No, nieodróżnianie płacenia za markę od kupowania najtańszego szajsu, brawo...
Dobór prezerwatywy.
Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
-
-
Ale o czym tu jest gadka? Ja, choć już gumek nie używam bo nie ma potrzeby zawsze kupowałem albo w sex shopie albo w aptece. Tam, nawet jeśli marka jest pośledniejsza wiem, że towar jest świeży. W Biedronce bym się bał.Skomentuj
-
fakt, jeśli by wyszły made in tesco czy carrefour to bym nie kupił, ale rosetexy są bdb... a nawet jeśli by pękła to nie szkoda bo tylko 3 zł... i powiem wam że mity z hipermarketami czy stacjami to też dla mnie bajka, przy kupnie sprawdzam jeszcze w sklepie czy data ważności jest aktualna oraz zaraz po zapłaceniu przy kasjerze na stacji bądź w hipermarkecie otwieram pudełko w celu sprawdzenia każdego opakowania czy jest wypełnione szczelnie powietrzem, raz mi się zdarzyło na stacji że nie było powietrza więc pokazałem kasjerowi że jest uszkodzona i proszę o wymianę, problemów nie robił... fakt, mina ludzi w hipermarkecie jest bezcenna bo za gumki i tak płacę kartą to mimo tego jednak warto sprawdzić żeby potem nie było że sam uszkodziłem specjalnie...choć raz pamiętam jak starsza kobieta się spytała czy nie mam gdzie tego robić tylko tutaj przy wszystkich (w hipermarkecie)
więc spytałem się tego to znaczy czego?? kochać sięczy sprawdzać w jakim stanie są gumki?? na co starsza Pani się oburzyła i kazała mi to pudełko schować bo tam są malutkie dzieci... więc spytałem się jej grzecznie- a co powie im pani że mam prezerwatywy albo baloniki?? a po drugie muszę sprawdzić czy nie są uszkodzone bo gdyby były to dawałaby mi Pani na utrzymanie dziecka?? i ostatnie pytanie skierowane do niej - ciekawe czy Pani za młodu nigdy nie korzystała z prezerwatyyw... Babci kopara opadła i odeszła mamrocząc że dzisiejsza młodzierz jest wulgarna, n ie wychowana i brak jej szacunku do starszych... ale to już rozmowa na inny tematSkomentuj
-
Skomentuj