W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito).

Problem: podoba mi się dziewczyna, której podoba się inny...

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • XVI
    Świętoszek
    • Dec 2006
    • 19

    Problem: podoba mi się dziewczyna, której podoba się inny...

    Mój problem może nie jest szczegolnie ważny i wile osób może go uznać za błachy. Jeśli temat nie znajduje się w tym dziale co trzeba to prosze o przeniesienie, ale nie kasujcie tego tematu bo musze się kogoś poradzić.
    A więc: Pewnego dnia pewna koleżanka z klasy stała się dla mnie nie tylko koleżanką. Stała się ideałem, boginią, wspaniałą dziewczyną najlepszą ze wszystkich. Nie wiem czy to tylko zauroczenie, czy już miłość. Jednak myśl o niej nie pozwala mi spać po nocach. Postanowiłem działać (z moim wstydliwym upodobaniem rozpocząłem rozeznanie w sytuacji). Podeszłem ją i dowiedziałem się o niej wszystkiego. Wiem że bardzo jej sie podoba chłopak o rok od niej starszy (z wzajemnością), idealny jak ona, w którym kocha się pół szkoły. I tu nasuwa się moje pytanie
    Co mam teraz robić? Spróbować coś zdziałać? A jeśli nie to czy jest jakiś sposób na zapomnienie, na tłumienie uczucia? Bo miłość bez wzajemności to trucizna...
  • Czarodziejka
    Perwers
    • Sep 2005
    • 963

    #2
    a ja wiem czy powinieneś działać? Sprawa delikatna.

    Możesz ją spłoszyć. Spróbować możesz lub zaczekaj na rozwój wypadków.

    Skomentuj

    • Raine
      Administrator
      • Feb 2005
      • 5258

      #3
      Primo: jeśli publikujesz temat, to jakoś go opisuj. Samo "problem" jest pretensjonalne i zbyt proste. Człowiek nie wie, jaki problem poruszasz.

      Secundo: jeśli oboje lecą na powierzchowność (wiem, wiem - idę teraz po najprostszej trajektorii myślenia) to nie masz szans już na starcie.

      PS. Z dwojga miłości i zauroczenia, wydaje mi się, że jest to jednak to drugie... wystarczy się troszkę odizolować, "oczyścić umysł" i zacząć myśleć o innych

      To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




      Regulamin Forum.

      Skomentuj

      • tjeN
        Seksualnie Niewyżyty
        • Jul 2005
        • 201

        #4
        Lepiej zacznij sobie powoli uświadamiać pewną życiową myśl: jak nie ta to inna.
        Czym prędzej dojdziesz do takiego wniosku i go zaakceptujesz tym lepiej dla Ciebie. Sytuacja nieciekawa. Jedno wiedz, że jak baba się uprze to i tak jej do siebie nie przekonasz.

        Skomentuj

        • DarkAngel
          Perwers
          • Nov 2006
          • 1020

          #5
          Od tego zacznę, że IMO to zauroczenie, a nie miłość.
          Po drugie - z tego, co napisałeś wynika, że Oni są, bądź mają się ku sobie...

          Na Twoim miejscu postarałbym się stać dla Niej dobrym kolegą, a przynajmniej doprowadzić do tego, by Cię trochę poznała...

          Związki "idealnego" z "idealną", które oparte są na fizycznym pociąganiu się - często się szybko kończą, a wtedy mógłbyś przejść do ofensywy...

          Tak czy siak zwróć uwagę na to, czy ta dziewczyna nie kieruje się tylko wyglądem.. Czy ma coś więcej niż ładne ciałko.. Czy ma coś w główce .

          A sposób na zapomnienie? Zainteresowanie się innymi, alkohol, etc. - dużo jest możliwości.

          Nie wpadaj jednak głębiej w to bagno, jeśli nie chcesz później b. żałować...
          >> "Mogę być kimś, będąc jednocześnie sobą..." <<

          Skomentuj

          • tjeN
            Seksualnie Niewyżyty
            • Jul 2005
            • 201

            #6
            Jak przejdzie do ofensywy po nieudanych próbach ideałów to jego bliższa znajomość skończy się pewnie równie szybko jak ich. Przez chwile będzie cacy bo ona będzie miała u kogo znaleźć zrozumienie, a autor tematu będzie miał upragnioną księżniczkę. Pytanie ile taki układ wytrzyma?

            Skomentuj

            • DarkAngel
              Perwers
              • Nov 2006
              • 1020

              #7
              Napisał tjeN
              Jak przejdzie do ofensywy po nieudanych próbach ideałów to jego bliższa znajomość skończy się pewnie równie szybko jak ich. Przez chwile będzie cacy bo ona będzie miała u kogo znaleźć zrozumienie, a autor tematu będzie miał upragnioną księżniczkę. Pytanie ile taki układ wytrzyma?
              Masz rację, tjeN.
              Tak czy siak nawet gdyby układ nie wytrzymał, to autor miałby czarno na białym na czym stoi.. Może stwierdziłby, że nie była Jego warta? .

