Witaj.
Czy próbowałem sobie wyjaśnić? Na jakiej zasadzie, rozumowych rozważań, introspekcji? Na podstawie jakichś badań?
Próbowałem. Nie znam odp. dlaczego. Natomiast spostrzeżenie mam takie, że główne znaczenie ma twarz faceta. Kiedy ma twarz, nie wiem... "jest facetem".
Dopóki jest "beztwarzowy" jest jakoś w tych wyobrażeniach inaczej.
To chyba główny element. Natomiast dlaczego kręci "obsługa" narządów też nie wiem.
Wiem, że u kobiet o ile kręca mnie narządy, też bardzo ważna, bardzo działająca, jest twarz. Czyli właściwie przeciwieństwo w tym zakresie.
Czy próbowałem sobie wyjaśnić? Na jakiej zasadzie, rozumowych rozważań, introspekcji? Na podstawie jakichś badań?
Próbowałem. Nie znam odp. dlaczego. Natomiast spostrzeżenie mam takie, że główne znaczenie ma twarz faceta. Kiedy ma twarz, nie wiem... "jest facetem".
Dopóki jest "beztwarzowy" jest jakoś w tych wyobrażeniach inaczej.
To chyba główny element. Natomiast dlaczego kręci "obsługa" narządów też nie wiem.
Wiem, że u kobiet o ile kręca mnie narządy, też bardzo ważna, bardzo działająca, jest twarz. Czyli właściwie przeciwieństwo w tym zakresie.