Witam, otóż moja dziewczyna miała mieć miesiączkę 5 grudnia, a nadal jej nie dostała, czyli opóźnia się już 9 dni. Otóż 3 grudnia uprawialiśmy seks, a raczej próbowaliśmy to zrobić, ponieważ (pewnie niektórzy kojarzą już mój problem) mam problemy ze wzwodem spowodowane stresem itp. Nie doszło do "normalnego" seksu waginalnego, zaledwie kilka ruchów i kolega wymiękł, ale prezerwatywa się nie zsunęła, wytrysku nie miałem tamtego dnia, anie nawet stanu "przedwytryskowego". Tak jak pisałem miesiączka miała być 2 dni później, czyli były to dni niepłodne, ale mimo to opóźnia się już 9 dni.... fakt moja dziewczyna miała ostatnio nieco stresu i nie była w najlepszym nastroju, ale czy to mogło aż tak opóźnić okres? Zwłaszcza, że do tej pory miała regularnie (nie zawsze, ale jednak w większości). Na razie testu nie robiliśmy, bo nie minęły 2 tyg od tego częściowego zbliżenia. Może jest to spowodowane zmianą aury za oknem? Miał ktoś podobną sytuację? Ale tak jak mówię, seks był "niepełny", a o wytrysku nie było mowy, do tego dni niepłodne i prezerwatywa.
P.S.
A i opcja z tym, że to sprawka kogoś innego nie wchodzi w grę
P.S.
A i opcja z tym, że to sprawka kogoś innego nie wchodzi w grę
Skomentuj