Ciekawe, nietypowe, dziwne... drinki.

[anduk]

Następnym razem może opiszę Wam, jakiego fajnego driniacza można zrobić na Żubrówce.

Dawaj teraz Raine, bo akurat mi flaszka na półce stoi

Dorzucam od siebie dobry drink: wiśnióweczka

40ml wiśniówki
10ml soku jabłkowego (albo pomarańczowego)

Oraz drugi: odświeżenie

wódka żołądkowa gorzka miętowa + sok jabłkowy na upały bardzo dobra. proporcje według uznania

ps: robił ktoś kiedyś klasyczną przepalankę? dobra jest?

[Raine]

Już mówię.

Do drinka potrzebujemy następujących ingrediencji:

Żubrówka.
Sprite (ew. może być 7UP, polskie "wynalazki" typu "3 Cytryny Zbyszko ze Zboczeńca" raczej odradzam )
Świeży ogórek (w skórce).
Kostki lodu

Proponuję drinka zrobić w niskiej szklance, najpierw lód, później wlewamy Żubrówkę i Sprite, następnie dekorujemy cieniutkimi paseczkami (można przekroić np. na pół - jeśli jest dłuższy) ogórka. Mieszamy, wkładamy słomkę - gotowe

Drink o tyle fajny, że w smaku nie przypomina ani Sprite'a ani Żubrówki. A smakuje miodnie. Polecam szczerze zwłaszcza tym, którym znudziła się opcja Żubrówki z sokiem jabłkowym.

Wersję odświeżającą na pewno niedługo sobie zmontuję, brzmi ciekawie

[Rojza Genendel]

Szprycer- lekko alkoholowo:
1 część białego półwytrawnego lub półsłodkiego wina
1 część niegazowanej wody mineralnej
lód
cytryna

[AlinaK]

Ja nie tworze własnych trunków bo nie mam na to czasu ani ochoty, ale podzielę się z Wami przepisem na mój ulubiony drink (nieczęsto pijam coś poza winem, ale jeżeli już, to ten jest preferowany).

Mojito (czyt. mohito - ulubiony drink Hemingwaya)
Do szklanki wsypujemy:
- łyżkę brązowego cukru (najlepiej Dark Muscavado)
- pokrojoną na kawałki limonkę (w ostateczności - ale na prawdę w ostateczności bo to inny smak - może być cytryna)
- rozgniatamy to razem jakimś narzędziem
- zasypujemy tłuczonym lodem
- wlewamy kilka kropel likieru miętowego (alternatywnie mogą być liście mięty włożone razem z limonką i razem rozgniecione)
- zalewamy BIAŁYM rumem (najlepiej "Havana Club", "Bacardi", "Old Pascas". Unikać "Rebelion", "Seniorita" i "Polish Rum")

Uwaga dla Panów. Drink jest na prawdę mocny a nie czuje sie alkoholu. Mój kolega mawia, że dziewczyny piją go chetnie i na potęgę a potem robioą różne fajne rzeczy
Coś w tym jest

[bruk tejlor]

Żubrówka.
Sprite (ew. może być 7UP, polskie "wynalazki" typu "3 Cytryny Zbyszko ze Zboczeńca" raczej odradzam )
Świeży ogórek (w skórce).
Kostki lodu

a nie zoladkowa?
bo ja znam tego drina ale z zoladkowa. no i jest rewelacja

[anduk]

- zalewamy BIAŁYM rumem (najlepiej "Havana Club", "Bacardi", "Old Pascas". Unikać "Rebelion", "Seniorita" i "Polish Rum")

AlinaK ja muszę zapolować albo na Havaba Club albo Baccardi boska ambrozja! tylko cena mnie powstrzymuje

a co do Seniority to się zgodzę, obrzydliwość.

[anduk]

Jest takie miejsce, gdzie mozna kupic za 25 jurkow 2 litry baccardi.

Niestety nie w Polsce

Chico droga udostępnij namiary albo publicznie albo przez PM Będę bardzo wdzięczny

[AlinaK]

AlinaK ja muszę zapolować albo na Havaba Club albo Baccardi boska ambrozja! tylko cena mnie powstrzymuje

Polecam "Old Pascas". Jakość taka sama a cena około 40 zł za 3/4 litra (cena baccardi w wolnocłowym).

[anduk]

Jacenty i AlinaK, dzięki!

[anduk]

Polecam "Old Pascas". Jakość taka sama a cena około 40 zł za 3/4 litra (cena baccardi w wolnocłowym).

