W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Jak odrzucic od siebie dziewczyne...

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • e-rotmantic
    Perwers
    • Jun 2005
    • 1556

    #61
    Napisał donkrelo
    Po pierwszym szoku, zaczynam sie zastanawiac, czy e-rotmantic nie ma racji...
    Jeszcze trochę musisz się poobijać o laski, żeby dojrzeć do tej "prawdy objawionej". Póki co, weź to na wiarę i naprawdę, zajmij się maturą. Nie można przekreślać wszystkich ważnych spraw z powodu takiej pierdoły. To bardzo niedojrzałe, a niedojrzałość to jedna z cech, które najbardziej odpychają kobiety.

    Skomentuj

    • donkrelo
      Ocieracz
      • Apr 2009
      • 175

      #62
      Jak odrzucic od siebie dziewczyne...

      Dziekuje Ci e-rotmantic, ogolnie bardzo mi pomogles w tym temacie.
      Pozostalym tez dziekuje.
      Prosze o zamkniecie i usuniecie tego tematu.

      Przepraszam, ze reaktywuje temat, ale znowu boli
      Przepraszam naprawde, ale pisze z nadzieja, ze moze ktos znowu napisze cos, co moze chociaz na chwile ulzy...
      e-rotmantic - ratuj
      0statnio edytowany przez Dromader; 07-05-09, 06:15.

      Skomentuj

      • Sexy_man
        Perwers
        • Feb 2007
        • 1163

        #63
        Stary, e-rotmantic wszystko Ci dobrze i klarownie napisał. Przeczytaj sobie jeszcze raz to co napisał, czytaj, czytaj parę razy-aż w końcu zapamiętasz i weźmiesz pod uwagę jego rady.
        Nie możesz ciągle wołać o pomoc i poruszać tego samego tematu. Już Ci tutaj BTowcy sporo napisali.
        Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.

        Skomentuj

        • donkrelo
          Ocieracz
          • Apr 2009
          • 175

          #64
          No tak, ale boje sie tego, ze kiedys stwierdze, ze ona wcale nie jest glupia i pusta i , ze zal po tym wszystkim bedzie wracal co jakis czas
          W ogole to sorry, ze jecze i sie uzalam, ale to forum to jedyne miejsce , gdzie sie moge wyzalic

          Skomentuj

          • Sexy_man
            Perwers
            • Feb 2007
            • 1163

            #65
            Napisał donkrelo
            No tak, ale boje sie tego, ze kiedys stwierdze, ze ona wcale nie jest glupia i pusta i , ze zal po tym wszystkim bedzie wracal co jakis czas
            Kiedyś to będziesz patrzył na tę sytuację z przymrużeniem oka i będziesz się śmiał z siebie, z niej, z tej sytuacji. A żal-to może Ci jedynie zostać na własne życzenie. Inna sprawa-że zachowałeś się z tym kłamstwem niedojrzale i głupio - ale tu będziesz miał po prostu lekcję na przyszłość: albo żeby nie kłamać - jeśli się nie umie, albo żeby kłamać-ale umiejętnie.

            Napisał donkrelo
            W ogole to sorry, ze jecze i sie uzalam, ale to forum to jedyne miejsce , gdzie sie moge wyzalic
            Nie "sorruj" i nie przepraszaj. Ja sam niejednokrotnie traktowałem BT jako takie miejsce. I jest git.
            Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.

            Skomentuj

            • e-rotmantic
              Perwers
              • Jun 2005
              • 1556

              #66
              No tak... Dopiero jak ją zobaczysz z jakimś ABS-em za rączkę, to już nie będziesz miał wątpliwości. Stary, Ty jej tak naprawdę nic nie zrobiłeś. Szczeniacki, głupi wybryk. Owszem, w pierwszym odruchu jak najbardziej mogła być w****iona, ale po takim czasie, normalny, dojrzały człowiek ochłonie i da se siana. Ostatecznie, ją to tyle dotknęło co ugryzienie komara, ale tak się obużyła, jakbyś jej rodzinę harmonią wymordował. Kto tak robi? Puste lale z przerośniętym ego. Ty się cały czas tym zamartwiasz, a ona już nawet dobrze nie pamięta, o co poszło.

              OK. Tylko jeden istotny szczegół mi umknął. Czy ona użyła słowa "przekreślone"?

