W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Co sądzicie o ciąży w wieku 18 lat i wzwyż?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • zielona
    Świętoszek
    • Mar 2010
    • 23

    #31
    uwazam ze na zajscie w ciaze nie ma idealnego wieku, zawsze sie znajdzie jakas przeszkoda. oczywiscie, osoba majaca 18 lat nie jest przygotowana na zostanie rodzicem, nie oszukujmy sie. zdarza sie jednak ze rodzice bedacy w takiej sytuacji dojrzewaja w trakcie i z pomoca bliskich i wsparciem zarowno psychicznym jak i fizycznym oraz finansowym sa w stanie sprostac zadaniu.

    moja mama urodzila mnie jak miala 19 lat. pomimo, ze okolicznosci i partner nie byli sprzyjajacy, dzieki pomocy swojej mamy, poczuciu odpowiedzialnosci i milosci udalo jej sie wychowac madre, zdrowe i szczesliwe dziecko. jestem z niej bardzo dumna. podziwiam ja ze majac 19 lat potrafila wyrzec sie wielu rzeczy typowych dla mlodych dziewczyn, poswiecic sie i sprostac zadaniu.

    nie kazda mlodociana ciaza musi byc katastrofa chociaz na pewno na poczatku wydaje sie ze nia jest.

    Skomentuj

    • red_painterka
      Perwers
      • Sep 2009
      • 997

      #32
      Napisał outgoing
      Super ja nawet mam 3 dyplomy w tym jeden obroniony z wyróżnieniem z najlepszej uczelni w mojej specjalizacji na dziennych
      Outgoing, wzbudzasz we mnie niezdrowe ambicje :>
      Nie masz co robić? Zrób pieniądze!

      Ignorance is bliss.

      Skomentuj

      • Tom_Bombadil
        Gwiazdka Porno
        • Jul 2009
        • 2382

        #33
        Zawsze byłem zdania, że partnerzy powinni umieć się rozsądnie dobrać więc najlepszym wiekiem na dziecko jest 30+.

        Z drugiej strony, co już opisywałem na tym forum w innym wątku, mam znajomych, którzy wpadli mając 17 lat. Chwilę (2 lata) potem mieli kolejne dziecko. Teraz mając niewiele ponad 40 lat (czyli będąc jeszcze dość młodymi ludźmi) mają już dorosłe dzieci i mogą poszaleć, a nie "siedzieć w pieluchach".
        Alea iacta est
        Alea iacta est
        Alea iacta est
        Alea iacta est

        Skomentuj

        • malutka_c
          Świętoszek
          • May 2010
          • 15

          #34
          A ja uważam, że nie ma odpowiedniego wieku na urodzenie dziecka. Każdy dojrzewa inaczej i przez to kiedy dojrzewa - kształtuja się jego potrzeby. Osobiście nie znam 18-stolatki bardzo szczęśliwej że urodziła szczęścia, natomiast 19 i 20-latki i owszem i są w tym momencie najszczęśliwszymi mamami na świecie i żonami, które realizują się nie tylko zawodowo ale także intelektualnie.
          Jeżeli istnieją jakieś wątpliwości tak jak U Ciebie Nikita, to trzeba to przeanalizować dokładnie w porozumieniu z Twoim narzeczonym.. Nie można tak poważnych planów opierac na mrzonkach i nierealistycznych przesłanków "że będzie, będziemy, zrobimy.." Niestety życie jest brutalne, wymaga od nas realizmu.
          Kochacie się więc jak zdecydujecie się na wspólne życie razem, na wspólne radzenie sobie z problemami życia codziennego - to sami sie przekonacie czy już już jesteście gotowi, czy jeszcze poczekacie z dzieckiem.
          Prawda jest taka że jedni muszą się nacieszyć sobą i młodością, realizować swoje ambicje, zwiedzać świat, robić trzy, cztery dyplomy różnych uczelni, realizowac ekstremalne marzenia, natomiast drudzy pragną nade wszystko azylu w cieple rodzinnego gniazda. I to jest dla nich priorytet życiowy.

