Mam na imię Wojtek. Właśnie zdałem do drugiej klasy gimnazjum. Był początek wakacji. Po małej imprezce u kumpla z okazji zdania do następnej klasy, gdzie był grill, dobra muza i oczywiście alkohol, postanowiłem się zwijać do domu. Rafał, który przyjechał na swoim skuterze i nic nie pił, zaoferował mi, że mnie podrzuci. Jazda przebiegała bez problemów. Zacząłem nawet trochę przysypiać za plecami Rafała. Nagle usłyszałem pisk, szarpnęło mną i poczułem się nagle taki lekki. Ostatnia rzecz, jaką zapamiętałem to ujadanie psa i tępy ból w głowie.
Obudziłem się. Początkowo nie wiedziałem gdzie jestem. Czy tak wygląda niebo? Po chwili zorientowałem się, że trafiłem do szpitala, a białe postacie kręcące się po sali to tylko pielęgniarki. Zaczęły wracać wspomnienia, co się wydarzyło.
- No widzę, że się kolego wreszcie obudziłeś - powiedziała pielęgniarka, zmieniająca kroplówkę przy moim łóżku zawołam zaraz twoją rodzinę.
Za chwilę do sali wpadła moja rodzinka. Moja mama Oliwia, 42 letnia wysoka blondynka, lekko puszysta. Mój starszy brat Marcin, który we wrześniu idzie do liceum. Również blondyn, trochę niższy od mamy, ale niedługo pewnie ją przerośnie. Typ sportowca, ale nie jakiegoś tłumoka. Wiecznie toczę z nim o wszystko wojny, ale w bezpośredniej, fizycznej konfrontacji nie mam szans. No i najmłodsza Sylwia, idąca od nowego roku szkolnego do 3 klasy podstawówki brunetka. Ja też jestem brunetem, 14 letnim chłopakiem w okularach, wyglądającym jak kujon. Na domiar złego jestem jeszcze niski i chudy, w przeciwieństwie do mamy i brata. Mam 155 cm wzrostu. Dlatego jestem częstym obiektem drwin ze strony brata i jego kumpli.
Nie wspomniałem jeszcze o ojcu. Mama się z nim rozwiodła 5 lat temu. Ma swój własny interes, przez który zaczął więcej pić i awanturować się. To było główną przyczyną rozstania się rodziców. Ostatnio wyszedł trochę na prostą. Co miesiąc płaci alimenty. Widujemy go w weekendy. Wyglądam trochę jak jego młodszy klon, tyle, że on ma jeszcze wąsy.
- Tak się cieszę, że nic poważnego ci się nie stało, synku. powiedziała mama, usiadłszy na moim łóżku i głaszcząc mnie lekko po włosach Co cię napadło, żeby wsiadać na ten skuter? W dodatku lekarze powiedzieli mi, że miałeś we krwi alkohol.
Wzruszyłem tylko ramionami. I wtedy poczułem coś dziwnego na moich rękach, sięgającego aż do połowy przedramienia. Miałem zagipsowane obie ręce, zgięte w łokciach. Mama przedstawiła mi listę moich urazów i wyjaśniła, co się stało wczoraj wieczorem.
Po za złamanymi obiema rękami, które będą unieruchomione przez miesiąc, mam wstrząśnienie mózgu, co może skutkować zawrotami głowy przez kilka następnych dni. Dodatkowo stłuczone kolana. A tak poza tym, wiele obtarć , głównie na dłoniach, nogach, ale i na twarzy i brzuchu. Mam zostać jeszcze na obserwacji do jutra i potem wracam do domu. Dowiedziałem się jeszcze, że Rafał tego samego wieczoru został wypisany do domu z kilkoma tylko zadrapaniami. A sprawcą wypadku był pies, którego ujadanie słyszałem, zanim nie straciłem przytomności. Rafał próbował go ominąć, gdy nagle wyskoczył przed skuter i najechaliśmy na wysoki krawężnik. Ja wyskoczyłem ze skutera, jak z katapulty i przeleciałem kilka metrów, a Rafał stanął tylko dęba na skuterze i przewrócił się razem z nim na bok.