              Skomentuj

              • donkrelo
                Ocieracz
                • Apr 2009
                • 175

                #67
                Tak, powiedziala: "To juz jest wszystko przekreslone".

                Zapomnialem dodac. Po tym jak wczoraj nazwala mnie "takimi ludzmi" troszke sie zagotowalem i napisalem jej dwa slowa pod wplywem emocji. Zadnych wulgaryzmow czy cos, motywem przewodnim tego co napisalem bylo "Czy Ty jestes idealna?"
                0statnio edytowany przez donkrelo; 07-05-09, 17:32.

                Skomentuj

                • e-rotmantic
                  Perwers
                  • Jun 2005
                  • 1556

                  #68
                  Napisał donkrelo
                  Tak, powiedziala: "To juz jest wszystko przekreslone".
                  No że mi ten szczegół umknął, ech... Starość nie radość. Na logikę, chłopie. Kiedy mówimy, że coś jest przekreślone? Jeśli było co przekreślać, nie? Czyli normalnie masz u niej szanse, tylko musisz być wytrwały. Podjarały ją Twoje nieudolne podchody, tylko teraz to ona unosi się głupim honorem. W prawdzie, jak już powiedziałem, dziewczyna nie jest warta zachodu. Ale jak chcesz się przekonać na własnej skórze, co to za typ, to walcz. Wytrwałością dasz radę ją do siebie przekonać na zasadzie kropli drążącej skałę. Ponieważ dziewcze jest niedojrzałe emocjonalnie, myślę, że bardzo szybko zmięknie. Ona teraz stosuje "bitch shield", od którego kilkla razy się odbijesz, ale przy którejś próbie wejdziesz jak w masło.
                  Napisał donkrelo
                  Zapomnialem dodac. Po tym jak wczoraj nazwala mnie "takimi ludzmi" troszke sie zagotowalem i napisalem jej dwa slowa pod wplywem emocji. Zadnych wulgaryzmow czy cos, motywem przewodnim tego co napisalem bylo "Czy Ty jestes idealna?"
                  W prawdzie nie było to najlepsze posunięcie, ale przynajmniej odezwał się w Tobie jakiś honor i to jest na plus.

                  Skomentuj

                  • donkrelo
                    Ocieracz
                    • Apr 2009
                    • 175

                    #69
                    Sam sie zaczalem zastanawiac nad tym wszystkim czy warto , ale to, ze boli oznacza chyba, ze warto? Sam nie wiem...
                    Pozatym odnoscie tego co do niej napisalem. Chyba dowalilem tym do pieca ogolnie, ona mi cos tam na to odpisalaCzy nie rozumiem, ze nasza znajomosc jest wirtualna? (rzeczywiscie duza wiekszosc naszych rozmow to bylo gg, ale tylko dlatego, ze do pewnego czasu mi nie zalezalo w sumie i nie garnelo mi sie do tego, zeby zagadywac, a kiedy zaczelo zalezec pojawilio sie "po maturze" chodzi o to, ze ja jej powiedzialem, ze chce ostatnie miesiace przed matura poswiecic na nauke itd, wiec ona stwierdzila, ze mozemy sie spotkac, ale wlasnie po maturze i mialem zakaz nawet zwyklej rozmowy z nia do po matury) ze gdyby to byla dluzsza znajomosc to by o nia walczyla, a tak to moze stwierdzic, ze znajomosc ze mna nie byla by dla niej wartosciowa i cos tam, ze nie umiem wyjsc z tego z twarza itd... Nie byl to najlepszy ruch, ale sie zagotowalem po prostu...
                    Sorry, ze dopiero teraz to dodaje, ale wczesniej juz bylem pogodzony i chodzilo mi tylko o to, zeby zrobic cos, zeby przestalo bolec. A teraz znow jestem niepogodzony

                    Ps. Jak Wy cytujecie tak po kawalku?
                    Ps2.Troche niejasno niektore rzeczy opisalem - wybaczcie.
                    Ps3.Stwierdzilem, ze musze bardzie wyjasnic o co chodzilo z tym motywem po maturalnym. Chodzilo o to, ze wtedy kiedy jeszcze mi nie zalezalo, gadalismy cos tam o zwiazkach i ja powiedzialem cos takiego,ze przez te ostatnie miesiace nie chcialbym zadnych zauroczen ani zwiazkow bo chce sie skupic na nauce.Kiedy zaczelo mi na niej zalezec, okazalo sie, ze ona wziela do siebie to co powiedzialem w tej rozmowie w/w i "zwiazala mi rece" odrzucajac wszystkie proby zaproszenia jej gdziekolwiek przed matura,a od niedawna odpadala nawet zwykla rozmowa, bo stwierdzila, ze nie chce poznawac sie w szkole, bo rozpraszaja ja ludzie w kolo.
                    0statnio edytowany przez donkrelo; 07-05-09, 19:22.

