Siemka. mam lat... kilkanaście... no więc sprawa jest taka: trochę zaczyna mi już przeszkadzać moja ciągła ochota na seks. dokładniej bezpośrednio nie mi, tylko niektórym znajomym... często podczas rozmów o różnych rzeczach mi przychodzą do głowy różne skojarzenia, często te skojarzenia trochę przeszkadzają w rozmowie, a ja się często nie mogę powstrzymać chociażby od uśmiechnięcia się... np. ostatnio, siedziałem z kolegą i dwoma koleżankami u tego kolegi, kolega z koleżanką zapalili fajka ale że ja i druga koleżanka niepalący, to sobie trochę tabaki postanowiliśmy wciągnąć, no to nasypałem jej, ona wciąga i zaraz mówi "daj jeszcze na drugą dziurkę" no to kurde, domyślcie się z czym mi się skojarzyło
i mi już te skojarzenia przeszkadzają, tym bardziej że niektórzy znajomi mi mówili żebym trochę przyhamował z tym też wczoraj oglądałem Leona Zawodowca (btw mój ulubiony film ;>) to sobie z 10 razy przewijałem do tyłu, jak Matylda myła okno dla porównania - z rok temu oglądałem i nawet nie zauważyłem że jej było przez koszulkę widać sutki trochę i jak tak sobie pomyślałem potem, to już trochę przesada... i postanowiłem spytać o to na jakimś forum tak więc jak trochę przyhamować z tymi skojarzeniami i myśleniem o seksie? dzięki z góry... :>
i mi już te skojarzenia przeszkadzają, tym bardziej że niektórzy znajomi mi mówili żebym trochę przyhamował z tym też wczoraj oglądałem Leona Zawodowca (btw mój ulubiony film ;>) to sobie z 10 razy przewijałem do tyłu, jak Matylda myła okno dla porównania - z rok temu oglądałem i nawet nie zauważyłem że jej było przez koszulkę widać sutki trochę i jak tak sobie pomyślałem potem, to już trochę przesada... i postanowiłem spytać o to na jakimś forum tak więc jak trochę przyhamować z tymi skojarzeniami i myśleniem o seksie? dzięki z góry... :>
Skomentuj