W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito).

Dylematy 16-latka w temacie trwałości związków.

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • stolkov
    Świętoszek
    • Feb 2009
    • 31

    Dylematy 16-latka w temacie trwałości związków.

    Witam.

    Jeśli ktoś czytał moje inne wątki/posty wie, że mam 16 lat. Otóż nasuwa mi się pewne pytanie. Postaram się je sformułować.

    Otóż jestem młody i mam świadomość, że jeśli znajdę sobie teraz partnerkę to na 95% się z nią nie ożenię, nie będę miał z nią dzieci, nie zamieszkam z nią, itp. Jak myślicie, czy jeśli będę szukał dziewczyny będzie mi to przeszkadzać? Czy powiedzieć jej o tym otwarcie? Czy może to dobrze, że jestem tego świadomy i nie zachowuję się jak gowniarz? Proszę o odpowiedzi, może ktoś miał podobny problem.
  • daj_mi
    Emerytowany PornoGraf
    • Feb 2009
    • 4452

    #2
    Straszliwie nieprecyzyjnie nazwany temat, w życiu nie domyśliłabym się, o co Ci chodzi, a za to są punkty karne :>

    Mam wrażenie, że z takim podejściem nie znajdziesz dziewczyny, bo zwyczajnie nie będzie Ci zależeć na jej utrzymaniu przy sobie.
    Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

    Regulamin forum

    Skomentuj

    • stolkov
      Świętoszek
      • Feb 2009
      • 31

      #3
      Ale własnie o to chodzi, że podczas tego "stanu umysłu" miałem już jedną partnerkę i bardzo dobrze było nam razem, zależało mi na niej. Powód rozstania nie leżał po mojej stronie, ale byliśmy razem dość długo. Wydaje mi się, że jestem zbyt dojrzały emocjonalnie? Czy to może być przeszkodą?

      Skomentuj

      • Nadia
        Ocieracz
        • May 2009
        • 96

        #4
        Napisał stolkov
        jeśli znajdę sobie teraz partnerkę to na 95% się z nią nie ożenię, nie będę miał z nią dzieci, nie zamieszkam z nią, itp. Jak myślicie, czy jeśli będę szukał dziewczyny będzie mi to przeszkadzać?
        jak mi mój facet na początku związku często żartował, że żadnego ślubu, żadnych dzieci i w ogóle, aż zaczęłam w to naprawdę wierzyć, to zaczęłam się zastanawiać, czy w ogóle się angażować i go nie zostawić.
        podejrzewam, że nie tylko ja byłabym zawiedziona.
        wg mnie tak, może Ci to przeszkadzać w znalezieniu kogoś na stałe i to baaaaaaaaardzo. a kobiecie lepiej na starcie powiedzieć, jak sprawa wygląda.

        zresztą masz dopiero 16 lat, więc naturalne chyba, że nie w głowie Ci dzieci i małżeństwo... później Twoje nastawienie może się diametralnie zmienić, co powinieneś brać pod uwagę.

        Wszystko, co dobre, jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie

        Skomentuj

        • ar3k92
          Seksualnie Niewyżyty
          • Jun 2009
          • 326

          #5
          Chłopie, na razie logicznym jest że daleko Ci do małżeństwa i potomstwa. Ale to nie znaczy ze nie możesz mieć dziewczyny. Nie widze żadnych przeciwwskazań
          "everybody lies..."

          Skomentuj

          • itikka
            Ocieracz
            • Jun 2009
            • 162

            #6
            co my tu mamy... osobowosc refleksyjna. moze to troche OT, ale wygladasz na zdrowego nastolata. i bardzo dobrze

            Skomentuj

            • Hagath
              Emerytowany PornoGraf
              • Feb 2009
              • 1769

              #7
              To zupełnie logiczne i racjonalne, że nie spodziewasz się cudów po pierwszych związkach. Właściwie w żadnym wieku nie jest wskazane, by za wszelką cenę szukać sobie "kandydata na męża/żonę", bo to przynosi zupełnie odwrotny od zamierzonego skutek. Zdrowe podejście jest takie: chcę być z daną osobą teraz i to się liczy. Przyszłość pokaże, czy będą szansę na związek na całe życie.
              Nie należy przeginać w żadną ze stron - ani lustrować osoby na pierwszej randce pod kątem bycia małżonkiem i rodzicem, ani brać jak leci, zakładając, że na 101% nic poważnego z tego nie będzie.
              The Bitch is back.

              Skomentuj

              • adek93
                Świętoszek
                • Jul 2009
                • 1

                #8
                Ja też sie nad tym zastanawiam, ale nie warto jest szukac dziewczyny na siłe, to nie ma sensu. Nie którzy mówią, że będą szalec do 20-stki a później się ożenią. Nie wiadomo kiedy się zakochasz tak na prawdę, może teraz poznasz dziewczynę z którą będzie Ci dane byc całe życie. Żyj chwilą !

                Skomentuj

                • Kamil B.
                  Emerytowany PornoGraf
                  • Jul 2007
                  • 3154

                  #9
                  Mam kumpla, z którym chodziłem do jednej klasy wiele lat. W wieku 14 lat związał się z taką jedną koleżanką i jak do tej pory są razem 3 lata. Moim zdaniem raczej już nic im nie przeszkodzi, by razem stanęli na ślubnym kobiercu.