AlinaK małe pytanie: który Old Pascas jest lepszy:

Old Pascas Ron Blanco (White Rum) - 37.5% - 1000 ml
Old Pascas Ron Negro (Dark Rum) - 37.5% - 1000 ml
Old Pascas Fine Old Dark Jamaica Rum - 40% - 700 ml
Old Pascas Dark Jamaica Rum (Overproof) - 73% - 1000 ml

volty nie mają aż takiego wielkiego znaczenia

[AlinaK]

AlinaK małe pytanie: który Old Pascas jest lepszy:

Old Pascas Ron Blanco (White Rum) - 37.5% - 1000 ml
Old Pascas Ron Negro (Dark Rum) - 37.5% - 1000 ml
Old Pascas Fine Old Dark Jamaica Rum - 40% - 700 ml
Old Pascas Dark Jamaica Rum (Overproof) - 73% - 1000 ml

:-)
Do mojito tylko biały, wytrawny. Dark rum z założenia jest słodki lub słodkawy i do tego drinka raczej sie nie nada. Na Kubie nie dostaniesz mojito z ciemnego rumu, ale oczywiście co sobie nalejesz do szklaneczki zależy od Ciebie
Pamiętaj tylko o ciemnym cukrze. NAJLEPIEJ gdybyś kupił Dark Muscavado (cukier z melasy, np. z Mauritiusa (w Polsce dobry i normalnej cenie cukier sprzedaje "Diament" - dostępne w sieciach sprzedaży Piotr i Paweł, Tesco i może jeszcze jakieś inne)) i koniecznie limonki.

[Ms.Madzia]

Raz czytałam o czymś takim.. smak jest dość specyficzny, ja tego dużo nie wypije, ale kiedy się ma na coś ochote to nawet w porządku

więc :
200 ml soku pomarańczowego
50ml wódki
50 ml adwokatu

pamiętać żeby rozmieszać bo w innym razie ma dziwną konsystencje.

[anduk]

Kamikadze wiśniowe:

50ml Wyborowej
40ml Wiśniówki
75ml cytrynki
lod, shake!

cud miód i orzeszki

[eroticon]

Ciekawe, nietypowe, dziwne... drinki.

To już chyba było.
Jako, że wśród nas są niewątpliwie doświadczeni smakosze trunków wszelakich, proponuję żebyśmy podzielili się wiedzą na temat przygotowywania różnych pyszności.
Mile widziane będą przepisy na drinki znane i mniej znane.

Kilka moich typów:

DRINK UNIWERSALNY
1/3 wódki
1/3 wódki
1/3 wódki
Łyżeczka wódki

BIAŁE WINO Z OWOCAMI (Zestaw)
Wódka
Kiszone ogórki

NATCHNIENIE PICASSA
1/2 spirytusu
1/2 zsiadłego mleka

Ten drink można spróbować tylko raz w życiu, ale do odważnych świat należy

I mój ulubieniec
MIOTACZ PAWIA
Spirytus
Aromat do ciast

Proporcje według gustu

[anduk]

Jako, że to fun-room to ja opowiem historię niezwykłego drinka trochę z przymrużeniem oka choć wydarzyła się ona na prawdę.

Rzecz działa się w mojej ulubionej knajpie znajdującej się niedaleko płyty głównej krakowskiego rynku. Knajpa ta, umiejscowiona jest w piwnicach a raczej w podziemiach XVI wiecznej kamienicy, która to należała przez pewien czas do starego szlacheckiego rodu Ossolińskich. Miejsce to dość znacznie ucierpiało w 1850 roku podczas wielkiego krakowskiego pożaru o czym dość ciekawie pisze Wikipedia i wszystkich chętnych i zaciekawionych odsyłam tam do poczytania

Wracając do tematu, byliśmy tam w większym gronie głównie starych znajomych odwiedzających regularnie tę knajpę. Po którejś tam godzinie intensywnego picia umysł stępiony dużymi ilościami alkoholu nie wyczuł zbliżającego się zagrożenia. W pewnym momencie zawołał mnie oraz mojego przyjaciela nasz znajomy barman i rzekł: "wasze zdrowie!" kładąc szkło przed nami.

Jako, że darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby, niewiele myśląc strzeliliśmy owego drinka. Nagle czas jakby się zatrzymał i wszystko co nas otaczało straciło na znaczeniu.

Skład owego drinka okazał się następujący:

1/2 śliwowicy (a dokładnie 70% Passover slivovitz)
1/2 tabasco

Jeszcze dwie godziny później czuliśmy się wyjątkowo nieswojo, zarówno w gardle, jak i w żołądku