Dni niepłodne a ciąża. Mozliwe?

[iceberg]

Ciążę szacuje się na podstawie daty ostatniej miesiączki, beta zmienia się na tyle dynamicznie ze nie opieraj się na jej jednorazowym wyniku. Ginekolog Ci wszystko wyjaśni w sposób zrozumiały i podpowie co robić dalej. I tak powinnaś znaleźć takiego który poprowadzi ci całą ciążę zakładając że zechcesz urodzić.
Jestem daleki od udzielania rad co zrobić jeśli idzie o aborcję czy odnoszenie ciąży, to kwestia wyboru który nie należy do nas, userow.
Tymniemniej Zebraa podała rozwiązanie jeśli nie chcesz wychowywać dziecka.

[Zebraa]

idź do gina, po usg dowiesz się więcej...
po za tym test robiłaś parę dni temu i kazdy przypadek jest indywidualny
idź do gina, powie ci co robić zebyście oboje jakoś przeżyli te kilka miesiecy


ed: jak nie chce urodzić to i tak musi sobie gina znaleźć, ale to już nie w polsce...

[Anastazja18]

Decyzja o urodzeniu nie musi należeć do żadnego z Was, ale to Wasze dziecko więc chyba oczywiste jest, że rozważanie aborcji jest niemoralne. Bez względu czy chcecie tego dziecka, świadomość nieprzemyślanej "paniki" może doprowadzić Cię Anastazjo do depresji.

Co do kwestii koleżanki. Jest młoda i podatna na sugestie pop-kultury i innych tworów kulturopodobnych. Jak w tym słynnym dowcipie o uczennicy, która w sklepiku szkolnym mogła dostać tylko tabletki wczesnoporonne. Najłatwiej podjąć decyzję, która nie pociąga konsekwencji, a tym jest jej ocena sytuacji. A Ty Anastazjo możesz być podatna na pewne możliwości.

Życzymy Ci szczęścia i miłości w nowym etapie życia. Związek to czas kompromisów, ale bycie rodzicem to czas przewartościowania swojego życia i dostosowania się do sytuacji. Mam nadzieję, że Twój ukochany jest w stanie dostosować się.

Poniosło mnie w poście wyżej bo przemawia przeze mnie złość i jestem załamana. Wiem, ze powinien wiedzieć ale chodzi o to, że jak mu powiem o aborcji to może nie byc zadowolony. Miał przyjechac wczoraj do mnie ale mu powiedziałam, że nie czuje sie najlepiej i umówilismy sie, ze dzisiaj w wieczorem przyjedzie i zabierze mnie do siebie do Soboty. Po dzisaejszym nie mam ochoty nigdzie jechac i mysle, że jak pozna powod mojego stanu to zrozumie. Boje sie jak cholera bo wiem, ze najgorsze przed nami:MOI RODZICE. Mój ojciec go zabije choc wiedza, ze z nim sypiam.
Dzieki za słowa wsparcia ale zwiazek z nim nie nalezy do łatwych.ie chce mi sie teraz rozpisywac o nim bo po co?
Pozdrawiam

[iceberg]

Twoje zdenerwowanie jest zrozumiałe, ale cokolwiek będziesz robić nie kieruj się sugestiami forumowiczów ani przyjaciółki. To Twoja decyzja co zrobisz i ewentualnie Twojego faceta.
A ten wątek wraz z tytułem jest ilustracją jak działają naturalne metody antykoncepcji u młodych dziewczyn.

[Mrau2]

zwiazek z nim nie nalezy do łatwych.ie chce mi sie teraz rozpisywac o nim bo po co?
Pozdrawiam

My to akurat wiemy z innego wątku. Wypowiadały się te same osoby.

[OFI]

Boje sie jak cholera bo wiem, ze najgorsze przed nami:MOI RODZICE. Mój ojciec go zabije choc wiedza, ze z nim sypiam.

Oj przesadzasz ... Rodzice kobiety w ciąży przeważnie nawet jak wcześniej nie było zawsze ok, to w tym stanie rzeczy zmieniają się na + do potęgi....

I miejmy nadzieję, że tak będzie...

Ja bym się wstrzymał z mówieniem, że jesteś w ciąży... do czasu kiedy nie potwierdzisz tego faktu u ginekologa... Może, się przecież okazać, że testy były wadliwie wykonane, lub jesteś na coś chora co powoduje nie właściwe wyniki stanu faktycznego...