Następnego dnia mama po mnie przyjechała. Widziałem jak rozmawia jeszcze z doktorem i pielęgniarkami. Większość z personelu mama zna, ponieważ jeszcze o tym nie wspomniałem, jest pielęgniarką pracującą w tym szpitalu, ale na oddziale chirurgii.
Mama przyszła do mnie z siatką pełną, jak mi wyjaśniła, różnych maści na moje stłuczenia. Pomogła mi się ubrać, co mnie trochę zmieszało, a mama tylko parsknęła i dodała, że widziała mnie przecież mnóstwo razy nago.
-No tak, ale jak byłem małym dzieckiem a teraz trochę wyrosłem wyjaśniłem oburzony.
- A jak myślisz, dorośli mężczyźni do nas na chirurgię nie trafiają odpowiedziała mama.
Wsadziła mnie na wózek inwalidzki, ponieważ przez moje stłuczone nogi dojście na parking zajęło by nam bardzo dużo czasu.
Jadąc do domu rozmawialiśmy o tym, że przepadnie mi tygodniowy wyjazd nad morze z tatą i siostrą. Marcin z kolei jedzie na trzy tygodniowy obóz sportowy na mazury. W pewnym momencie mama zadała mi dziwne pytanie.
-Wojtuś, słyszałam od pielęgniarki, że po zdjęciu cewnika nie chciałeś, aby ci pomogła wysikać się do kaczki, dlaczego?
-Eem no więc nie chcę czuć się jak osoba kompletnie zależna od innych, to trochę poniżające- odpowiedziałem, trochę się plącząc.
-I jak prosiłeś siostrę, żeby cię odprowadziła do łazienki i cię zostawiała, jak sobie radziłeś?
Chwilę milczałem. Wziąłem głęboki wdech i odpowiedziałem cicho
-Siadałem na sedesie jak dziewczyna i tak się załatwiałem.
-Świetnie, że starasz się być taki samodzielny, ale jeśli chodzi o to, że się po prostu wstydziłeś przed panią pielęgniarką, to nie ma co z takiego powodu rezygnować z czyjejś pomocy, gdy jej potrzebujesz. Po co się niepotrzebnie męczyć.
Wzruszyłem ramionami.
-Chyba masz trochę racji.
-Zmierzam do tego, że wzięłam urlop do czasu, aż nie zdejmą ci gipsu. Mam zamiar się tobą opiekować. Mam w tym, jak wiesz chyba spore doświadczenie sarkastycznie wyjaśniła mama To dobrze, że sam dasz sobie radę z załatwianiem się. Ale jak będziesz miał jakiś problem, nie krępuj się zapytać. Na co dzień się tym zajmuję, a poza tym jestem twoją matką i to moja powinność.
-Ehm, rozumiem- przytaknąłem
- Jeśli chodzi o kąpiel. Myślę, że co 2 dni wystarczy, co o tym myślisz?
Zrobiłem wielkie oczy.
-Że co słucham?!- niemal krzyknąłem zdziwiony- Sam sobie dam radę, daj spokój!
-Jak ty sobie to wyobrażasz z tym gipsem, że się tylko lekko nakropisz wodą i już.-odpowiedziała również lekko wzburzona- Śmierdział będziesz po kilku dniach bez używania mydła. A jak się wytrzesz, a jak zabezpieczysz gips przed zmoczeniem?-odczekała chwilę, po czym już spokojniejszym głosem rzekła- Wiem, że to może być krępujące dla nastolatka bycie gołym przed kobietą, i to jeszcze przed matką, ale dla mnie to całkiem naturalna kolej rzeczy, że rodzic pomaga dziecku nawet w takich wstydliwych dla ciebie kwestiach. Rozumiesz mnie ?
-Tak mamo, chyba masz rację zgodziłem się z pokorą w głosie.
