Mam 23 lata a moja dziewczyna 20 jesteśmy już razem trochę ponad dwa lata. Oboje jesteśmy jeszcze przed naszym pierwszym razem. Ona uważa i mi powtarza że zdecyduje się na seks dopiero wtedy gdy będzie gotowa mieć dziecko bo mówi za duża jest szansa na wpadke, nie pomagają rozmowy o tym ona i tak wie swoje. Do niczego jej nie zmuszam ani nie naciskam. Mieszkamy razem na stancji juz od półtora roku śpimy w jednym łóżku, jak to bywa w związku popęd daje znać o sobie.I w tym tkwi mój problem Na początku było dobrze uprawialiśmy petting (w ubraniach oczywiście) tak co dwa dni i za czasem coraz rzadziej to robimy obecnie tak mniej więcej raz w tygodniu bo dziewczyna mówi że ma małe potrzeby i rzadko jej się chce, a ja wprost przeciwnie mój popęd rośnie z każdym dniem i nie ma dnia kiedy bym spokojnie zasnął nie będąc napalonym ale niestety ona mnie sprowadza na ziemie i mówi żebym nie myślał o głupotach i spał nie ma sposobu żeby ją nakręcić na czułości, a ja męcze się co noc i pozostaje mi zjazd na ręcznym moja psychika na tym bardzo cierpi i to głupie myślenie po pettingu że następny będzie za min tydzień mnie załamuje. Może za dużo o tym myśle ale jak tu nie myśleć jak ma się tyle lat jest się prawiczkiem i obok leży piękna kobieta która kocham i która pociąga mnie na maksa. Pomóżcie co mam robić bo albo upierdziele sobie przyrodzenie albo skończe w zakładzie .
Zbyt duży popęd
Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
-
Tagi: Brak
-
Rusz trochę mózgownicą i pomyśl ile seksu Cię czeka w przyszłości. Skoro teraz boi się wpadki to co będzie po pierwszym, czy tam drugim dziecku. Dalej będziesz na ręcznym jechał.
Wez sobie tą pannę odpuść i znajdź jakąś normalną."Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów."
Stanisław Lem -
Dokładnie. Chłopie nie masz się co obwiniac o jakiś za duzy poped bo to normalne, ze chce Ci się seksu. Jeszcze jakies 20 lat temu mogłaby cos takiego Ci powiedziec, ale nie w dzisiejszych czasach, gdzie metod antykoncepcji jest do wyboru do koloru i wszystkie są łatwo dostępne. Odpuść sobie, bo seks jest ważna czescia w zwiazkuNajbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.
Może nie najładniejsza, ale w łóżku nadrabiam.Skomentuj
-
-
Ja tez sie boje - antykoncepcja jest zawodna a ja bardzo nie chce miec dzieci - ani teraz ani w przyszlosci. Ale klasyczna penetracja to nie wszystko - petting, oralny, analny w prezerwatywie - jest w czym wybierac. Porozmawiaj z nia o swoich potrzebach a jesli to nic nie da - zakoncz, bo to nie ma sensu.Skomentuj
-
to nie ty masz zbyt duży popęd tylko laska ma zerowy. albo z nią poważnie porozmawiaj albo zrób PAPASkomentuj
-
Dołączam się do poprzednich wypowiedzi.
Jeśli teraz dziewczyna nie chce to potem będzie już tylko gorzej.
Istnieje jeszcze możliwość, że z jakichś powodów, których nie znamy (Ty też nie znasz) boi się seksu lub ten ją brzydzi, a to co Ci mówi to tylko wymówki.
Może tu jest potrzebna wizyta u seksuologa?
Może jeśli otworzysz ją na seks to stanie się demonem? Znałem takie przypadkiAlea iacta est
Alea iacta est
Alea iacta est
Alea iacta estSkomentuj
-
Dziecko bądź ślub tu niczego nie rozwiążą. Będzie tak samo, a może nawet gorzej. Macie inne temperamenty i inne potrzeby seksualne. A to dobrze nie wróży.
Albo spróbuj ją przekonać, albo skończ ten związek, bo wcześniej czy później i tak się raczej rozpadnie.Skomentuj
-
Dla mnie wygląda na to, że dziewczyna albo seksu nie lubi albo Ty ją średnio pociągasz... I tak jak przedmówcy myślę, że przyszłości niewiele zmieni. Pytanie jak długo pociągniesz w ten sposób?
I jeszcze jedno pytanie - dlaczego petting "w ubraniach oczywiście" ?Skomentuj
-
dwa lata z facetem, spia w jednym lozku a jej sie nie chce.
przygotuj sie na cale zycie w tych warunkach albo odpusc.Skomentuj
-
Hmm...
Tak czytam i czytam... Dochodzę do wniosku, że albo ta Twoja laska ma coś nie halo pod kopułą, albo faktycznie sekta katolicka xD
Co ja bym na Twoim miejscu zrobił?
Odbył długą rozmowę, rzucił wszystkie argumenty jakie posiadam i liczył na to, że zrozumie. Jeśli po tygodniu nadal będzie tak samo się zachowywała to powiedz jej, że ten związek nie ma sensu i się rozstańcie w "przyjaźni".[...] Nie możecie służyć Bogu i mamonie.
Mateusz, rozdział 6, wers 24.Skomentuj
Skomentuj