Idolstwo to nie dla mnie.
-Idol-kto jest waszym idolem lub z kogo bierzecie przykład ?
Collapse
X
-
-
spider-man
a na poważnie to nikt,po co idol,patrz na to co robisz i rób tak by nawet grabarz po tobie zapłakał,bądź oryginalny a nie ściągaj z innych,bądź sobą....Skomentuj
-
-
Swego czasu - moj nauczyciel od matematyki z liceum (chodzi mi o fascynację osobowością, nie żadne wzdychanie "jaki on bosssski ")
A w przyszłości będę brać przykład z Housa ;>Nie masz co robić? Zrób pieniądze!
Ignorance is bliss.Skomentuj
-
Biore przykład z własnych doświadczeń i osób bliskich,którzy jakąś życiową mądrąść już posiadają....z życia swojego i innych..mam wyczucie do ludzi,można to nazwać intuicją..."Miłość mierzy się potrzebą obecności"Skomentuj
-
Skomentuj
-
-
Skomentuj
-
Ostatnio bardzo imponuje mi dziekan mojego wydziału. Wspaniały wykładowca, który potrafi niezwykle finezyjnie przekazać wiedzę w przystępny sposób. Chciałbym być kimś podobnym do niego w przyszłości.
Gdyby wszyscy tacy byli, to mógłbym siedzieć na uczelni od świtu do nocy.A może po prostu będę... lamusę!Skomentuj
-
Napisał sister_luKurt Cobain
to ten degenerat co sobie palnął w łep zostawiając jedyną córeczke z dziwką?Skomentuj
-
Dobrze, że martwych się nie ocenia, bo ja bym jeszcze dołożył że skowyczał a nie śpiewał.
A tak na poważnie - idol? Hmm. Musiałbym się poważnie zastanowić. W sumie nie ma takiej osoby, którą postawiłbym na piedestale. Bardzo lubiłem czarny humor i autoironię George Carlina, ale nie nazwałbym go idolem.
To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.
Regulamin Forum.Skomentuj
-
Idol hmm... dobre pytanie... zapewne Karol Wielki, Król Słońce, Kuba Wojewódzki no i oczywiście chłopaki z Metallici xDDD
A tak poważnie, żeby nie było, że chory psychicznie jestem. To powiem , że należy być takim jakim się chce i nie patrzyć na innych. ;PSkomentuj
-
-
A właśnie, skoro przy sprawach piłkarskich jesteśmy, to jeszcze wymienię jako autorytety, których osobiście nie znam Sir Alexa Fergusona oraz Paolo Maldiniego. Dla mnie są uosobieniem profesjonalizmu i konsekwencji. Obaj wiedzą co to znaczy być na szczycie, mimo silnej konkurencji przez ponad 20 lat.
Po Fergusonie to chyba będę płakał jak większość Polaków po JPII.A może po prostu będę... lamusę!Skomentuj
-
Skomentuj