Dojechaliśmy do domu. Mama zaparkowała na podjeździe, otworzyła mi drzwi i jedną ręką objęła mnie w pasie a drugą położyła mi na ramieniu i tak powolutku zaprowadziła mnie do mojego pokoju i pomogła położyć się na łóżku. Na szczęście mamy parterowy dom.
-Odpocznij sobie, a ja zrobię obiad. Dziś ci odpuszczę kąpiel, ale wieczorem trzeba będzie nasmarować te stłuczone miejsca.
-Dobra, dziękuję. Chyba się zdrzemnę.
-Świetnie, to ci dobrze zrobi. Odpoczywaj.
Gdy mama wyszła leżałem tak wpatrzony w sufit i myślałem o tym wszystkim. Boże, ona naprawdę będzie mnie myła. Przecież pod wpływem jej dotyku od razu mi stanie. Zważywszy to, że nie onanizowałem się od kilku dni, choć zacząłem od niedawna. Sperma też pojawiła mi się gdzieś z pół roku temu. Wcześniej to tryskałem tylko jakąś przezroczystą cieczą i zacząłem się zastanawiać, czy określania spermy białą śmietanką i tym podobne nie są jakimś mitem. Aż nie zacząłem oglądać od tego roku pornosów w necie i się nie przekonałem na własne oczy. Myślałem, że coś jest ze mną nie tak, aż w końcu rasowe nasienie się pojawiło.
A moja mama dodatkowo jest bardzo atrakcyjną kobietą, co również nie pomagało mi przed uniknięciem kompletnej kompromitacji, gdy mi przy niej stwardnieje członek. Zaczynając oglądać filmy porno do tej pory najbardziej podnieca mnie tematyka masturbacji ręką mężczyzn przez kobiety. Szczególnie jeśli jest to dojrzała babka i jakiś młody chłopak. Wtedy oczywiście wyobrażam sobie, że to ja jestem tym chłopakiem, a ta lwica robi dobrze ręką mi. Masturbuję się wtedy zawzięcie, wczuwając się w film. Ostatnio trafiłem na prawdziwą mistrzynię w tym fachu - Wifey, która wali konia swojemu mężowi. Prawdziwa profesjonalistka. I w pewnym momencie zauważyłem ze zgrozą, że jest bardzo podobna do mojej mamy. Szczególnie gdy swoje blond włosy ma uczesane z grzywką opadającą na czoło i spiętymi z tyłu w kok, bo moja mama najczęściej taką ma fryzurę. Wtedy się przeraziłem, bo to chyba nie znaczyło, że podświadomie pożądałem swojej matki? Nigdy mnie nie podniecała jako kobieta. A po oglądaniu tych filmów też jakoś nie marzyłem aby to właśnie mama dogadzała mi seksualnie. Podekscytowany jestem również oglądając filmy z pewną niemiecką brunetką - Klixen. Potrafi pieścić niesamowicie facetów ręką, dodając do tego trochę dominacji, ale robi to bardzo zmysłowo i delikatnie, przedłużając przyjemność partnera do maksimum.
Może opiszę moją rodzicielkę trochę dokładniej. Jak pisałem wcześniej jest wysoką blondynką. Ma 180 cm wzrostu, jak na kobietę jest bardzo wysoka. Jest też, jak to ująć, duża. Nie za gruba, nie za chuda. Taka w sam raz. A jej długie nogi, z kształtnymi łydkami i bardzo ponętnymi udami przechodzącymi w bardzo szerokie biodra wyglądają tak, jak u dojrzałej kobiety wyglądać powinny. Ma również spory biust, jak udało mi się kiedyś przeczytać na pudełku od jej stanika z miseczką H. Posiada wystającą, szeroką pupę. Gdy jest w opinającej spódnicy lub jeansach przyuważyłem, jak seksownie nią kręci. Powyżej jej bioder, na boczkach, gdy nosi jakiś ciasny top, eksponujący jej wielki dekolt można dostrzec kilka fałdek tłuszczu. Ramiona i ręce nie są u niej patykami, tylko też lekko grubsze. Włosy już wiecie jak lubi układać. Ma piękną twarz, z niebieskimi oczami. Podobna właśnie do Wifey, szczególnie jak się uśmiecha. Dostrzegam też trochę podobieństwa w niej do Carol Cox, trochę bardziej jeśli chodzi o twarz, a dokładniej uśmiech, włosy, a mniej, gdy patrzę na jej ciało. Wytryski na twarz Carol są również nieziemskie, albo jak ssie facetowi pałę, to robi to tak mocno, że powstają na jej policzkach głębokie dołeczki. Mama na co dzień ubiera się szczelnie ukrywając swoje kobiece wdzięki. Gdy gdzieś wychodzimy na przyjęcia, czy jesteśmy na wakacjach i czuje się swobodnie, wtedy dopiero można dostrzec jej walory.
