Jeśli ktoś ma np. 16 obwodu to bez Comfortów nie pojedzie (no chyba, że lubi ból przy zakładaniu, w trakcie oraz ciągły monitoring na okoliczność rolowania się). Na tle konkurencji mają (obok jakości) tę zaletę, że są proporcjonalnie o wiele bardziej poszerzone, niż wydłużone.
Które prezerwatywy najlepszej jakosci? Które polecacie?
Collapse
X
-
-
Dotąd używałam tylko dwóch rodzai prezerwatyw... a mianowicie Durex Clasic przez dłuższy czas i wszystko było jak najbardziej w porządku . Oraz Unimil pleasure max, z których mój mężczyzna jest bardzo zadowolony . Mają takie prążki poziome i taki nieregularny kształt Ciekawa prezerwatywaSkomentuj
-
początek extra safe, później elitte albo arouser jak tam nam podejdzie to do tej pory1 + 1 daje 69
ale to już wyższa matematykaSkomentuj
-
Gumowa czepeczka, czyli co kto lubi
Wiadomo, że nie każda para kocha się bez zabezpieczeń. Ten temat jest poświęcony tym, którzy mają jakieś doświadczenia z antykoncepcją "gumową".
Chciałbym się dowiedzieć, w jakich z Partnerem/Partnerką gustujecie prezerwatywach: które są najlepsze Waszym zdaniem, które się w ogóle nie nadają... a które cokolwiek urozmaicają, choćby kolorkiem.
Może ja zacznę: na razie miałem do czynienia z dwoma produktami Durex: Extra Safe i Arouser. Pierwsze są pospolite, przymierzając łatwo się nałożyło i czuło "fach w ręku". Gdy doszło do chęci pokochania się, druga z nich w ogóle nie chciała wejść... i tak Kochanie wyciągnęło Arouser z torebki. Nie dość, że różowiutki członek mnie rozbawił, to i zgodzić się muszę z reklamą prezerwatywy: można dokładnie poczuć Partnerkę
A Ona sama również była zadowolona0statnio edytowany przez eroticon; 13-04-11, 15:45.Nazywam moją Ukochaną różnymi sformułowaniami. Nie zdziw się, jeśli przeczytasz o mojej cudownej nocy z Kaczuszką.Skomentuj
-
Ja tam się kocham bez zabezpieczeń, liczę sobie metodą kościelnej wpadki.
A jak już wyliczę, że owulacja blisko - to używam extra safe. Bo wtedy naprawdę chcę mieć pewność, że jestem zabezpieczona.
Arouser, pleasure max, sensation - nic specjalnego, żadnych różnic. Naprawdę, może mam nieczułą pochwę Elite zawsze mi się wydawały mniejsze jakieś takie, kiepsko wchodziły, może to kwestia tego pocieniania?
Performa to koszmar, nigdy więcej takiego znieczulenia ust i języka
Selecty mają nieco milszy zapach, ale smak tak samo gumowy.
Nie używałam comfort xl, Pleasuremax Tingling i Real Feel, głównie dlatego, że Comfort XL ma z tego co pamiętam tę samą średnicę, co Extra Safe, a dwa pozostałe rodzaje są ciężko dostępne.
Co do unimila:
używałam clasiców, ultra safe, protect, intense, xtra pleasure, max love... i chociaż różnic od durexa nie widać (chociaż niektóre też ciężko się zakładało), to jednak pozostaję przy extra safe durex.Skomentuj
-
DM'cia, chyba zaliczyłaś wszystkie mi znane marki prezerwatyw dostępne w miarę na polskim rynku Gratulację!
Cóż... ja mam pewne obiekcje co do Extra Safe. Chyba są za małe obwodowo, tj. elastyczne.Nazywam moją Ukochaną różnymi sformułowaniami. Nie zdziw się, jeśli przeczytasz o mojej cudownej nocy z Kaczuszką.Skomentuj
-
Extra Safe'y mają 56mm z tego co pamiętam, a tyle wyciąga tylko Comfort Xl i jeszcze któryś z tych zwiększających doznania. Także to na pewno nie kwestia średnicy.
