Ja bym źle się czuł pod takim "koedukacyjnym" (damsko męskim) prysznicem jak ten z filmu "Żołnierze kosmosu":
Nie wstydzicie się nagości pod prysznicem np. w szatni?
Collapse
X
-
-
-
Skomentuj
-
No to teraz żeście mi narobili smaku, a ja bym chciał żeby pod taki prysznic weszły dziewczyny, to bym w myślach tylko: "oczy w słup i ŻEBY MI TYLKO STANĄŁ"...Skomentuj
-
Jeśli ktoś się podczas wspólnego prysznica wstydzi np. zarostu w miejscach intymnych,to wystarczy odwrócić się do ściany, gdy jest się nago, a przed odwróceniem się przodem do innych zasłonić się ręcznikiem czy kostiumem. I nie będzie problemu. Zresztą: po co w ogóle przejmować się tym, co o naszym ciele czy jego atrybutach pomyślą sobie obcy ludzie, na których nam w ogóle nie zależy?
Motywatore: dlaczego dałeś fragment filmu z japońskim dubbingiem? Nie rozumiem z tego ani słowa. Nie mogłeś dać oryginalnej wersji anglojęzycznej? Czy nie ma takiej na YouTube?
Napisał MotywatoreJuż bym widział reakcję facetów jak by pod prysznic w szatni np. na siłowni weszły jakieś nagie dziewczyny...
Oczy w słup i w myślach "aby mi tylko nie stanął".Skomentuj
-
Jeśli ktoś się podczas wspólnego prysznica wstydzi np. zarostu w miejscach intymnych,to wystarczy odwrócić się do ściany, gdy jest się nago, a przed odwróceniem się przodem do innych zasłonić się ręcznikiem czy kostiumem. I nie będzie problemu. Zresztą: po co w ogóle przejmować się tym, co o naszym ciele czy jego atrybutach pomyślą sobie obcy ludzie, na których nam w ogóle nie zależy?
Motywatore: dlaczego dałeś fragment filmu z japońskim dubbingiem? Nie rozumiem z tego ani słowa. Nie mogłeś dać oryginalnej wersji anglojęzycznej? Czy nie ma takiej na YouTube?
Skąd takie założenie? Przecież wzwód jest całkiem naturalny w takiej sytuacji. Zresztą, wielu ludzi bywa na plażach naturystycznych i nagość jest dla nich naturalna.
Taka wersja bo tylko taką z tym fragmentem udało mi się znaleźć.
Nie każdy chodzi na plażę nudystów.Skomentuj
-
Skomentuj
-
Pamiętam jak w czasach nastoletnich jeździłem na obozy sportowe, to raczej nie miałem większych problemów z nagością pod prysznicem. Pamiętam, jak młodsi (13-14 lat) patrzyli starszym na jajka, byli jak zaczarowani Śmiesznie to wyglądało jak rozmawiasz do małolata, a on odpowiada patrząc w cudze jajka Niektórzy próbowali zasłaniać się ręcznikami, inni kąpali się w kąpielówkach. Obecnie dostosowuje się do zwyczajów w danym miejscu. Jeśli nikt się nie rozbiera to ja też nie, ale jeśli są osoby nago to ja też się rozbieram. Jakiś czas temu zacząłem chodzić na salę sportową - szkoła otwarta w niektóre wieczory. Są tam tylko dwie kabiny, więc jak ktoś skończy to wychodzi i woła następnego. Wycieramy się już poza kabiną. Nikt jakoś nie ma problemów, a ludzie w różnym wieku, obstawiam, że od 20 do 50 lat. W szatni koedukacyjnej na pewno bym się krępował.Skomentuj
-
Byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby ktoś cieszył się widokiem mojego sześćdziesięcio ośmioletniego ciała !!!!!sześćdziesięciu jest nowy czterdzieściSkomentuj
-
Jerzy - grabarz i tanatokosmetolog już się ciesząAlea iacta est
Alea iacta est
Alea iacta est
Alea iacta estSkomentuj
-
Mnie nagość w ogóle nie zawstydza aczkolwiek nie epatuje nią w każdej sytuacji. Lubię nago spać, nago chodzić po domu i na nagiej opalać się plaży. Moje partnerki udało mi się zachęcić do tego żeby w pełni akceptowały swoje ciało i nie wstydziły się nagości. Jednak negliżu w męskiej szatni czy pod basenowymi prysznicami już nie lubię. Pewnie dlatego, że nagość kojarzy mi się z intymnością, a męskie (jedynie) towarzystwo trochę mnie krępuje. Jeśli jednak w otoczeniu są kobiety (nawet obce) to jakoś czuje się bezpieczniejSkomentuj
-
W domu często chodzę nago obok partnerki, śpię bez ubrań i tak dalej. Na zewnątrz wolę jednak być ubrany, ale gdy sytuacja tego wymaga, to nie mam z tym większych problemów.