Z tymi rozmyślaniami zasnąłem. Obudziłem się dopiero wieczorem. Wygramoliłem się z łóżka i z trudem doczłapałem się do kuchni. Mama ucieszyła się na mój widok. Byłem głodny, więc odgrzała mi obiad. Później dowiedziałem się, że moje rodzeństwo już wróciło od taty, gdy spałem. Szkoda, że nie mogłem spędzić z nim trochę czasu. Ale jutro mamy się zobaczyć, gdy przyjedzie po Sylwię i razem pojadą nad morze. Umówili się, że Marcin też z nimi pojedzie i spędzą trochę czasu razem, a tata później podrzuci go na obóz na mazurach. Pośmiałem się trochę i pożartowałem z rodzeństwem z mojego chwilowego niedołęstwa i poszedłem spać.
Za chwilę przyszła mama, aby pomóc mi się rozebrać. Gdy zdejmowała moje spodnie i wyjmowała po kolei każdą z moich stóp ze spodni leżących już na podłodze, mój penis dyndał przed jej twarzą. Modliłem się, aby mi się nie podniósł. Ciężko było zdjąć moją koszulkę przez gips, ale się udało. Mama włożyła mi krótkie spodnie od piżamy, ale koszulki nie chciałem, bo było w nocy bardzo gorąco.
Mama kazała mi usiąść na łóżku i sięgnęła po maść na stłuczenia. Zadrapań jak powiedziała nie ma sensu smarować, niech się same zagoją. Ale tymi paskudnie stłuczonymi kolanami trzeba się zająć. Klęknęła na podłodze przede mną i wycisnęła trochę maści na swoje ręce. Cholera, teraz w tej pozycji i z tą maścią na rękach wyglądała, jak aktorka porno z moich fantazji, przygotowująca się przed zwaleniem gruchy swojemu partnerowi. Po chwili takich rozmyślań zaczął mi stawać. Położyłem łokcie na swoim podnoszącym się przyrodzeniu, aby je zamaskować i cicho jęknąłem, gdy w tej samej chwili poczułem delikatny dotyk dłoni mamy na moich kolanach i zaczęła wcierać maść. Spojrzała mi w oczy.
-Jeszcze boli?
-Nie, tylko krem jest zimny, ale przynosi ulgę-szybko odpowiedziałem. Chyba nic nie zdążyła zauważyć?
Powoli wcierała zimną i kojącą maść. Jej twarz była pełna skupienia, na tym, co robi. Musiałem przestać na nią patrzeć i wyobrażać sobie jakieś sprośne rzeczy, bo zaraz się tu spuszczę bez dotykania się a to mama zauważy na pewno. Na szczęście zaraz skończyła, podniosła się z kolan. Jej duże piersi napięły przy tym bluzkę. Miała nadzieję, że maść przyniesie ukojenie. Dała mi całusa w usta, życzyła dobrej nocy i wyszła.