              No nie wiem, wyjść z sytuacji jest kilka .
              >> "Mogę być kimś, będąc jednocześnie sobą..." <<

              Skomentuj

              • XVI
                Świętoszek
                • Dec 2006
                • 19

                #8
                Troche wyżej było poruszone czy nie kieruje się tylko wyglądem i czy ma coś więcej niż tylko wygląd. Więc odpowiem:
                Na pewno nie kieruje się wyglądem, ma super poczucie humoru, jest inteligentna i ... wogóle . Dzięki za odpowiedzi. Chyba postaram się zapomnieć, choc nie będzie to trudne, ponieważ widzę ją cały czas ( a czego oczy nie widzą tego oczom nie żal). Prosze o więcej komentarzy. Może własne doświadczenia?

                Skomentuj

                • przemal
                  Świntuszek
                  • Dec 2006
                  • 52

                  #9
                  powiem ci tak kolego:
                  sam sie keidys zakochalem i byl to pierwszy i jedyny raz, tak jak kocha sie tylko raz, zwlekalem z tym zeby podejsc porozmawiac a o zapoznaniu nei bylo mowy...i zle zrobilem... ktos inny mnei wyprzedzil i byl z nia...ja odwazylem sie odezwac dopiero po roku, przez ten zcas myslalem tylko o neij i bylem nadal zakochany... w koncu po poltora roku mego czekania i wielkich poswiecen i staran bylem z nia! co bylo najcudowneijsze!!warto bylo czekac na ten zwiazek!to moje wlasne doswiadczenie kotre bede wasze pamietal! szkoda tylko z epo kolejnym poltora roku nasz zwiazek sie rozpadl Niczego nei zaluje i wspaniale wspominam wspolne chwile. Ale uwazam ze nie warto bylo zwlekac z tym zeby bys smielszym i mowic o swoich uczuciach i myslach.
                  wywnioskuj ze jesli nie postapisz tak jak czujesz to ktos inny cie wyprzedzi, szcegolnei jesli dziewczyna cieszy sie powodzeniem.

                  Skomentuj

                  • cumshot
                    Świętoszek
                    • Dec 2006
                    • 3

                    #10
                    Napisał XVI
                    Na pewno nie kieruje się wyglądem, ma super poczucie humoru, jest inteligentna i ... wogóle . Dzięki za odpowiedzi. Chyba postaram się zapomnieć, choc nie będzie to trudne, ponieważ widzę ją cały czas ( a czego oczy nie widzą tego oczom nie żal). Prosze o więcej komentarzy. Może własne doświadczenia?
                    Zupełnie jakbym widział swoje pierwsze uczucie, ale jak to zwykle w takich przypadkach bywa - nieodwzajemnione. Do tej pory nie jestem pewien czy była to miłość, czy jedynie zauroczenie. W każdym razie ciągnęło się to bardzo długo. O ile dobrze pamiętam już od 2/3 klasy podstawówki, wtedy byłem bardzo nieśmiały. Obiektem uczuć była moja koleżanka z klasy, oczywiście najpiękniejsza, najmądrzejsza i najmilsza. Jak już wspomniałem, nie miałem śmiałości w kontaktach z dziewczynami, marzyłem by to Ona dostrzegła co do Niej czuję i zrobiła pierwszy krok. Z biegiem czasu, gdy zacząłem ją coraz głębiej poznawać jako koleżankę (a właściwie bliższą znajomą), to zauroczenie we mnie rosło. Rosła też pewność siebie.
                    Miałem jakieś 13 lat, były wakacje. Nasz kontakt się zacieśniał i było coraz bliżej czegoś więszego. Długie wieczorne rozmowy, spacery w środku nocy urządzane wraz z moją sąsiadką, a Jej przyjaciółką (wtedy to było coś..) Ale happy endu nie było. Musiałem się przeprowadzić.. Kontakt niby pozostał, ale tylko SMS'owy.
                    Ja miałem wiele na głowie: nowe miejsce, nowi znajomi, nowa szkoła.. Ale o Niej nie zapomniałem ani na godzinę. Nie było dnia bym o Niej nie myślał.. Pewnego razu dowiedziałem się, że ma kogoś. Po dwóch tygodniach chodziła już z innym. Kontakt zerwał się całkowicie, jedynie czasem gdy wracam w stare strony zdarza mi się ją widywać.
                    Teraz mam 18 na karku, a moja pierwsza miłość ze świetnej uczennicy przeobraziła się w panienkę obracającą się w towarzystwie starszym o 4-5 lat. Kumple mówili mi o Niej straszne rzeczy. Uczucie jakoś przeminęło, ale teraz gdy na nowo odkryłem, co to znaczy być 'zakochanym' nadal zdarza mi się pomyśleć o Dawnej Przyjaciółce. To oczywiste, że chwilami żałuję, że sprawy potoczyły się w ten a nie inny sposób. Ale z drugiej strony całe życie jeszcze przede mną, jak powiedział tjeN: jak nie ta to inna. Kiedyś brzmiało to dla mnie strasznie, wydawało mi się, że to miłość mojego życia. Ale jak widać, myliłem się. Niedawno odkryłem w pewnej osobie zupełnie inne Jej oblicze i czuję, że tym razem wszystko potoczy się po mojej myśli..

                    Postaraj się wyciągnąć wnioski, sam teraz widzę, że warto uczyć się na błędach innych ludzi. Powodzenia!

                    Skomentuj

                    • przemal
                      Świntuszek
                      • Dec 2006
                      • 52

                      #11
                      bardzo madre slowa, cumshot powodzenia, ja Cie rozumiem.
                      przykre to ze Ci nie wyszlo

                      Skomentuj

                      Working...