Ja tam wolę owłosione, ale niektórzy znajomi nogi sobie golą i jakoś nie są z tego powodu wyśmiewani. To indywidualna sprawa. Masz się czuć dobrze, obojętnie czy z włosami czy bez. Po drugie przyznam szczerze: jeśli facet jest zarośnięty jak małpa (że skóry spod włosów nie widać) to wtedy faktycznie depilacja jest lepsza.
Ale jak tylko trochę, to bez przesady - nie róbcie z siebie bab. Wystarczy, że my depilujemy nogi.
Co do depilatora - ja nie wiem, co do niego macie. Nigdy w życiu się nim nie zacięłam. Kiedyś nawet próbowałam, bo moja znajoma na to narzekała (bez skłonności masochistycznych) i mi się nie udało. Dla mnie to po prostu nierealne.
Ale jak tylko trochę, to bez przesady - nie róbcie z siebie bab. Wystarczy, że my depilujemy nogi.
Co do depilatora - ja nie wiem, co do niego macie. Nigdy w życiu się nim nie zacięłam. Kiedyś nawet próbowałam, bo moja znajoma na to narzekała (bez skłonności masochistycznych) i mi się nie udało. Dla mnie to po prostu nierealne.
Skomentuj