Próbowałem zasnąć z pełną erekcją, ale widok mamy wcierającej maść w moje kolana i wyobrażenie sobie, że wcale nie masuje moich kolan, tylko moją stojącą męskość, nie pozwalał mi na to. Świadomość, że jutro będzie mnie widziała nago podczas kąpieli również mocno mnie podniecała, równocześnie trochę ogarniał mnie strach. Co, jeśli pod wpływem jej dotyku podniecę się? Jak zareaguje, widząc mojego członka przed nią? Odgoniłem z trudem te natarczywe myśli i w końcu zasnąłem.
c.d.n.
Obudziłem się. Początkowo nie wiedziałem gdzie jestem. Czy tak wygląda niebo? Po chwili zorientowałem się, że trafiłem do szpitala, a białe postacie kręcące się po sali to tylko pielęgniarki. Zaczęły wracać wspomnienia, co się wydarzyło.
- No widzę, że się kolego wreszcie obudziłeś - powiedziała pielęgniarka, zmieniająca kroplówkę przy moim łóżku zawołam zaraz twoją rodzinę.
Za chwilę do sali wpadła moja rodzinka. Moja mama Oliwia, 42 letnia wysoka blondynka, lekko puszysta. Mój starszy brat Marcin, który we wrześniu idzie do liceum. Również blondyn, trochę niższy od mamy, ale niedługo pewnie ją przerośnie. Typ sportowca, ale nie jakiegoś tłumoka. Wiecznie toczę z nim o wszystko wojny, ale w bezpośredniej, fizycznej konfrontacji nie mam szans. No i najmłodsza Sylwia, idąca od nowego roku szkolnego do 3 klasy podstawówki brunetka. Ja też jestem brunetem, 14 letnim chłopakiem w okularach, wyglądającym jak kujon. Na domiar złego jestem jeszcze niski i chudy, w przeciwieństwie do mamy i brata. Mam 155 cm wzrostu. Dlatego jestem częstym obiektem drwin ze strony brata i jego kumpli.
Nie wspomniałem jeszcze o ojcu. Mama się z nim rozwiodła 5 lat temu. Ma swój własny interes, przez który zaczął więcej pić i awanturować się. To było główną przyczyną rozstania się rodziców. Ostatnio wyszedł trochę na prostą. Co miesiąc płaci alimenty. Widujemy go w weekendy. Wyglądam trochę jak jego młodszy klon, tyle, że on ma jeszcze wąsy.
- Tak się cieszę, że nic poważnego ci się nie stało, synku. powiedziała mama, usiadłszy na moim łóżku i głaszcząc mnie lekko po włosach Co cię napadło, żeby wsiadać na ten skuter? W dodatku lekarze powiedzieli mi, że miałeś we krwi alkohol.
Wzruszyłem tylko ramionami. I wtedy poczułem coś dziwnego na moich rękach, sięgającego aż do połowy przedramienia. Miałem zagipsowane obie ręce, zgięte w łokciach. Mama przedstawiła mi listę moich urazów i wyjaśniła, co się stało wczoraj wieczorem.
Po za złamanymi obiema rękami, które będą unieruchomione przez miesiąc, mam wstrząśnienie mózgu, co może skutkować zawrotami głowy przez kilka następnych dni. Dodatkowo stłuczone kolana. A tak poza tym, wiele obtarć , głównie na dłoniach, nogach, ale i na twarzy i brzuchu. Mam zostać jeszcze na obserwacji do jutra i potem wracam do domu. Dowiedziałem się jeszcze, że Rafał tego samego wieczoru został wypisany do domu z kilkoma tylko zadrapaniami. A sprawcą wypadku był pies, którego ujadanie słyszałem, zanim nie straciłem przytomności. Rafał próbował go ominąć, gdy nagle wyskoczył przed skuter i najechaliśmy na wysoki krawężnik. Ja wyskoczyłem ze skutera, jak z katapulty i przeleciałem kilka metrów, a Rafał stanął tylko dęba na skuterze i przewrócił się razem z nim na bok.
Następnego dnia mama po mnie przyjechała. Widziałem jak rozmawia jeszcze z doktorem i pielęgniarkami. Większość z personelu mama zna, ponieważ jeszcze o tym nie wspomniałem, jest pielęgniarką pracującą w tym szpitalu, ale na oddziale chirurgii.
