, co Ty czujesz, o co Ci chodzi. I o to w tym właśnie chodzi
              Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

              Regulamin forum

              Skomentuj

              • Pawel1426
                Świętoszek
                • Jul 2009
                • 48

                #8
                Moim zdaniem się jej o nic nie pytaj. Spotykajcie sie az wkoncu pewnego dnia sie pocałujecie na pozegnanie czy powiecie do siebie kochanie/słońce Tak jak było w moim przypadku Chyba ze chcesz o tym z nia rozmawiac to powiedz ze zawsze milo z nia spedzasz czas i takie tam i sie spytasz czy by nie chciala tak dluzej czy cos w tym stylu

                Skomentuj

                • Jacenty
                  Emerytowany PornoGraf
                  • Jul 2006
                  • 1545

                  #9
                  Jeżeli z góry stawiasz sprawę w taki sposób: "..."pobawic" w zwiazek...", to możesz sobie darować jakiekolwiek podchody. Związek to nie cuch na wyprzedaży w markecie, o jaka fajna laska, będę z nią chodził... brrr. Albo jest chemia między dwojgiem ludzi albo jej nie ma. Bez chemii nie stworzy się żadnego trwałego związku, najwyżej układ oparty na wzajemnych korzyściach (głównie na pykaniu).
                  Jeżeli pasuje Ci jakaś dziewczyna, dobrze się z nią dogadujesz, fajnie spędzasz z nią czas itd, to wtedy możesz postarać się, bo jest duża szansa, że wylęgnie się z tego coś więcej. Inaczej jest to tzw jednorazówka nie mająca nic wspólnego ze związkiem.
                  Po ślubie nie jest lepiej, ale czasem jest częściej

                  Uwaga! Nie klikać w ten link pod żadnym pozorem!

                  Skomentuj

                  • AMPLITUDA
                    Świętoszek
                    • Jul 2009
                    • 12

                    #10
                    @daj_mi, Pawel

                    trafiliscie w to o co mi chodzilo, thx

                    @Jacenty

                    nie bez powodu dalem tam cudzyslow ).

                    Skomentuj

                    • Pawel1426
                      Świętoszek
                      • Jul 2009
                      • 48

                      #11
                      Nie ma sprawy Wkońcu od tego jest forum. Musimy sobie pomagac ;D

                      Skomentuj

                      • thommeck
                        Świętoszek
                        • Jun 2009
                        • 16

                        #12
                        Hehe, raczej jej sobie nie zaklepiesz Baw sie kazda chwila!

                        Skomentuj

                        • Kamil B.
                          Emerytowany PornoGraf
                          • Jul 2007
                          • 3154

                          #13
                          Niekiedy sprawy same się toczą. Powoli dochodzi się do momentu, gdy można powiedzieć: "Tak, jestem już w początkującym związku".

                          Skomentuj

                          Working...