Ja bym nieposzedł z Pr0OsTyTutkĄ ponieważ weźmie 50 - 100 zł
My nie mówimy o tirówkach tylko o paniach z agencji. Tam poniżej 100 możesz dostac buziaka.
To nielepiej wydać na jakąś dziewczyne nowozapoznana 500 zł (jakieś dyski itp. ) i i masz za darmo i masz osobe ktroa kochasz i ktora Cie kocha
A gówno. Właśnie w ten sposób drodzy panowie to właśnie WY stwarzacie materialistki. A potem narzekacie jakie to są kobiety niedobre. Nie umiecie inaczej kobiety poderwać to stawiacie drinki, płacicie za nie a tak naprawdę to zwyczajne frajerstwo. I ja to wiem i te kobiety to wiedzą. Bo przez to nie stajesz się dla niej atrakcyjny. Będziesz zwykłym jeleniem z którym będzie sie zadawać aby dalej ciągnąć kasę. I nic więcej. Na kasę podrywają zazwyczaj niedowartościowani, zakompleksieni faceci.
Ja bym nieposzedł z Pr0OsTyTutkĄ ponieważ weźmie 50 - 100 zł i moge załapać jakiegoś syfffa, wiem ze sa gumy itp, ale zawsze jest jakies ryzyko (po co ryzykowac ) a takie ekskluzywne Panie biorą 500 zł...(ale jestes pewny że u niej niezalapiesz syfa )
To nielepiej wydać na jakąś dziewczyne nowozapoznana 500 zł (jakieś dyski itp. ) i i masz za darmo i masz osobe ktroa kochasz i ktora Cie kocha ))
Jakby ktos chcial to wywiad z prostytutka ekskluzywna
Dawno dawno temu gdy w miastach istniały oficjalnie domy uciech cielesnych (w Polszcze też) w każdym takim przybytku była jakaś pani specjalizująca się we wprowadzaniu młodych męższczyzn w arkana seksu. Tutaj wujkowie, tatusiowie czy starsi bracia przyprowadzali prawiczków aby nabyli umiejętności praktycznych.
- A co do aspektu moralnego to uważam, że nikt nie powinien sięna ten temat wypowiadać, bo czy lepiej jest żeby koleś poszedł do płatnej ppanienki jak nie może zarwać sobie laski za free (free?) zamiast napadać gdzieś w krzakach jak go libido przyciśnie?
Porównywanie seksu z osobą którą się kocha a seksu z prostytutką jest bezsensu, bo wybór jest oczywisty. Jednak młodość żądzi się swoimi prawami i taki wypad do burdelu to ciekawa przygoda. Pieniądze rzecz nabyta a mozna poznać seks od innej strony tj. skupic sie tylko na własnej przyjemności i moze urozmaicić nasze zycie seksualne. Lepiej wyszaleć się w młodości poki jesteśmy ciekawi świata, niż na starosć po cichaczu odwiedzac prostytutki. Jednakże jako pierwszy raz nie polecam, musi to być tylko urozmaicenie a nie inicjacja.
swoją drogą aktualnie pracuje tuż pod burdelem. o przepraszam, pod salonem masażu. i owszem jest solarium, masaż, ale jak dopłacisz 5 dych to ci robią loda
Nie. Po prostu zakładam, że jeżeli z kimś będę uprawiać seks to wyłącznie z miłości. Taką mam już naturę, że do takiego zbliżenia jest potrzebne uczucie.
Tu się zgodzę, ale ja jednak seks z przypadkową osobą cenię wyżj niż seks z prostututką. Bo (jeśli nie wchodzi w grę stan totalnego upojenia alkoholowego) w takim wypadku mogę być pewna, ze jestem dla tej osoby atrakcyjna seksualnie przynajmniej w minimalnym stopniu. Płacenie za seks poważnie naruszyłoby moje poczucie własnej wartości. Nie moglabym tez wyzbyć się uczucia, że osoba, której płacę za seks tego nie chce. A to by nie był prawdziwy seks.
Myślę dokładnie tak samo.
Słowo w słowo, i mogę się pod tym podpisać.
ja podobnie do tego podchodzę. nazwij to próżnością lub godnością, ale chcę aby kobieta uprawiała ze mną seks bo ją pociągam. dlatego gdybym teraz poszedł do burdelu bym to traktował jako ujmę na honorze
Poza tym jak idziesz do łózka z nieznajomą panienką to od razu wiadomo, że będzie to miłość bez seksu. I jesteś o ten seks do przodu. I nie ma czego żałować.
Tu się zgodzę, ale ja jednak seks z przypadkową osobą cenię wyżj niż seks z prostututką. Bo (jeśli nie wchodzi w grę stan totalnego upojenia alkoholowego) w takim wypadku mogę być pewna, ze jestem dla tej osoby atrakcyjna seksualnie przynajmniej w minimalnym stopniu. Płacenie za seks poważnie naruszyłoby moje poczucie własnej wartości. Nie moglabym tez wyzbyć się uczucia, że osoba, której płacę za seks tego nie chce. A to by nie był prawdziwy seks.
Faktu, że to było nie z tą osobą. Jakiegoś duchowego "utracenia".
Jesteś przewrażliwiony. Romantyk czy co? Poza tym jak idziesz do łózka z nieznajomą panienką to od razu wiadomo, że będzie to miłość bez seksu. I jesteś o ten seks do przodu. I nie ma czego żałować.
Co do seksu ze zwierzętami może i przesadziłem/źle dobrałem, mea colpa.
Napisał mlody969
Więc czego tu żałować?
Faktu, że to było nie z tą osobą. Jakiegoś duchowego "utracenia". A Jeśli zaś chodzi o dobra materialne, to faktycznie, nic nie stracisz. Ale nie mogę/nie umiem dyskutować z kimś o moralności, jeżeli ta osoba uważa, że nie ma jej. Pozdrawiam.
Leave a comment: