To lekarz dopiero oceni czy juz Ci się wszystko "uregulowało" czy nie.Wydaje mi sie jednak że w wieku 16 lat organizm jeszcze w pełni nie dojrzał do tego aby przyjmowac jakieś hormony.Ale o tym zadecyduje tylko lekarz.Oczywiście przepisze Ci tabletki bez problemu,może będzie Ci prawił jakies kazania..
I hope I'll understand some day, what's the meaning of this crazy game...
Nie jestem pewna, więc poprawcie mnie jeśli sięmylę, ale wydaje mi się, że do 18 r.ż. lekarz musi się skonsultować z rodzicami dziewczyny, która chce przepisania tabletek.
No pain, no gain.
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...
zależy do jakiego ginka pójdzie. prywatnie to może i jej przepisze, ale na umowę z NFZ potrzebny jest dowód osobisty pacjentki i legitymacja ubezpieczeniowa (a to już załatwiają rodzice w zakładzie pracy)
"Najpierw trzeba uwieść duszę kobiety a później już nie będzie kłopotów z ciałem."
Casanova
"pujść poniewarz", "niektuży nalerzą ", "hmm,z mamą nie muszę rozmawiać lol a tabletki są mi potrzebne aby nie wpaść,proste chyba nie??"
To wszystko plus Twoja ksywa plus Twoj stosunek do rozmow z matka ("Przeciez juz jestem dorosla co mi tu stara bedzie trula") zmusza mnie do 2 wnioskow:
a)zainwestuj w slownik albo najpierw odwiedz szkole a potem ginekologa,
b)bedziesz wiedziala jak sie uzywa takie tabletki?
Zaczelam lykac tabletki w wieku 17 lat i nie bylo problemow z przepisaniem, chociaz lekarz byl publiczny (nie pytal o dowod, podejscie rodzicow itd). Musisz sie przygotowac na to, ze bedzie chcial najpierw przeprowadzic badanie, no i zapewne przepisze Ci jakies tabletki o jak najmniejszej zawartosci hormonow (np. Logest). To tyle, w ogole nie rozumiem pytania. Dopoki nie sprawdzisz to sie nie dowiesz, czy Ci przepisze, czy nie ma zadnych przeciwskazan. Uwazam tabletki za bardzo przydatne, pozwalaja na komfort pt. "no, bede miec okres za 3 dni...", ale generalnie radze Ci sie zastanowic, czy nie ulatwią Twojego podejscia do wspolzycia. Pierwszy raz nie ma byc latwy, powinien byc przemyslany...
Już sam fakt, że podpisuje się jako 'blondyna' jest dla mnie tragiczny.. po prostu, kuźwa, nie mogę hahahaha... dorwało się dziewcze do forum i szuka odpowiedzi zamiast użyć własnej głowy.. w Twoim wieku to do Bravo Girl napisz! Tam Ci pewnie błędy ortograficzne chociaż poprawią ech.. wybacz droga blondyno, że nie jesteśmy tutaj ludźmi 'nowoczesnymi' ze 'nie obudziliśmy się'.. po prostu.. takie z nas zaspane ramole.. tylko, że te zaspane romole mają coś czego Ty nie posiadasz: pewne doświadczenie i rozum... więc nie dręcz forumowiczów takimi tekstami tylko wracaj zbierać Pokemony...
Blondyna.. hehehe.. nie mogę.... Czy tylko mi się przypomniał 'Fenomen Milenki'?
0statnio edytowany przez szyderca; 25-02-06, 12:22.
Niektórzy ludzie nie widzą tego, że są kretynami... jestem po to by im to uświadomić...
hyh Milenka
Odnośnie tematu to ja zaczełam brać tabletki mając lat 16. Z ginekologiem nie miałam problemu z matką również. Sprawa wieku jest sprawą indywidualną podobnie dojrzałości. Co do tej drugiej kwestii jest sie do czego przyczepic u "blondyny", ale jak to juz rozje napisała nie nasza kurcze sprawa. Nie osądzajcie jeżeli nie chcecie być osądzeni.
pozdrawiam
Od jakiegos czasu widze ze ludzie nie zabardzo trzymaja sie nazwy BT. Co jakis temat to masa osadow. Niby po to jest forum, ale ludzie w kadym jednym i o tym samym? Jesli juz musiscie to jakos na koncu a, nie zeby to bylo glownym motywem postu...A przynajmniej jesli to jzu robicie to ustosunkujcie sie do tematu.
Kobiety potrzebują powodu by uprawiać seks. Mężczyźni jedynie miejsca. Billy Crystal
Pewnie i lekarz przepisałby 16-latce tabletki, bo wychodzi z założenia, że lepsze to, niż miałaby potem iść na skrobankę...
Ale tak naprawdę, nie powinno się przyjmować hormonów (nawet w małej dawce) przed ukończeniem 21. roku życia.
16 lat - to dzieciak tak naprawdę, nie dojrzały do seksu.
Ale popęd jest widać najważniejszy
BŁAGAM!! TAKIE BŁĘDY?! Tak, teraz się przyczepię... lepiej posiedź w domu i poczytaj - to poprawia ortografię, niż masz chodzić na imprezki.
Nie powiedziałbym - dla mnie dzień bez książki, to dzień stacony, a potrafie trzaksać byki takie jak "ktury" .
A co do brania tabletek w wieku lat 16-stu - jak chce, to niech bierze - przecież to jej życie i tyle. Zresztą, tak się składa że 16 lat to akurat średnia europejska jeżeli chodzi o inicjaje.
Ja tam mam 18 lat i jakoś mi się nie śpieszy, ale ja to zawsze dziwny byłem
Skomentuj