W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito).

Problem z domatorka

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • fzhut
    Świętoszek
    • Jun 2009
    • 17

    Problem z domatorka

    Witam. Najpierw powiem kilka słów o sobie aby ułatwić Wam pomoc. Jestem w miarę rozmowną i rozsądna osobą jak na swój wiek, nie mam problemu z zawieraniem nowych znajomości. Staram się być otwarty na wszelkie propozycje i iść na kompromis. Dla osób, na których mi zależy jestem cierpliwy, potrafię poświęcić naprawdę dużo.

    A teraz trochę o moim problemie. W grudniu tamtego roku, poznałem pewną dziewczynę. Inteligentna, rozmowna, miło spędza się z nią czas, nigdy nie brakuje tematów do rozmowy. Jak się później okazało jest Ona domatorką. Więcej smsowaliśmy i pisaliśmy na gg niż zamieniliśmy słów na żywo. Myślałem, że da się coś z tym zrobić. Jednak nic mylnego. Próbowałem wielu sposobów, aby się z nią spotkać, pogadać, wyciągnąć na spacer do kina. Nawet chytrymi sposobami działałem, jednak nic z tego. Jest bardzo upartą osobą co mi się podoba Powoduje to jeszcze większy apetyt na Nią. Jedynym sposobem aby się z spotkać była szkoła. Wiadomo zaczynają się wakacje, więc nie będę miał już takiej możliwości.

    Wracając jeszcze do tematu rozmów. Pisze nam się znakomicie, potrafimy przegadać cały dzień. Fakt faktem, nie zawsze jest dobrze, bo każdemu z nas czasami coś nie odpowiada ale staram się nie sprzeczać i łagodzić sytuację. Ostatnimi, czasy rozmawialiśmy „niedosłownie” o przyszłości. Z Jej wypowiedzi jasno wynikało, iż daje mi jakieś nadzieje. Bynajmniej ja tak wywnioskowałem. Możliwe, że był to tylko i wyłącznie flirt. Jednak nie wiem jak rozróżnić te dwa przekazy informacji. Może Wy mi coś w tym kierunku doradzicie?!

    Kilkakrotnie mówiła, że tęskni, chce się spotkać. Jednak z jej strony kończyło się tylko na słowach. Zawsze ma jakaś pretekst. Z opowieści znajomych wynika iż jej były chłopak też miał problem ze spotkaniem się z nią. Wiecie jak ją przekonać do spotkania? Podejść jakoś sprytnie?

    Wiadomo każdy ma jakieś granice cierpliwość i może zdarzyć się tak, że moja zostanie któregoś dnia przekroczona. Czego bym nie chciał.
    Będę wdzięczny za wszelkiego rodzaju rady i podpowiedzi. Pozdrawiam
  • Yoshua
    Perwers
    • Mar 2007
    • 1374

    #2
    o rotfl... czlowieku domatorka? domator to ktos kto przedklada spotkania towarzyskie w domu nad tymi na miescie, ona w ogole z domu nie wychodzi - z tego co piszesz. Ty chcesz byc z dziewczyna, z ktora czesciej bys rozmawial przez gg niz ja widzial na zywo?
    " - Fajny masz korek od wanny.
    - Taki tam...
    - ...Ale gra empetrójki"

    Skomentuj

    • Nilieth

      #3
      Tak jak napisano powyżej: to jakaś ekstremalna domatorka. Rozumiem, że można nie chcieć wyjść na imprezę, do jakiegoś klubu gdzie są tłumy, bo nie każdy lubi tego typu rozrywki. Ale tak kompletnie się odcinać od świata - to już jakaś skrajność. Dziwne to bardzo.

      Skomentuj

      • fzhut
        Świętoszek
        • Jun 2009
        • 17

        #4
        Ty chcesz byc z dziewczyna, z ktora czesciej bys rozmawial przez gg niz ja widzial na zywo?
        przeczytaj jeszcze raz mojego posta i sam sobie odpowiesz. I druga sprawa, kto CI powiedział, że chce z nią być? nigdzie nie wspomniałem o tym. Jedynie, że chce się spotkać.

        Rozumiem, że można nie chcieć wyjść na imprezę, do jakiegoś klubu gdzie są tłumy, bo nie każdy lubi tego typu rozrywki. Ale tak kompletnie się odcinać od świata - to już jakaś skrajność. Dziwne to bardzo.
        nie odcina się totalnie od świata. W tygodniu sporadycznie się zdarzy, że gdzieś wyjdzie. Zazwyczaj tylko w weekendy na jakieś imprezy. Jednak to nie zmienia faktu, że jest domatorką co mnie martwi.