                  Sam będąc z dziewczyną miałem podobne myśli. "Przecież nie będę miał z nią dzieci" etc. I tak wszystko się potoczyło, że nie jestem już z nią prawie rok.

                  Nie ma sensu zaprzątać sobie głowy zbędnymi myślami. Trzeba żyć tym, co się dzieje teraz.

                  Skomentuj

                  • Ćwierćnuta
                    Emerytowany PornoGraf
                    • Feb 2009
                    • 1870

                    #10
                    W wieku 14 lat związał się z taką jedną koleżanką i jak do tej pory są razem 3 lata. Moim zdaniem raczej już nic im nie przeszkodzi, by razem stanęli na ślubnym kobiercu.
                    Czyli ma 17 lat. Jeszcze wiele może się zmienić. Znam związki starszych ludzi, które sypały się po czterech, pięciu latach, kiedy ślub wydawał się już tylko oczywistym następstwem. Małżeństwa rozpadają się po dwudziestu latach - więc z jakiej racji trzyletni związek nastolatków ma świadczyć o przyszłym małżeństwie...?

                    Stolkov, Hagath słusznie prawi, podpisuję się pod jej postem.
                    Ssanie na czekanie.

                    Skomentuj

                    • Kamil B.
                      Emerytowany PornoGraf
                      • Jul 2007
                      • 3154

                      #11
                      Nutka, takie są moje przypuszczenia. Nie mówię, że tak może być na 100 %, ale i takie przypadki się zdarzały

                      Skomentuj

                      • Jacenty
                        Emerytowany PornoGraf
                        • Jul 2006
                        • 1545

                        #12
                        Zdarzały się i będą się zdarzać. Najpierw zabawa w dorosłość, a potem dylematy dorosłości: gdzie mieszkać, skąd wziąć na rachunki i za co kupić pampersy i kaszkę dla dzidzi. W tym wieku trzeba myśleć o skończeniu nauki i zdobyciu sensownego zawodu który zapewni przyzwoity dochód, chyba że się ma bogatego tatusia i spory spadek w perspektywie. Myślenie o założeniu rodziny, w momencie kiedy nie jest się całkowicie samodzielnym i niezależnym finansowo, jest działaniem od dupy strony.
                        Żyję na tym świecie kilka lat i znam sporo przypadków, kiedy to była miłość od podstawówki, jednym słowem byli ze sobą od zawsze i nikt nie miał wątpliwości, że oni zostaną małżeństwem. Żadna z tych par nie jest teraz razem. Chodzenie za rączkę na lody czy do parku, to nie to samo co stworzenie rodziny. Kiedy ludzie zaczynają przebywać ze sobą 24h/dobę, kiedy zamiast wyjścia w niedzielę do kina, trzeba jechać z dzieckiem na pogotowie, kiedy przychodzi monter z elektrowni i zdejmuje licznik, bo nie zapłacony rachunek itd, wtedy taka młodzieńcza miłość zamienia się w rozgoryczenie. Zamiast zachwytów pojawiają się zarzuty, zaczyna się dostrzegać wszystkie wady partnera a zalety stają się czynnikami obciążającymi. To jest wiek zabawy, nauki i dojrzewania. Nie zakładania rodziny.
                        Po ślubie nie jest lepiej, ale czasem jest częściej

                        Uwaga! Nie klikać w ten link pod żadnym pozorem!

                        Skomentuj

                        • Nolaan

                          #13
                          Święte słowa, pod którymi podpisuję się obiema rękami. Amen

                          Skomentuj

                          • bUnToWnIk16
                            Świntuszek
                            • Feb 2009
                            • 79

                            #14
                            Wiesz ja też mam 16 lat i narazie dzieweczyny nie szukam . Naprawdę możesz znaleźć dziewczynę w wieku 16 lat i po kilku latach chodzenia się z nią ożenić , miec dzieci. Moja siostra cioteczna znalazła chłopaka w wieku 16 lat i w tym roku we wrześniu będzię wesele po 5 latach chodzenia. Teraz nie bierze się tak ślubów jak ''żyje się ze sobą na kocią łapę'' . Znam taką dziewczynę , która jak miała 14 lat to chodziła 7 lat z chłopakiem . I kiedy rok po urodzeniu dziecka się ożeniła ze swoim partneremto im to nie odpowiadało i po 2 miesiącach się rozwiedli. A więc ''Nie ma miłośći bez zazdrości''.

                            Skomentuj

                            • Hagath
                              Emerytowany PornoGraf
                              • Feb 2009
                              • 1769

                              #15
                              Napisał bUnToWnIk16
                              I kiedy rok po urodzeniu dziecka się ożeniła ze swoim partneremto im to nie odpowiadało i po 2 miesiącach się rozwiedli. A więc ''Nie ma miłośći bez zazdrości''.
                              Innymi słowy "po kanapce z tuńczykiem miałem niestrawność, więc nie stawiaj butów koło telewizora". I wszystko jasne.
                              A ożenić, to się mogła najwyżej z partnerką. W Holandii na przykład, bo w Polsce to nie bardzo.
                              The Bitch is back.

                              Skomentuj

                              Working...