          Skomentuj

          • -Sukub-
            Seksualnie Niewyżyty
            • Jul 2010
            • 372

            #35
            Aczkolwiek teraz żyjemy w czasach dziewczynek, które zachodząc w ciąże najpierw histeryzują a później robią sobie setki zdjęc brzuszka z dopiskiem 'Całe życie na Ciebie czekałam!'. I pomyslec, ze jeszcze pare lat temu jak dziewcze >18 zaszło w ciąże to zmieniało szkołę. ;<

            Mam 19 lat, zabezpieczam się podwójnie. I gdyby jakimś cudem zdarzyło się, że zaszłabym w ciąże to na pewno bym usunęła to dziecko.

            A co do Ciebie droga Nikito. Sama poczujesz zew Matki Natury i instynkt macierzyński w odpowiednim czasie. I podobnie jak Ci mówili poprzednicy.. Ogarnijcie najpierw mieszkanie i prace, a pozniej myslcie o owocu Waszej miłosci.
            'Sheila, masz skórę która jest żywą tkaniną z jedwabiu.' <3

            Skomentuj

            • Away
              Gwiazdka Porno
              • Oct 2009
              • 1887

              #36
              Lepiej 18+ niż poniżej 18.
              Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.

              Skomentuj

              • Beti_O
                Ocieracz
                • Nov 2009
                • 138

                #37
                Sukub - podwójnie czyli jak?? Tabletki i gumka.... ??
                Jak słyszę takie coś to śmiać mi się chce:/ to może dodaj do tego wkładkę wewnątrzmaciczną i stosunek przerywany
                Grzeczne dziewczynki chodzą do nieba, niegrzeczne chodzą tam gdzie chcą

                Skomentuj

                • outgoing
                  Perwers
                  • Apr 2009
                  • 807

                  #38
                  Napisał boberek_21
                  Sukub - podwójnie czyli jak?? Tabletki i gumka.... ??
                  Jak słyszę takie coś to śmiać mi się chce:/ to może dodaj do tego wkładkę wewnątrzmaciczną i stosunek przerywany
                  Ja też tak robiłem z moją byłą partnerką...co w tym śmiesznego że ludzie są zapobiegawczy bo nie chcą mieć dzieci, a chcą uprawiać seks. Proste reguły prawdopodobieństwa. Jeśli założysz aksjomaty Kołmogorowa i niezależność zdarzeń losowych co przy prezerwatywie i pigułce jest jak najbardziej ok to masz:

                  Przy typowym użyciu:
                  - prawdopodobieństwo wpady przy gumie 0,15
                  - prwadopodobieństwo wpady przy tabletce 0 ,08
                  - prawdopodobieństwo wpady przy stosowaniu obu 0,012

                  Czyli ponad 6,5 krotnie skuteczniejsze niż sama tabletka i 12,5 krotnie skuteczniejsze niż sama guma.

                  Przy idealnym stosowaniu
                  - prawdopodobieństwo wpady przy gumie 0,02
                  - prawdopodobieństwo wpady prze tabletce 0,003
                  - prawdopodobieństwo wpady przy stosowaniu obu 0,00006

                  Czyli 50 krotnie skuteczniejsze niż sama tabletka i 333,(3) krotnie skuteczniejsze niż sama guma.

                  Dane co do skuteczności poszczególnych metod są z jakiegoś podręcznika Contraceptive Technology

                  Może do Ciebie to nie przemawia ale do mnie akurat tak i myślę, że do Sukub też. No, a szczęśliwie teoria prawdopodobieństwa jest stuprocentowo obiektywna. Poza tym uważam, że kobieta zawsze powinna gumy wymagać od faceta bo tabletki chronią tylko przed ciążą, a nie przed STD. Gumy też nie chronią 100% przed STD ale z bardzo dużym prawdopodobieństwem. Zwyczajnie zdrowy rozsądek i zapobiegliwość, w myśl zasady lepiej zapobiegać niż leczyć.
                  0statnio edytowany przez outgoing; 13-08-10, 22:14.
                  The problem with dating dream girls is that they have a tendency to become real.

