Witam!
Okres - 26.07.
Dzień 04.08 - 10 dzień cyklu, Stało się tak, że na moich palcach znalazł się płyn ejakulacyjny, który wytarłem o pościel, po czym zacząłem dotykać warg sromowych mojej dziewczyny jednak trwało to max 5sek gdyż zdałem sobie sprawę, że nie jestem pewny co do ryzyka zajścia w ciążę. Była sporo wilgotna, nie dotykała tam się po zajściu, chwilę pogadaliśmy i poszliśmy spać, następnego dnia rano poszła się wykąpać, po jakiś 18 godzinach.
Naczytałem się wcześniej i teraz, różnych rzeczy co do tego tematu jednak mam wątpliwości co do wiarygodności tych serwisów gdyż tylko po części są związane z seksem.
Jak to właściwie jest? Czy płyn ejakulacyjny/sperma muszą zostać wprowadzone głęboko do pochwy?
i jaka jest szansa że plemniki z płynu ejakulacyjnego (po wytarciu jak w naszym przypadku) dostaną się z przedsionka pochwy do "celu" o ile w ogóle płyn ejakulacyjny przedostał się z warg do przedsionka?
jest się czego obawiać? następnego dnia rano było jej niedobrze, jednak powodem mógł być stres. pozdrawiam i dzięki za odpowiedzi
Okres - 26.07.
Dzień 04.08 - 10 dzień cyklu, Stało się tak, że na moich palcach znalazł się płyn ejakulacyjny, który wytarłem o pościel, po czym zacząłem dotykać warg sromowych mojej dziewczyny jednak trwało to max 5sek gdyż zdałem sobie sprawę, że nie jestem pewny co do ryzyka zajścia w ciążę. Była sporo wilgotna, nie dotykała tam się po zajściu, chwilę pogadaliśmy i poszliśmy spać, następnego dnia rano poszła się wykąpać, po jakiś 18 godzinach.
Naczytałem się wcześniej i teraz, różnych rzeczy co do tego tematu jednak mam wątpliwości co do wiarygodności tych serwisów gdyż tylko po części są związane z seksem.
Jak to właściwie jest? Czy płyn ejakulacyjny/sperma muszą zostać wprowadzone głęboko do pochwy?
i jaka jest szansa że plemniki z płynu ejakulacyjnego (po wytarciu jak w naszym przypadku) dostaną się z przedsionka pochwy do "celu" o ile w ogóle płyn ejakulacyjny przedostał się z warg do przedsionka?
jest się czego obawiać? następnego dnia rano było jej niedobrze, jednak powodem mógł być stres. pozdrawiam i dzięki za odpowiedzi
Skomentuj