                    Skomentuj

                    • e-rotmantic
                      Perwers
                      • Jun 2005
                      • 1556

                      #70
                      Żeby umieścić cytat, piszesz:
                      Kod:
                      [quote=[i]nick[/i]][i]treść cytatatu[/i][/quote]
                      Jak dla mnie, wystarczająco jasno piszesz. A nawet jeśli coś niejasno, to się aż tak nie przejmuj. Wielu z nas zna takie historie jak Twoja na wyrywki.
                      Napisał donkrelo
                      powiedzialem cos takiego,ze przez te ostatnie miesiace nie chcialbym zadnych zauroczen ani zwiazkow bo chce sie skupic na nauce
                      O rany... Dziewczyna odebrała to jako subtelne "s********j". Nic dziwnego, że potem Cię odrzucała i że teraz tym bardziej zadarła czuprynę do góry.

                      To wszystko jest do nadrobienia, tylko musisz się do niej dobić. Jak już napisałem, wytrwałością. Nie zamartwiaj się tak. Są gorsze rzeczy na świecie. A warto, żebyś zawalczył o tę dziewczynę, nie dla samej dziewczyny, bo ona ***** warta, ale dla siebie. Nauczysz się czegoś, zdobędziesz doświadczenie, nabierzesz więcej wiary i pewności siebie, no i przede wszystkim, na własnej skórze doświadczysz, co to znaczy KOBIETA. Nie zrażaj się tylko. Alleluja i do przodu, jak mawia ojciec dyrektor. Powodzenia.

                      Skomentuj

                      • donkrelo
                        Ocieracz
                        • Apr 2009
                        • 175

                        #71
                        Napisał e-rotmantic
                        O rany... Dziewczyna odebrała to jako subtelne "s********j". Nic
                        dziwnego, że potem Cię odrzucała i że teraz tym bardziej zadarła
                        czuprynę do góry.
                        Ee nie. To wygladalo tak, ze to ja bardziej bylem zainteresowany nia, niz ona mna.
                        Dlatego takie cos raczej odpada.

                        Napisał e-rotmantic
                        To wszystko jest do nadrobienia, tylko musisz się do niej dobić. Jak już napisałem, wytrwałością. Nie zamartwiaj się tak. Są gorsze rzeczy na świecie. A warto, żebyś zawalczył o tę dziewczynę, nie dla samej dziewczyny, bo ona ***** warta, ale dla siebie. Nauczysz się czegoś, zdobędziesz doświadczenie, nabierzesz więcej wiary i pewności siebie, no i przede wszystkim, na własnej skórze doświadczysz, co to znaczy KOBIETA. Nie zrażaj się tylko. Alleluja i do przodu, jak mawia ojciec dyrektor. Powodzenia.
                        Nie wiem czy chce tak dla samego siebie. Nie chcialbym, zeby sie skonczylo np.tak, ze sie odbuduje i wtedy ona cos poczuje, a ja ja zostawie (pisze teoretycznie, jesli spelnil by sie ten scenariusz), mimo wszystko nie chcialbym jej zranic.

                        Chcialem jeszcze dodac, ze po analizie kilku spraw i tego co napisal e-rotmantic jest mi chyba coraz mniej zal . Swojego zachowania zaluje przede wszytkim.
                        0statnio edytowany przez donkrelo; 08-05-09, 03:38.