                  Skomentuj

                  • -Sukub-
                    Seksualnie Niewyżyty
                    • Jul 2010
                    • 372

                    #39
                    Używam tabletek antykoncepcyjnych i globulek, z jednym partnerem, któremu ufam. (Sex na jedną noc, z przypadkowym kolesiem nie wchodzi u mnie w grę.)
                    'Sheila, masz skórę która jest żywą tkaniną z jedwabiu.' <3

                    Skomentuj

                    • Beti_O
                      Ocieracz
                      • Nov 2009
                      • 138

                      #40
                      Ja po prostu uważam że to zabija spontaniczność i przyjemność w seksie. Od 7 lat jade tylko na tabletkach i jakoś wpadka mi się nie zdażyła.
                      Grzeczne dziewczynki chodzą do nieba, niegrzeczne chodzą tam gdzie chcą

                      Skomentuj

                      • jkjkkkt
                        Banned
                        • Dec 2006
                        • 146

                        #41
                        To tak, mnie generalnie nie przekonuje takie gadanie: Wszystko można pogodzić. Owszem, ludzie niby mają dzieci, kończą studia i na wszystko mają czas.Nie wiem czy ich doba ma więcej godzin niż moja, ale ja śpiąc w nocy po, załóżmy te 4 godziny, byłabym jednym wielkim kłębkiem nerwów i tykającą bombą zegarową. Czyli jak dla mnie, to przynajmniej te studia skończyć, szczególnie jeśli są wymagające, typu: medycyna, gdzie ludzie nawet bez dodatkowych obowiązków zarywają noce, żeby się ze wszystkim wyrobić.

                        A i jeszcze argument, mieć dzieci w młodym wieku, odchować i potem jeszcze się bawić. Tylko, że młodość to najlepszy czas na zabawę - czyli zabawa w pieluchy = stracona młodość.

                        Skomentuj

                        • totgeliebt
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Feb 2007
                          • 263

                          #42
                          Napisał -Sukub-
                          Aczkolwiek teraz żyjemy w czasach dziewczynek, które zachodząc w ciąże najpierw histeryzują a później robią sobie setki zdjęc brzuszka z dopiskiem 'Całe życie na Ciebie czekałam!'. I pomyslec, ze jeszcze pare lat temu jak dziewcze >18 zaszło w ciąże to zmieniało szkołę. ;<

                          Mam 19 lat, zabezpieczam się podwójnie. I gdyby jakimś cudem zdarzyło się, że zaszłabym w ciąże to na pewno bym usunęła to dziecko.

                          A co do Ciebie droga Nikito. Sama poczujesz zew Matki Natury i instynkt macierzyński w odpowiednim czasie. I podobnie jak Ci mówili poprzednicy.. Ogarnijcie najpierw mieszkanie i prace, a pozniej myslcie o owocu Waszej miłosci.
                          podpisuje sie calkowicie. tylko jeszcze dodam, ze moj instynkt jest niesamowicie mocny, do tego stopnia, ze nie potrafie przejsc obojetnie kolo skelpu z ubrankami dla dzieci ale rowniez teraz za zadne skarby nie zdecydowalabym sie na dziecko. mam stalego faceta, planujemy wspolna przeszlosc ale dziecko to naprawde nie zabawka ktora zawsze bedzie slodkim bobaskiem i ktora mozna odlozyc jak sie znudzi. moim zdaniem trzeba byc naprawde osoba dojrzala zeby dobrze sprostac wyzwaniom bycia rodzicem.

                          Skomentuj

                          • FionaFC
                            Świętoszek
                            • Aug 2005
                            • 39

                            #43
                            Wiek nie gra roli, pod warunkiem, że jest się samowystarczalnym i dojrzałym emocjonalnie do roli rodzica. Jedni mogą czuć taką dojrzałość wcześniej, a inni nawet po 35 nie chcą o tym myśleć.
                            Problem jeszcze jest w miejscu zamieszkania, bo w małych miejscowościach i wsiach jest zdecydowanie trudniej egzystować w młodym wieku w ciąży, gdyż większość społeczeństwa ma staroświeckie poglądy, zwłaszcza babcie po 70. Mówię tu o wytykaniu palcami.
                            W życiu piękne są tylko chwile- Trzeba złamać ten stereotyp :-))

                            P.S.

