Witam.Jest to mój pierwszy post na tym forum.Mam 17 lat,dziewczyny nie miałem od jakiś 4-5 lat.Jakoś zawsze miałem to gdzieś,Nastał czas gdzie hormony zaczęły buzować,i chciało poczuć się to bliskość,i zacząłem patrzeć na kobiety przez pryzmat seksu.I trafiały się jakieś na imprezkach,ale potem już nigdy nawet ich nie widziałem.W klubach szukać dziewczyn,nie bardzo bo tam wiadomo jakie spotykałem.Na osiedlu wszystkie które podobały mi się miały wyrobioną opinię.Nowa szkoła ,też nic ciekawego.Od paru dni poczułem taką za****stą samotność,moi kumple niektórzy mają laski,ostatnio na imprezie poznali(mnie tam nie było ,a żałuje).Ktoś powie idź do centrum handlowego ,basen,ok tylko,że nie mam takiej "korby" żeby podejść i zagadać.Na nk i fotce też raczej szukać nie będe.
Niechcę się tutaj żalić tylko może ktoś miał podobny kłopot i wesprze mnie na duchu
Niechcę się tutaj żalić tylko może ktoś miał podobny kłopot i wesprze mnie na duchu
Skomentuj