Przypomniała mi się sytuacja, gdy byłem kiedyś w Hamburgu z dziewczyną i udaliśmy się do nieznanego Aqua Parku. Mieliśmy stroje kąpielowe, ale nie było ręczników. Po zabawie w basenie udaliśmy się do sauny. Od razu nas poraziło, że wszyscy byli goli! Byłem na plażach nudystów czy np łaźniach w Japonii, gdzie wszyscy mężczyźni byli nadzy, ale akurat wtedy się tego nie spodziewałem. Weszliśmy do sauny w strojach. Po chwili, dzięki niemieckiej dokładności i poprawności, ktoś zajmujący się obiektem poprosił nas o wyjście z sauny. Powiedziano nam, że inni ludzie czują się niekomfortowo widząc nas ubranych i jeżeli chcemy korzystać dalej, musimy się rozebrać. Nie było nam do śmiechu, ale się rozebraliśmy. Weszliśmy do innej sauny i... po 10 minutach pod drzwiami pojawiło się dwóch większych gości garniturach. Poproszono nas na zewnątrz - nie sauny, ale jakby na korytarz gdzie przechodziły postronne osoby. Mieliśmy 10 minutową pogadankę o braku ręczników, gdzie oboje byliśmy goli, a wszyscy wokół ubrani i do tego w garniturach...
Nigdy tego nie zapomnimy!Skomentuj
-
Przy okazji saunowania przypomniała mi się historia z dawnych lat. Kiedy byłem w drugiej klasie ogólniaka (miałem wtedy 15 lat) pojechaliśmy ze szkoły (katolicka, warszawska, męska szkoła) do Finlandii. Wymiana młodzieży jakaś to była. Dyrektor tamtejszego liceum, w ramach powitania, zaprosił nas do sauny. Nigdy nie zapomnę naszego zażenowania, kiedy sam Pan Dyrektor siedział przed nami z fiutem na wierzchu i swobodnie rozmawiał o pierdołach. Myśmy w większości wtedy byli w gaciach. To był prawdziwy szok kulturowy. Oczywiście w Polsce kwitł wtedy naturyzm (lata 80-te) no ale żeby nauczyciel? Przed uczniami? Jakoś nigdy nie mogłem sobie wyobrazić, że któryś z naszych belfrów (nie mówię nawet o paniach nauczycielkach) zrobiłby coś takiego. Poszedłby do piekła za obnażanie się przed nieletnimiSkomentuj
-
Lee... czy to zdarzenie wpłynęło potem na Ciebie tak, że postanowiłeś zasilić szeregi beztabowiczów?Alea iacta est
Alea iacta est
Alea iacta est
Alea iacta estSkomentuj
-
Kto wie... Być może już wtedy rodziła się świadomość, że aby swobodnie porozmawiać o intymnej sferze ludzkiego umysłu i ciała trzeba będzie się uciekać do takiego forum.
Mam nadzieję, że nigdy nie stanę się sławny (np. ratując małą dziewczynkę z płonącego wieżowca) bo wtedy złośliwi dziennikarze wyciągną na światło dzienne fakt, że błąkam się po takich "sprośnych" forachSkomentuj
Skomentuj