No niby nie. Ale jednak by prowadzić konstruktywną dyskusję należy liczyć się z opinią adwersarza.
Rozmowa jest niczym taniec. Jak się nie nadepnie na stopę partnerowi to już połowa sukcesu.
Rozmowa jest niczym taniec. Jak się nie nadepnie na stopę partnerowi to już połowa sukcesu.