Mam pytanie. opakowanie tabeletek zawsze koncze brac w sobote a nowy zaczynam po 7 dniach w niedziele. Niestety ostatni jakos mi sie pomerdal i skonczylam brac w sobote a nowy zaczelam tez w sobote. czy to ma duze znaczenie?
Zaczęłam nowe opakowanie o dzień za wcześnie
Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
-
-
Zaczęłam nowe opakowanie o dzień za wcześnie
Biorę tabletki Yasmin juz od roku . Zawsze bardzo się pilnowałam żeby każda była o stałej porze i stałym dniu rozpoczęcia nowego opakoania.Niestety rozpoczęłam nowe opakowanie dień za wcześnie..miałam wziąść w piątek a wziełam we czwartek zorientowałam sie dopiero w połowie brania tabletek.Właśnie oczekuje miesiączki,czy możliwe jest abym zaszła w ciąże?zauważyłam ze przytyłam oraz mam rozpulchnioną pochwe...czy ktoś był już w takij sytuacji?dodam że zrobiłam test ale mogło to być za wcześnie na wykrycie ciąży...negatywny...ale coś mi nie daje spokoju...dziwnie się czuje..powoli zaczynam wariować! -
Nie ważne jak skrócisz tygodniową przerwę jesteś dalej zabezpieczona w 100%, niebezpieczeństwo istnieje tylko wtedy kiedy 7 dniową przerwę wydłużysz. Na pewno nie jesteś w ciąży.Zdrowy grzech jest zawsze lepszy od niezdrowej cnoty..Skomentuj
-
Skrócenie przerwy między opakowaniami absolutnie nie wpływa na ich skuteczność. Mogłoby to dopiero zrobić wydłużenie przerwy tzn. wzięcie tabletki za późno.
Ulotkę czytałaś?
No pain, no gain.
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...Skomentuj
-
brak
A ja zapytam o coś dla was oczywistego, ale dla mnie troche zagmatwanego.
Jeśli kobieta robi przerwe pomiędzy opakowaniami tabletek, żeby mieć ten "nibyokres" i zaczyna brać drugie opakowanie po tym krwawieniu to jest odrazu zabezpieczona czy jest tak jak za pierwszym opakowaniem, że musi odczekać 5-7 dni?Skomentuj
-
Zabezpieczenie działa od pierwszej tabletki, także podczas 7-dniowej przerwy. Więc jak zaczyna już drugie opakowanie to nie trzeba się dodatkowo zabezpieczać (no chyba że są jakieś wskazania co do tego).Komm doch bitte, bitte, bitte, noch ein bisschen näher…Skomentuj
Skomentuj