                        Skomentuj

                        • e-rotmantic
                          Perwers
                          • Jun 2005
                          • 1556

                          #72
                          Napisał donkrelo
                          To wygladalo tak, ze to ja bardziej bylem zainteresowany nia, niz ona mna.
                          Tylko tak wyglądało. Nie umiesz jeszcze dobrze rozpoznawać, kiedy kobieta jest Tobą zainteresowana. Musisz się tego nauczyć.
                          Napisał donkrelo
                          Nie wiem czy chce tak dla samego siebie. Nie chcialbym, zeby sie skonczylo np.tak, ze sie odbuduje i wtedy ona cos poczuje, a ja ja zostawie (pisze teoretycznie, jesli spelnil by sie ten scenariusz), mimo wszystko nie chcialbym jej zranic.
                          W całym życiu chcesz być w związku tylko i wyłącznie z jedną kobietą???? Bardzo zły pomysł, uwierz mi. Ludzie się schodzą i rozchodzą, normalna kolej rzeczy i raczej tego nie unikniesz. No chyba, że dalej będziesz się trzymał takich regół typu "Nie zwiążę się, żeby jej nie zranić", to do końca życia będziesz sam.

                          Skomentuj

                          • donkrelo
                            Ocieracz
                            • Apr 2009
                            • 175

                            #73
                            Troszke sie nie zrozumielismy
                            Pod wplywem tego wszystkiego co sie ostatnio dzialo, lekko opadly mi klapki zauroczenia z oczu i calkiem inaczej spojrzalem na kilka spraw, na ktore wczesniej przymykalem oczy, a raczej chcialem przymykac. A sa to rzeczy, ktore powoduja, ze rodza sie we mnie lekkie watpliwosci np. co do tego, czy naprawde chcialbym z nia byc. I dlatego nie widze zbytnio sensu , zeby sie starac dalej, jesli mam sie starac tylko po to, zeby nabyc pewnosci siebie itd to mi sie nie chce.
                            Nie wiem.To wszystko jest jeszcze swieze w mojej glowie, jeszcze sobie tego wszystkiego nie poukladalem. Moze mam troche zakrzywiony obraz tej calej sytulacji jeszcze. Teraz na weekendzie bede mial czas, zeby nad tym pomyslec i sobie to wszystko poukladac . I wtedy sobie odpowiem na pytanie czy starac sie jeszcze czy nie, bo moze byc tez tak, ze jeszcze dziala urazona duma po ostatniej rozmowie. Pomysle, potrzebny mi jest dystans do tego wszystkiego teraz.
                            0statnio edytowany przez donkrelo; 08-05-09, 05:37.

                            Skomentuj

                            • e-rotmantic
                              Perwers
                              • Jun 2005
                              • 1556

                              #74
                              Napisał donkrelo
                              Nie wiem.To wszystko jest jeszcze swieze w mojej glowie, jeszcze sobie tego wszystkiego nie poukladalem. Moze mam troche zakrzywiony obraz tej calej sytulacji jeszcze. Teraz na weekendzie bede mial czas, zeby nad tym pomyslec i sobie to wszystko poukladac . I wtedy sobie odpowiem na pytanie czy starac sie jeszcze czy nie, bo moze byc tez tak, ze jeszcze dziala urazona duma po ostatniej rozmowie. Pomysle, potrzebny mi jest dystans do tego wszystkiego teraz.
                              No fakt, zagalopowałem się trochę, tzn. za bardzo wyleciałem w przyszłość. W prawdzie za jakiś czas znowu będziesz się na nią nakręcał, ale to za jakiś czas. Samo przyjdzie. A na razie dobrze mówisz. Zdystansuj się.

                              Skomentuj

                              • donkrelo
                                Ocieracz
                                • Apr 2009
                                • 175

                                #75
                                Napisał e-rotmantic
                                W prawdzie za jakiś czas znowu będziesz się na nią nakręcał, ale to za jakiś czas.
                                Moglbys to rozwinac?
                                Tez sie tego boje o czym pisalem juz wczoraj
                                No tak, ale boje sie tego, ze kiedys stwierdze, ze ona wcale nie jest glupia i pusta i , ze zal po tym wszystkim bedzie wracal co jakis czas
                                Jesli tak bedzie rzeczywiscie, to nie za fajnie bo po ostatniej mojej wymianie wiadomosci z nia, o ktorej z reszta wspominalem, wydaje mi sie, ze wszystko jest juz naprawde pogrzebane na amen.Pozatym chcialem dodac, ze jeszcze troche zal jednak. Szczegolnie rano, zaraz po przebudzeniu tak jakos szkoda tego wszystkiego. Nie wiem czemu tak akurat.

                                Jest jakas rada na ta cala sytulacje? Jakies wyjscie?
                                0statnio edytowany przez donkrelo; 08-05-09, 18:43.

                                Skomentuj

                                Working...