Tatry - dokąd?

[anduk]

proponuję wypad na Kościelec ,widoki gwarantowane chyba jedne z ciekawszych po "naszej stronie".

Zwłaszcza jak przez 3/4 czasu szczyt jest w gęstych chmurach

Co do kwaterunku to lepiej poza zakopanym. Taniej i nie ma takiej masy ludzi z psami, kanarkami i wrzeszczącymi dziećmi...

[glizdziarz]

Nelli ale to jest nocleg z dwoma posiłkami. Standard to ze śniadaniem. Zadzwoń albo wyślij maila to ci podadzą dokładnie.

[Nilieth]

glizdziarz, no jak z dwoma posiłkami to już kompletnie inna para kaloszy.

Poszukałam sobie w necie czegoś o miejscach, które mi zaproponowaliście. Skłaniam się ku Bukowinie T., Kościelec też niczego sobie. Wspomniana Orla Perć definitywnie odpada. W temacie zaproponowanym przez Sister były zdjęcia Krauzaka. Włos się jeży na głowie, gdy patrzy się na te wpinaczki nad przepaścią. Ja dziękuję, pewnie bym zawisła na tych łańcuchach i została tam do wiosny

[snata]

Niestety na mnie w tej materii liczyć nie możesz gdyż w Tatrach jeszcze mnie nie było

[kornNelka]

malutkie miasteczko, malowniczą dolinę, ciekawą miejscowość, którą warto zwiedzić?

Małe Ciche - przecudne!

ostatni raz byłam tam lata temu, więc żadnych konkretów noclegowych nie podam, ale jak dla mnie ze wszystkich okołozakopiańskich mieścinek tylko ta, oddalona od innych, zatopiona w zieleni jest (a może była...) rajem na Ziemi

[shinnosuke]

glizdziarz, no jak z dwoma posiłkami to już kompletnie inna para kaloszy.

Poszukałam sobie w necie czegoś o miejscach, które mi zaproponowaliście. Skłaniam się ku Bukowinie T., Kościelec też niczego sobie. Wspomniana Orla Perć definitywnie odpada. W temacie zaproponowanym przez Sister były zdjęcia Krauzaka. Włos się jeży na głowie, gdy patrzy się na te wpinaczki nad przepaścią. Ja dziękuję, pewnie bym zawisła na tych łańcuchach i została tam do wiosny

Ja polecam Murzasichle, koło Poronina całkiem nuiezła baza wypadowa (nie tak dobra jak schronisko).
Byłem tam w zeszłym roku pod koniec sieprnia.
Byłem w Tatrach pierwszy raz, ale co tam4 dni było wolne to sie zwiedziło.
Kościelec zrobiliśmy na rozgrzewke, jako zaklimatyzoewanie, widooki, są co tam opisywać trzeba zobaczyć, chociaż końcowka do szczytu jest troche stroma i nie ma łańcóchów.
Orlej nie skreślaj odrazu, możesz ją szczytami na kawałki rozbić.
Jak ja bez doświadczeń z Tatrami dałem rade i nie spadłem przejść przez Granaty na Krzyżne to ty też dasz rade.