Wypowiedzenie wzięła, ale się mści teraz. Ja od 10 tygodni nie miałam wolnego weekendu i teraz potrzebuje mieć wolny, bo mam wyjazd służbowy (ze stażu) i wyobraź sobie że mi dziwka nie chce dać wolnego! A podliczając godziny wychodzi że w niedziele trzaskam nadgodziny! Czaisz? Normalnie wierzyć mi się nie chce