[Anastazja18]

My to akurat wiemy z innego wątku. Wypowiadały się te same osoby.

Myslisz, ze ja wszystkie nicky pamiętam?

Oj przesadzasz ... Rodzice kobiety w ciąży przeważnie nawet jak wcześniej nie było zawsze ok, to w tym stanie rzeczy zmieniają się na + do potęgi....

I miejmy nadzieję, że tak będzie...

Ja bym się wstrzymał z mówieniem, że jesteś w ciąży... do czasu kiedy nie potwierdzisz tego faktu u ginekologa... Może, się przecież okazać, że testy były wadliwie wykonane, lub jesteś na coś chora co powoduje nie właściwe wyniki stanu faktycznego...

Przesadzam, nie przesadzam ale pewne jest, ze ta wiadomosc ich nie ucieszy. I nie mam zamiaru nawet im teraz mowic.
Dzwonilismy do mojego ginekologa i kazał powtórzyc bete i po swietach mam wizyte. powiedzial, ze wynik bety swiadczy o ciazy ale chce wiedziec czy rosnie prawidlowo.

[fan_dupeczek]

Az dziw bierze, ze sa osoby nadal wierzace w kalendarzyk...

[iceberg]

Oj tam fan... przecież to komputer a komputery jak ogólnie wiadomo się nie mylą

[fan_dupeczek]

Tjaa...Ajs, nie badz zlosliwy, teraz czeka ja zamkniecie w wysokiej wiezy, zeby przypadkiem ciezarna nikomu dupy nie dawala - jak wiadomo, wtedy im hormony buzuja, puszczaja sie na lewo i prawo!

[Anastazja18]

Tjaa...Ajs, nie badz zlosliwy, teraz czeka ja zamkniecie w wysokiej wiezy, zeby przypadkiem ciezarna nikomu dupy nie dawala - jak wiadomo, wtedy im hormony buzuja, puszczaja sie na lewo i prawo!

Nie bądz wredny
On wie, ze jeszcze jeden taki numer i odchodzę. Napisze wam coś...
Wczoraj mu powiedziałam o ciąży i nie był ani zły ani w szoku ale cieszył się(!?) i pocieszał...i zapewniał, ze wszystko bdzie cudownie i w ogóle bajka...Chyba nawet zaczełam wierzyć , że tak bedzie do dzisiaj tzn. do popołudnia gdy jak zwykle zaczęły się rozkazy takie nieświadome z jego strony a ja wybuchłam i zaczeło sie...powiedziałam mu o aborcji, ze nie złapie mnie na dziecko(wiem to głupie co powiedziałam) itp. a on zaczął mi wygarniac, ze nie mam prawa tak nawet myslec a co dopiero postapic itp. Wkurzył sie i wyszedl i nie ma go do tej pory. Dlaczego taka reakcja z jego strony? Dlaczego znów wyłazi z niego egoista? Przeciez po tym co mi fundował przez te 7 miesiecy mam do cholery prawo sie bać !

[fan_dupeczek]

Trolololo...?

[Margo82]

Co to są "nieświadome rozkazy z jego strony"? Bo tak mi przyszło teraz do głowy: ciąża, hormony, może po prostu przesadzasz i widzisz coś czego nie ma. Nie potępiam bo wiem jakie jazdy potrafią mieć kobiety w ciąży. Taka natura burzy hormonalnej. Ale może (tym razem) on nic złego nie zrobił tylko Ty coś nadinterpretujesz.

[Anastazja18]

Chodziło mi o to, ze przedwczoraj prosil, przepraszał i w ogóle był szczęsliwy a wczoraj znowu zaczeła sie zazdrośc i nie liczenie z moim zdaniem . On tego nie widzi i twierdzi, ze przesadzam. I zostaw w spokoju moje hormony bo nic sie nie zmieniło i jestem tak samo bardzo wyrozumiała i spokojna co nie znaczy, ze buntuje sie tylko wtedy gdy mnie zamknie w domu

[iceberg]

Teraz możesz mu powiedzieć, że masz podwójne prawo do własnego zdania a więc 2:1 dla Ciebie i musi się zacząć z tym liczyć . A tak bardziej serio to stres i nerwy źle działają na dziecko więc ma sobie oszczędzić zapędów rządzenia