                            Skomentuj

                            • jezebel
                              Emerytowany Pornograf

                              Zboczucha
                              • May 2006
                              • 3667

                              #44
                              Żenujący temat licytacji życia ludzkiego. Kto odważy się dać więcej, kto mniej, na odpowiedni wiek przyszłej matki. Z przykrością stwierdzam,że na wiele rzeczy związanych z macierzyństwem, nie jest się gotowym nawet u schyłku życia.
                              Przy tym wszystkim, poszukiwania recepty na lepsze samopoczucie siuśmajty, która była na tyle dorosła by się pieprzyć bez problemu, a która to teraz ma problem z opinią ludzi wokół. W takiej sytuacji, to co myślą inni, jest tutaj najmniej ważne - tą dziewczynę czeka zmiana całego swojego życia, powzięcie bardzo odpowiedzialnych decyzji, która to opinia społeczna w niczym jej nie pomoże, a z ostracyzmem będzie musiała się pogodzić. Jak widać - kiedy dzieci mają dzieci, sytuacja potrafi skomplikować się już na etapie "co ludzie powiedzą". Radzę sklep z narzędziami i porządny młotek - żeby przejmowanie się wybić sobie z głowy a skupić na przyszłości swojej i dziecka.
                              Ja osobiście współczuję takim kobietom - nie dlatego, ze dziecko to dla nich koniec życia towarzyskiego (bo to akurat **** nie argumentacja); nie dlatego, że będzie im ciężko; nie dlatego, że narażone są na ataki społeczności w której żyją - ale tego skamlenia o michę. Wtedy, kiedy mają się uczyć niezależności, nie mają wyjścia, jak żyć na garnuszku u rodziców, faceta, teściów, państwa. Bo ani to do szkoły, ani do roboty się nadaje. Chwała tym, które mają dobrych rodziców, dzięki którym szkołę mogą skończyć i jeszcze na studia pójść,a w między czasie zapieprzać na etacie.
                              Fiona, ludzie nie tyle staroświeckie poglądy mają, co po prostu są zwyczajnie niemili, agresywni, mają ubaw z ludzkiego nieszczęścia (bo tak zazwyczaj widzi się wpadkę), bawią ich porażki innych.
                              Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                              Skomentuj

                              • FionaFC
                                Świętoszek
                                • Aug 2005
                                • 39

                                #45
                                Troche OT

                                Napisał jezebel
                                Fiona, ludzie nie tyle staroświeckie poglądy mają, co po prostu są zwyczajnie niemili, agresywni, mają ubaw z ludzkiego nieszczęścia (bo tak zazwyczaj widzi się wpadkę), bawią ich porażki innych.
                                Masz trochę racji, bo niestety większość Polaków taka już jest. Jak w "Dniu Świrwa" - "...Kto ja jestem? Polak mały, mały, zawistny i podły, jaki znak twój, krwawe gały..." (OT chociażby ta bezsensowna walka o krzyż - śmiech na sali).
                                Niektórzy rodzice mają po prostu bardzo upierdliwe konserwatywne poglądy, które potrafią prowadzić do niemiłych sytuacji, a nawet do tragicznych konsekwencji - np.: starzy wyrzucają córkę z domu, nie chcą jej znać, odwracają się od niej tylko dlatego, że wpadła i - jak to sobie tłumaczą - przyniosła wstyd rodzinie, a ta załamana rzuca się pod pociąg bo nie wie co z sobą zrobić, podczas gdy facet okazuje się być skur...lem, który nie przyznaje się do tego co zmajstrował i wykręca się.
                                Dlatego bardzo podziwiam rodziców, którzy są w stanie wziąć na siebie część odpowiedzialności za wnuka, by pomóc swojemu dziecku w utrudnionym przecież starcie.
                                W życiu piękne są tylko chwile- Trzeba złamać ten stereotyp :-))

                                P.S.

                                Skomentuj

                                Working...