        Skomentuj

        • Eris
          Perwers
          • Feb 2009
          • 851

          #5
          Czy ona rzeczywiscie jest domatorka czy boi sie spotkania na zywo sam na sam? Bo to roznica.

          Skomentuj

          • fzhut
            Świętoszek
            • Jun 2009
            • 17

            #6
            W szkole nie ma oporów, żeby porozmawiać. Natomiast po szkole.... ta kwestia pozostawia wiele do życzenia. Był okres, że bardzo się nudziła. Mimo tego nie chciała się spotkać, wolała posprzątać w domu

            Nie boi spotykać się z ludźmi. Tym bardziej dziwie się że nie chce spotkać się ze mną...

            Skomentuj

            • Kata
              PornoGraf

              Orthografische Polizei

              • Feb 2009
              • 2691

              #7

              Napisał fzhut
              Zazwyczaj tylko w weekendy na jakieś imprezy.
              Zatem moim zdaniem ta koleżanka nie jest domatorką, bo tacy z reguły unikają imprez. Nie jest nawet "ekstremalną domatorką" a raczej "ekstremalnym leniem". Ewentualnie jest strasznie zakompleksiona, nieśmiała albo ma jakieś widoczne wady fizyczne, dlatego preferuje imprezy (bo jest na nich ciemno).

              Zaproś ją do kina. Tam jest ciemno i ogląda się film, a nie rozmawia.

              Skomentuj

              • Eris
                Perwers
                • Feb 2009
                • 851

                #8
                Masz odpowiedz. Ona nie jest domatorka tylko boi sie randki. Zaproponuj spotkanie na imprezie, w gronie znajomych.

                Skomentuj

                • fzhut
                  Świętoszek
                  • Jun 2009
                  • 17

                  #9
                  ekstremalnym leniem
                  nie znasz nie oceniaj. Przeginasz trochę.

                  ma jakieś widoczne wady fizyczne, dlatego preferuje imprezy (bo jest na nich ciemno).
                  uwierz mi nie ma wad fizycznych.

                  Zaproś ją do kina. Tam jest ciemno i ogląda się film, a nie rozmawia.
                  przeczytaj mojego pierwszego posta.

                  Skomentuj

                  • Nilieth

                    #10
                    Napisał fzhut
                    nie odcina się totalnie od świata. W tygodniu sporadycznie się zdarzy, że gdzieś wyjdzie. Zazwyczaj tylko w weekendy na jakieś imprezy. Jednak to nie zmienia faktu, że jest domatorką co mnie martwi.
                    Jeżeli nie chcesz się z nią związać, to w zasadzie nie powinno Cię to martwić ani trochę. A skoro ona jednak wychodzi na jakieś imprezy, to najprościej będzie, jak też się na nich pojawisz i już masz problem z głowy.

                    Skomentuj

                    • fzhut
                      Świętoszek
                      • Jun 2009
                      • 17

                      #11
                      Napisał Nilieth
                      Jeżeli nie chcesz się z nią związać, to w zasadzie nie powinno Cię to martwić ani trochę. A skoro ona jednak wychodzi na jakieś imprezy, to najprościej będzie, jak też się na nich pojawisz i już masz problem z głowy.
                      nie myślałem o tym, ale wiem że chce się spotkać i staram się dążyć do wyznaczonego celu. Co będzie później to nawet najstarsi Indianie nie wiedzą. Jeżeli chodzi o wspólne imprezy.. Jest bardzo ciężko, inne towarzystwo...

                      Skomentuj

                      • Nilieth

                        #12
                        Ale skoro tak bardzo Ci zależy na tym, żeby się spotkać, a inne opcje odpadają, to chyba warto spróbować jakoś wkręcić się w ,,jej" towarzystwo? Bo to byłoby w sumie najlepsze rozwiązanie. I kto wie, może coś by się z tego wykluło, jakieś bliższe relacje może?

                        Skomentuj

                        • fzhut
                          Świętoszek
                          • Jun 2009
                          • 17

                          #13
                          uwierz mi staram się jak mogę, jeszcze długa droga przede mną

                          Skomentuj

                          • Nilieth

                            #14
                            W takim razie obyś doszedł wreszcie do obranego celu

                            Wiesz, ponoć ,,dla chcącego nic trudnego", więc być może coś tam zdziałasz i albo się dziewczyna zmieni, albo Ty też zostaniesz takim specyficznym domatorem

                            Skomentuj

                            • fzhut
                              Świętoszek
                              • Jun 2009
                              • 17

                              #15
                              domatorem nie zostanę, to jest więcej niż pewne. Podobno w domu ludzie umierają, a ja mam zamiar długo żyć.

                              ,dla chcącego nic trudnego", więc być może coś tam zdziałasz
                              a cierpliwość? ma swoje granice

                              Skomentuj

                              Working...