Mama przyszła do mnie z siatką pełną, jak mi wyjaśniła, różnych maści na moje stłuczenia. Pomogła mi się ubrać, co mnie trochę zmieszało, a mama tylko parsknęła i dodała, że widziała mnie przecież mnóstwo razy nago.
-No tak, ale jak byłem małym dzieckiem a teraz trochę wyrosłem wyjaśniłem oburzony.
- A jak myślisz, dorośli mężczyźni do nas na chirurgię nie trafiają odpowiedziała mama.
Wsadziła mnie na wózek inwalidzki, ponieważ przez moje stłuczone nogi dojście na parking zajęło by nam bardzo dużo czasu.
Jadąc do domu rozmawialiśmy o tym, że przepadnie mi tygodniowy wyjazd nad morze z tatą i siostrą. Marcin z kolei jedzie na trzy tygodniowy obóz sportowy na mazury. W pewnym momencie mama zadała mi dziwne pytanie.
-Wojtuś, słyszałam od pielęgniarki, że po zdjęciu cewnika nie chciałeś, aby ci pomogła wysikać się do kaczki, dlaczego?
-Eem no więc nie chcę czuć się jak osoba kompletnie zależna od innych, to trochę poniżające- odpowiedziałem, trochę się plącząc.
-I jak prosiłeś siostrę, żeby cię odprowadziła do łazienki i cię zostawiała, jak sobie radziłeś?
Chwilę milczałem. Wziąłem głęboki wdech i odpowiedziałem cicho
-Siadałem na sedesie jak dziewczyna i tak się załatwiałem.
-Świetnie, że starasz się być taki samodzielny, ale jeśli chodzi o to, że się po prostu wstydziłeś przed panią pielęgniarką, to nie ma co z takiego powodu rezygnować z czyjejś pomocy, gdy jej potrzebujesz. Po co się niepotrzebnie męczyć.
Wzruszyłem ramionami.
-Chyba masz trochę racji.
-Zmierzam do tego, że wzięłam urlop do czasu, aż nie zdejmą ci gipsu. Mam zamiar się tobą opiekować. Mam w tym, jak wiesz chyba spore doświadczenie sarkastycznie wyjaśniła mama To dobrze, że sam dasz sobie radę z załatwianiem się. Ale jak będziesz miał jakiś problem, nie krępuj się zapytać. Na co dzień się tym zajmuję, a poza tym jestem twoją matką i to moja powinność.
-Ehm, rozumiem- przytaknąłem
- Jeśli chodzi o kąpiel. Myślę, że co 2 dni wystarczy, co o tym myślisz?
Zrobiłem wielkie oczy.
-Że co słucham?!- niemal krzyknąłem zdziwiony- Sam sobie dam radę, daj spokój!
-Jak ty sobie to wyobrażasz z tym gipsem, że się tylko lekko nakropisz wodą i już.-odpowiedziała również lekko wzburzona- Śmierdział będziesz po kilku dniach bez używania mydła. A jak się wytrzesz, a jak zabezpieczysz gips przed zmoczeniem?-odczekała chwilę, po czym już spokojniejszym głosem rzekła- Wiem, że to może być krępujące dla nastolatka bycie gołym przed kobietą, i to jeszcze przed matką, ale dla mnie to całkiem naturalna kolej rzeczy, że rodzic pomaga dziecku nawet w takich wstydliwych dla ciebie kwestiach. Rozumiesz mnie ?
-Tak mamo, chyba masz rację zgodziłem się z pokorą w głosie.
Dojechaliśmy do domu. Mama zaparkowała na podjeździe, otworzyła mi drzwi i jedną ręką objęła mnie w pasie a drugą położyła mi na ramieniu i tak powolutku zaprowadziła mnie do mojego pokoju i pomogła położyć się na łóżku. Na szczęście mamy parterowy dom.
