Czy chcielibyście... wpaść?
Collapse
X
-
Nigdy nie mówię NIGDY決してないと言うJeśli chcesz, znajdziesz sposób.
Jeśli nie chcesz, znajdziesz powód. -
Raz zaliczyłem/śmy wpadkę i nie wyobrażam sobie dzisiaj żeby jej nie było. To była bardzo szczęśliwa wpadka choć początkowo łzy były.Skomentuj
-
Chciałbym mieć ale pod warunkiem że byłbym z mamusią mojego dzieciaka,bo bym nie umiał inaczej.I chciałbym żeby to nie było tylko marzenie a sie kiedys speniło a nie było tylko problemem.Skomentuj
-
Mógłbym zostać ojcem z wpadki w sensie ustabilizowanej sytuacji, kiedy są zasoby i dziecko nie będzie szokiem. Znaczy się Spontanicznie w miesiącu X zamiast w planowanym miesiącu Y. Prawda jest taka, że jeśli się spinasz i planujesz to rzadko kiedy coś w życiu wychodzi a na lajcie, z olewką - doskonale.Stay fresh, no matter where you are.Skomentuj
-
Ja jestem człowiekiem ogólnie odpowiedzialnym, i jeżeli bym miał wpadkę, to byłbym godny pogodzić się z konsekwencjami. Raczej nie należę do tchórzy.
Jednak wolałbym wszystko sobie zaplanować. Nie chodzi o sam plan, że tego dnia o tej godzinie bierzemy się za robienie dzieci, ale o ustabilizowanie sytuacji finansowej i tym podobne.
Wiele razy miałem taką pokusę, jak by to bylo, gdybym został ojcem. Czy bym podołał zadaniu, czy byłbym takim jak upośledzony rodzicielsko jak mój starszy? Wiele razy sobie wyobrażałem sytuacje jak opiekuje się moim dzieckiem, chodzę na spacery, spędzamy wolny czas na edukacji wszelakiej, na tłumaczeniu problemów go trapiących, czy takich cech uczuciowych jak przytulanie, całowanie, słów "kocham cię tato". Ale wiem, że jeżeli przyjdzie czas na rodzicielstwo, to po prostu się zdarzy. Najważniejsze dla mnie jest, by nie wpaść z kobietą, którą wiem, że nie spędzę całego życia. Jakoby na to nie patrzeć, dziecko wtedy w dziwnym świcie by było wychowywane, a chciałbym tego uniknąć.
Jeżeli będę na 100 % pewny, że ta kobieta jest tą jedyną, że z nią chcę spędzić złe i dobre strony życia, wtedy się niech dzieje co chce (oczywiście jeżeli jest wszystko ustabilizowane finansowo). Jednak wtedy będzie zależało od nas, by dobrze się przygotować do roli rodzica i zapewnić dziecku dobry byt.Skomentuj
-
-
Nie chciałabym, mimo że jeśli miałabym sobie na chwilę obecną wyobrazić posiadanie z kimś dziecka, to właśnie z partnerem, z którym jestem teraz w nieoficjalnej relacji.
Na chwilę obecną są same argumenty przeciw:
- nie żyjemy w oficjalnej relacji typu chłopak-dziewczyna/narzeczeństwo
- nie mam jeszcze ukończonych studiów, żadnej pracy
- po pół godzinie zabawy, małe dziecko mnie drażni i nie zachwycam się bobaskami w wózkach
- mam na razie inne cele w życiu
- boję się ewentualnej farmakologicznej aborcji"Większość granic przekracza się przecież z powodu prowokacji"
Janusz Leon WiśniewskiSkomentuj
-
Musiało by mnie zdrowo *******nąć, żebym chciał. Teraz? Ja? Nie, to się nie ma prawa udać. A patologii jest dość na świecie, nie chcę dokładać kolejnej, wynikającej z tego jaki jestem.Skomentuj
-
Nie chciałabym. Nie dziś, nie jutro a najlepiej wcale.Forever young.
Złe języki obgadują,
dobre dają orgazmy.Skomentuj
-
E tam...
Teraz kobiety najpierw zdobywają wykształcenie, robią karierę, potem budują dom... Planują życie w których początkowo nie ma miejsca na dziecko. A potem go brakuje, albo coś nie wychodzi, bo za późno, bo problemy ze zdrowiem itd.
Wpadki nie są złe, bo wierzę, że my kobiety mamy dar... umiejętność dopasowywania się do sytuacji, tworzenia naszych planów pod kątem nowych sytuacji.
Tak, lepiej jest jak dziecko jest zaplanowane, jak się przygotujemy do tego psychicznie i fizycznie. Tak, nie jest łatwo być młodą matką, potrzebna jest pomoc.
Czy chciałabym wpaść - nie, ale jeśli by mi się przydarzyło nie robiłabym z tego żadnej tragedii, po prostu cieszyłabym się z nowego życia.
I nie znaczy to, że nie uważam, nie stosuję zabezpieczeń. Współżyjąc mam świadomość tego, że każda metoda antykoncepcji może kiedyś zawieść, że może się zdarzyć wpadka.0statnio edytowany przez Betina; 30-05-11, 15:15."Używajcie polskich znaków. Jest różnica czy komuś zrobisz ŁASKĘ czy LASKĘ." - prof. BralczykSkomentuj
-
Skomentuj
-
Ja również nie chciałaby wpaść... ale cóż, raz mi się zdarzyło, wiec i drugi może.
Jedno jest pewne dziecko wiele zmienia, wnosi wiele pozytywów ale i wymaga sporo wyrzeczeń. Ja wiem, że gdyby nie to, ze moje dziecko zrobiło mi sporą niespodziankę to pewnie nie zdecydowałabym sie na posiadanie dzieci nigdy. Macierzyństwo, dziecko, ciąża to tematy, które wywoływały u mnie dreszcze i sprawiały, że miałam ochotę brać nogi za pas i wiać. W planach miałam dziecko koło 30, pewnie gdybym doszła do tego wieku moja granica przesunęłaby się do 35 lat. Jedno jest pewne, jeśli juz pojawia sie dziecko to człowiek potrafi sobie dać rade ze wszystkim. Nie zależnie od tego czy ma 20,30 czy 40 lat
Nie zmienia to faktu, ze jednak wolałaby panować nad swoja przyszłością i ewentualna wpadka byłaby mi trochę nie w smak.Skomentuj
-
Ja bym w moim wieku nie chciał po 30tce będę o tym myślał, o dziecku póki co NIE. Jak mieliśmy alarm z wpadką już nie raz to ja byłem załamany, nie do życia cały dzień póki od lekrza wiadomości nie dostała, jak powiedział, że nie jest, bo czasem tak się zdaża, że okres się spóźnia to nie widziłem szczęśliwej miny na jej twarzy tylko lekko zawiedzioną, a ja się ucieszyłem jakbym dostał nowy samochód od ojca.. Trochę się tego wystraszyłem, że ona by już chciała chociaż nic narazie nie mówiła o dziecku..Skomentuj
-
Podobno najlepsze dzieci są z przypadku Chętnie bym to sprawdził, niestety nie mam na to warunków... świeżo po studiach... ale jak już będą te warunki to kto wieSkomentuj
-
Skomentuj
Skomentuj