W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Seks jak narkotyk

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • M&B

    Seks jak narkotyk

    Witamy wszystkich forumowczów jesteśmy tutaj nowi, ale od dłuższego czasu wspólnie odwiedzamy to forum.
    Ja mam 23 a mój mąż 25 lat.
    Jesteśmy razem od ponad 3 lat w tym ponad 2 lata w formalnym związku.
    Współżycie seksualne zaczęliśmy po miesiącu znajomości. Od tego czasu staliśmy się „uzależnieni od sexu” tzn. nie ma dnia abyśmy kilka razy w jakikolwiek sposób niezaspokajali naszych potrzeb różnymi technikami. Kochamy się dosłownie wszędzie gdzie tylko jest to możliwe, przychodzi ochota i od razu szukamy dogodnego miejsca na małe conieco. Każdy dzień jest pełen różnych form kontaktów seksualnych od masturbacji, zabawy różnymi gadżetami po sex oralny, analny i zawsze jest inaczej. W ciągu dnia potrafimy kilka razy współżyć nie wspominając o innych metodach. Ciągle staramy się szukać nowych wrażeń, aby nie popaść w monotonię. Zastanawiamy się jednak czy to nie jest już uzależnienie, bo nie potrafimy normalnie funkcjonować bez sexu. Dzień bez sexu to dzień stracony. Próbowaliśmy robić przerwę, ale nigdy nam się nie udało dłużej wytrzymać niż 12-15 godz . Zastanawiamy czy nie zasięgnąć porad u seksuologa. Chcielibyśmy dowiedzieć się czy macie również tego typu „problemy” i jak z nimi dajecie sobie radę.
    20
    Tak
    0%
    13
    nie
    0%
    7

    The poll is expired.

  • Rojza Genendel

    Pani od biologii
    • May 2005
    • 7704

    #2
    Nie, ja tak nie mam.
    Widuję się z moim facetem mniej więcej dwa razy w tygodniu. Poza bliskością, którą bardzo sobie cenię, zawsze są inne rzeczy, które chcemy razem robić. Każde z nas ma dużo zainteresowań, spora część jest wspólna i lubimy je razem realizować.
    Moje zdanie jest takie, że nie jest dobrze, kiedy życie kręci się wokół jednej rzeczy, czy jest to seks, czy cokolwiek innego.
    Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

    Skomentuj

    • Czarodziejka
      Perwers
      • Sep 2005
      • 963

      #3
      nie mam ( nie mamy problemów) takiej natury, więc nie musimy sobie radzić.

      Skomentuj

      • BlackPussy
        Erotoman
        • Jul 2005
        • 640

        #4
        wybacz ale wydaje mi sie, ze jestescie erotomanami. Radze wybrac sie do seksuologa

        Kobieta jest jak lilia
        subtelny nie ośmieli się jej dotknąć

        ale przyjdzie osioł i ją zeżre.

        Skomentuj

        • piegusek
          Seksualnie Niewyżyty
          • May 2006
          • 265

          #5
          jestescie uzaleznieni,kiedys czytalam o facecie ktory byl erotomanem,zona juz mu przestala wystarzac i ciegle sypial z inna,mowil ze nie zwracal juz wogole uwagi na wyglad kobiety czyli kochal sie z takimi ktore go nawet niepociagaly,ale on poprostu mosial sie gdzies wyladowac wiec bral pierwsza lepsza,chodzil tez na dziwki i przewalal na nie wszystkie pieniadze az w koncu nie mial na podstawowe potrzeby,z zona oczywiscie sie rozstali ale ona sie wkoncu ulitowala nad nim i przynosila mu jedzenie,kasy nie przynosila bo wiedziala na co przepusci.a koles dopiero wtedy wybral sie do seksuologa jak zaczal miec ochote na wlasna corke

          Skomentuj

          • kv4d
            Świętoszek
            • Jul 2006
            • 1

            #6
            nie ma się czym przejmować, jak ja miałem 20 lat to myślałem wyłącznie o seksie

            Skomentuj

            • niuniek
              Świętoszek
              • Jan 2006
              • 11

              #7
              ja z moją kobietą miałem podobnie (czasem 7 razy dziennie) no ale trzeba się również zajmować innymi sprawami więc z czasem wszystko to opadło i zatrzymało się obecnie na poziomie 3-4 razy w tygodniu

              Skomentuj

              Working...