-Odpocznij sobie, a ja zrobię obiad. Dziś ci odpuszczę kąpiel, ale wieczorem trzeba będzie nasmarować te stłuczone miejsca.
-Dobra, dziękuję. Chyba się zdrzemnę.
-Świetnie, to ci dobrze zrobi. Odpoczywaj.
Gdy mama wyszła leżałem tak wpatrzony w sufit i myślałem o tym wszystkim. Boże, ona naprawdę będzie mnie myła. Przecież pod wpływem jej dotyku od razu mi stanie. Zważywszy to, że nie onanizowałem się od kilku dni, choć zacząłem od niedawna. Sperma też pojawiła mi się gdzieś z pół roku temu. Wcześniej to tryskałem tylko jakąś przezroczystą cieczą i zacząłem się zastanawiać, czy określania spermy białą śmietanką i tym podobne nie są jakimś mitem. Aż nie zacząłem oglądać od tego roku pornosów w necie i się nie przekonałem na własne oczy. Myślałem, że coś jest ze mną nie tak, aż w końcu rasowe nasienie się pojawiło.
A moja mama dodatkowo jest bardzo atrakcyjną kobietą, co również nie pomagało mi przed uniknięciem kompletnej kompromitacji, gdy mi przy niej stwardnieje członek. Zaczynając oglądać filmy porno do tej pory najbardziej podnieca mnie tematyka masturbacji ręką mężczyzn przez kobiety. Szczególnie jeśli jest to dojrzała babka i jakiś młody chłopak. Wtedy oczywiście wyobrażam sobie, że to ja jestem tym chłopakiem, a ta lwica robi dobrze ręką mi. Masturbuję się wtedy zawzięcie, wczuwając się w film. Ostatnio trafiłem na prawdziwą mistrzynię w tym fachu - Wifey, która wali konia swojemu mężowi. Prawdziwa profesjonalistka. I w pewnym momencie zauważyłem ze zgrozą, że jest bardzo podobna do mojej mamy. Szczególnie gdy swoje blond włosy ma uczesane z grzywką opadającą na czoło i spiętymi z tyłu w kok, bo moja mama najczęściej taką ma fryzurę. Wtedy się przeraziłem, bo to chyba nie znaczyło, że podświadomie pożądałem swojej matki? Nigdy mnie nie podniecała jako kobieta. A po oglądaniu tych filmów też jakoś nie marzyłem aby to właśnie mama dogadzała mi seksualnie. Podekscytowany jestem również oglądając filmy z pewną niemiecką brunetką - Klixen. Potrafi pieścić niesamowicie facetów ręką, dodając do tego trochę dominacji, ale robi to bardzo zmysłowo i delikatnie, przedłużając przyjemność partnera do maksimum.
Może opiszę moją rodzicielkę trochę dokładniej. Jak pisałem wcześniej jest wysoką blondynką. Ma 180 cm wzrostu, jak na kobietę jest bardzo wysoka. Jest też, jak to ująć, duża. Nie za gruba, nie za chuda. Taka w sam raz. A jej długie nogi, z kształtnymi łydkami i bardzo ponętnymi udami przechodzącymi w bardzo szerokie biodra wyglądają tak, jak u dojrzałej kobiety wyglądać powinny. Ma również spory biust, jak udało mi się kiedyś przeczytać na pudełku od jej stanika z miseczką H. Posiada wystającą, szeroką pupę. Gdy jest w opinającej spódnicy lub jeansach przyuważyłem, jak seksownie nią kręci. Powyżej jej bioder, na boczkach, gdy nosi jakiś ciasny top, eksponujący jej wielki dekolt można dostrzec kilka fałdek tłuszczu. Ramiona i ręce nie są u niej patykami, tylko też lekko grubsze. Włosy już wiecie jak lubi układać. Ma piękną twarz, z niebieskimi oczami. Podobna właśnie do Wifey, szczególnie jak się uśmiecha. Dostrzegam też trochę podobieństwa w niej do Carol Cox, trochę bardziej jeśli chodzi o twarz, a dokładniej uśmiech, włosy, a mniej, gdy patrzę na jej ciało. Wytryski na twarz Carol są również nieziemskie, albo jak ssie facetowi pałę, to robi to tak mocno, że powstają na jej policzkach głębokie dołeczki. Mama na co dzień ubiera się szczelnie ukrywając swoje kobiece wdzięki. Gdy gdzieś wychodzimy na przyjęcia, czy jesteśmy na wakacjach i czuje się swobodnie, wtedy dopiero można dostrzec jej walory.