Może tego, że są nieco inaczej śliskie, bo pokryte dodatkowo środkiem plemnikobójczym, nie lubrykantem?Skomentuj
-
Cóż... trudno powiedzieć. Na główkę prącia gumka się zakłada jak na stopę skarpetę, ale żeby ją potem opchnąć dokładnie już na samym członku... tu pies pogrzebanyNazywam moją Ukochaną różnymi sformułowaniami. Nie zdziw się, jeśli przeczytasz o mojej cudownej nocy z Kaczuszką.Skomentuj
-
Ja osobiście bardzo nie lubię gumowych zabezpieczeń...
1. Zapach - nie lubie jak palce, a także pen.. i ci..ka pachną lateksem. Np po pierwszym stosunku mam chęć po raz drugi zacząć grę od Minetki dla Partnerki, ale zapach gumy jakoś mnie zniechęca...
2. Ślizganie - osobiście mam zawsze małą erotyczną powódź więc członek po prostu ślizga się w "ubranku" co znacznie redukuje doznania, jeśli jeszcze do tego ciało partnerki reaguje podobnie to wogóle zero przyjemnosci dla mnie :/
3. Ograniczone odczuwanie siebie na wzajem przez ubranko - oczywiście że trzeba stosować ale bez "ubranka" to jest to co Tygryski lubią najbardziej"A potem mój Fidelek zaprowadzi porządek w Twojej niegrzecznej Havance..."Skomentuj
-
Ba, zanzi -> Nie ma gumki, nie ma seksu. Tak przynajmniej jest u mnie... Wraz z Promyczkiem nie jesteśmy na razie się osobiście utrzymać za własne pieniądze, tym bardziej dziecka.. więc warto już wytrzymać dyskomfort siusiaczkowy niż potem płakać przez 9 miesięcy... i jeszcze dłużej.Nazywam moją Ukochaną różnymi sformułowaniami. Nie zdziw się, jeśli przeczytasz o mojej cudownej nocy z Kaczuszką.Skomentuj
-
Durexy, jakiekolwiek, kompletnie nam nie podchodzą. Tzn mi to i tak właściwie wszystko jedno, te nawilżane nawet w mojej opinii się dobrze sprawowały, ale partner stwierdził, że odczucia są tragiczne, kompletnie przytłumione. Używaliśmy też jakichś zakupionych w lokalnym sklepiku, niemarkowych (niestety nazwa kompletnie mi z głowy wypadła ), to w tych akurat mu opadał zaraz po założeniu.
Po pewnym czasie zaczęliśmy używać prezerwatyw kupionych w Lidlu. Pakowane po 12, za 8 zł. Tanie, nigdy nam żadna nie pękła, a stosowaliśmy przez rok. Na początku były owocowe, fajny zapach, ale też odczucia mężczyzny nieco stępione, potem się przerzuciliśmy na ekstra cienkie i mój partner oszalał, twierdzi, że odczucia praktycznie takie same, jak podczas seksu bez. Potem do końca związku już tylko tych używaliśmy.
No i plus że są raczej bezzapachowe.Skomentuj
-
Ja bym chyba nie mógł kupić gumek w centrum spożywczym prosto z Niemiec
Zdecydowanie wolę uderzającą biel Rossmanna.Nazywam moją Ukochaną różnymi sformułowaniami. Nie zdziw się, jeśli przeczytasz o mojej cudownej nocy z Kaczuszką.Skomentuj
-
W Rossmanie przy kupnie dwóch dużych opakowań pani ekspedientka mnie kiedyś pytała o dowódSkomentuj
-
Sklep jak sklep
I zapomniałam, bo te lidlowe swój minus też mają - zaczął strasznie szybko w nich dochodzićSkomentuj
-
Haha, no to ładnie sobie pogrywasz
Jak już wspominamy zakupy Gumek, to mój pierwszy raz okazał się być... całkiem łatwy. Byłem w Rossmannie, planowałem kupić parę błyskotek w dziale dla kobiet (od 10zł do 30zł za sztukę), bo spodobały mi się, a i Kotek lubi mieć co na siebie lśniącego włożyć. Trzymając naszyjniczek, obrączkę na nadgarstek i masło kakaowe do kąpieli (zgadnijcie po co ) dorzuciłem do tego Prezerwatywy. Pani ekspedientka chyba nie miała wątpliwości...Nazywam moją Ukochaną różnymi sformułowaniami. Nie zdziw się, jeśli przeczytasz o mojej cudownej nocy z Kaczuszką.Skomentuj
Skomentuj