Witam forumowiczów
Przeżyłem (wczoraj - 7 maj) z moją dziewczyną nasz pierwszy raz i jak to zazwyczaj jest na początku pojawia się strach, więc piszę tutaj, byście mogli mi coś poradzić.
Chwilę się zabawialiśmy, petting, oral, po czym stwierdziliśmy, że spróbujemy Poszedłem się umyć, bo cały penis był w preejakulacie Po powrocie założyłem prezerwatywę, zwilżyłem żelem unimila (można używać z prezerwatywami) siebie i ją i zaczęliśmy się kochać... Co jakiś czas sprawdzałem czy prezerwatywa się nie zsunęła, pękła itp.
Po kilkunastu minutach przestaliśmy, bo zauważyłem, że u nasady penisa i pod prezerwatywą mam coś wilgotnego i nie wiedziałem, czy to preejakulat się wydostawał spod gumki, czy może żel lub "oryginalne" nawilżenie prezerwatywy. Ściągnąłem gumkę i moje złoto dokończyło robotę ręką.
Oboje mamy już prawie 20 lat, jesteśmy razem już ponad 3 lata i zawsze byliśmy rozsądni i z niczym się nie spieszyliśmy. Jakoś głupio by było, gdybyśmy wpadli w takiej sytuacji . Może to po prostu strach po zrobieniu czegoś, co jest bardziej ryzykowne od zwykłych pieszczot?
Moje obawy są chyba spowodowane tym, że miała dni płodne (wg różnych internetowych kalendarzyków, chociaż diaboł wie, bo ma bardzo nieregularne okresy 28-35 dni, średnio 33-34, ostatni okres 15 kwietnia) oraz płynem wydostającym się spod gumki.
Czy szanse na ciąże są naprawdę nikłe? Niby to wiem, ale strach mnie obleciał. Zastanawiamy się czy nie zastosować tabletki po, a następnym razem zainwestować jeszcze w globulki dopochwowe, na wypadek wydostania się preejakulatu i nie stresować się już.
Przeżyłem (wczoraj - 7 maj) z moją dziewczyną nasz pierwszy raz i jak to zazwyczaj jest na początku pojawia się strach, więc piszę tutaj, byście mogli mi coś poradzić.
Chwilę się zabawialiśmy, petting, oral, po czym stwierdziliśmy, że spróbujemy Poszedłem się umyć, bo cały penis był w preejakulacie Po powrocie założyłem prezerwatywę, zwilżyłem żelem unimila (można używać z prezerwatywami) siebie i ją i zaczęliśmy się kochać... Co jakiś czas sprawdzałem czy prezerwatywa się nie zsunęła, pękła itp.
Po kilkunastu minutach przestaliśmy, bo zauważyłem, że u nasady penisa i pod prezerwatywą mam coś wilgotnego i nie wiedziałem, czy to preejakulat się wydostawał spod gumki, czy może żel lub "oryginalne" nawilżenie prezerwatywy. Ściągnąłem gumkę i moje złoto dokończyło robotę ręką.
Oboje mamy już prawie 20 lat, jesteśmy razem już ponad 3 lata i zawsze byliśmy rozsądni i z niczym się nie spieszyliśmy. Jakoś głupio by było, gdybyśmy wpadli w takiej sytuacji . Może to po prostu strach po zrobieniu czegoś, co jest bardziej ryzykowne od zwykłych pieszczot?
Moje obawy są chyba spowodowane tym, że miała dni płodne (wg różnych internetowych kalendarzyków, chociaż diaboł wie, bo ma bardzo nieregularne okresy 28-35 dni, średnio 33-34, ostatni okres 15 kwietnia) oraz płynem wydostającym się spod gumki.
Czy szanse na ciąże są naprawdę nikłe? Niby to wiem, ale strach mnie obleciał. Zastanawiamy się czy nie zastosować tabletki po, a następnym razem zainwestować jeszcze w globulki dopochwowe, na wypadek wydostania się preejakulatu i nie stresować się już.
Skomentuj