Z tymi rozmyślaniami zasnąłem. Obudziłem się dopiero wieczorem. Wygramoliłem się z łóżka i z trudem doczłapałem się do kuchni. Mama ucieszyła się na mój widok. Byłem głodny, więc odgrzała mi obiad. Później dowiedziałem się, że moje rodzeństwo już wróciło od taty, gdy spałem. Szkoda, że nie mogłem spędzić z nim trochę czasu. Ale jutro mamy się zobaczyć, gdy przyjedzie po Sylwię i razem pojadą nad morze. Umówili się, że Marcin też z nimi pojedzie i spędzą trochę czasu razem, a tata później podrzuci go na obóz na mazurach. Pośmiałem się trochę i pożartowałem z rodzeństwem z mojego chwilowego niedołęstwa i poszedłem spać.
Za chwilę przyszła mama, aby pomóc mi się rozebrać. Gdy zdejmowała moje spodnie i wyjmowała po kolei każdą z moich stóp ze spodni leżących już na podłodze, mój penis dyndał przed jej twarzą. Modliłem się, aby mi się nie podniósł. Ciężko było zdjąć moją koszulkę przez gips, ale się udało. Mama włożyła mi krótkie spodnie od piżamy, ale koszulki nie chciałem, bo było w nocy bardzo gorąco.
Mama kazała mi usiąść na łóżku i sięgnęła po maść na stłuczenia. Zadrapań jak powiedziała nie ma sensu smarować, niech się same zagoją. Ale tymi paskudnie stłuczonymi kolanami trzeba się zająć. Klęknęła na podłodze przede mną i wycisnęła trochę maści na swoje ręce. Cholera, teraz w tej pozycji i z tą maścią na rękach wyglądała, jak aktorka porno z moich fantazji, przygotowująca się przed zwaleniem gruchy swojemu partnerowi. Po chwili takich rozmyślań zaczął mi stawać. Położyłem łokcie na swoim podnoszącym się przyrodzeniu, aby je zamaskować i cicho jęknąłem, gdy w tej samej chwili poczułem delikatny dotyk dłoni mamy na moich kolanach i zaczęła wcierać maść. Spojrzała mi w oczy.
-Jeszcze boli?
-Nie, tylko krem jest zimny, ale przynosi ulgę-szybko odpowiedziałem. Chyba nic nie zdążyła zauważyć?
Powoli wcierała zimną i kojącą maść. Jej twarz była pełna skupienia, na tym, co robi. Musiałem przestać na nią patrzeć i wyobrażać sobie jakieś sprośne rzeczy, bo zaraz się tu spuszczę bez dotykania się a to mama zauważy na pewno. Na szczęście zaraz skończyła, podniosła się z kolan. Jej duże piersi napięły przy tym bluzkę. Miała nadzieję, że maść przyniesie ukojenie. Dała mi całusa w usta, życzyła dobrej nocy i wyszła.
Próbowałem zasnąć z pełną erekcją, ale widok mamy wcierającej maść w moje kolana i wyobrażenie sobie, że wcale nie masuje moich kolan, tylko moją stojącą męskość, nie pozwalał mi na to. Świadomość, że jutro będzie mnie widziała nago podczas kąpieli również mocno mnie podniecała, równocześnie trochę ogarniał mnie strach. Co, jeśli pod wpływem jej dotyku podniecę się? Jak zareaguje, widząc mojego członka przed nią? Odgoniłem z trudem te natarczywe myśli i w końcu zasnąłem.
c.d.n.
Skomentuj