Błonka

[mirakla]

Czy mężczyzni kochając się z dziewicą naprawdę czują moment gdy rozrywają jej błonę dziewiczą????czy to jest zauważalne???
A gdybym np. okłamała jakiegos chlopaka i powiedziała mu że jestem dziewicą to czy podczas sexu zorientowałby się ze to nie prawda??? Czy jest jakas zasadnicza odczówalna rożnica miedzy dziewicami a doświadczonymi dziewczynami??

[Gumka]

Pomyśl sama, przecież pierwszy raz to coś tak wielkiego dla dziewczyny, że strasznie sie stresuje i po samym zachowaniu widać, że to jej "premiera". A co do samej błonki, to nie zawsze, ale jednak bardzo często zdarza się, że kilka kropel krwi wypływa po jej pęknięciu, więc to moze być sygnał dla faceta, że ją przebił, a łączący się z tym mały ból, to już w ogóle. Ja sądzę, ze ciężko byłoby udawać dziewicę, jeśli się nią już nie jest..

[Bender]

krew sie leje a tak... to obciach mowic, ale blona poszla przypadkiem :/

[Gumka]

nie przejmuj sie tym, u nas było podobnie Błonka poszła prędzej niż przy pierwszym stosunku, ale to nie oznacza, że nie byłam dziewicą! samo zerwanie błonki (przypadkowe) o niczym nie świadczy! Liczy się sex A ten był piękny

[Bender]

U mnie tez bylo b. fajnie... Tylko ze ja mam charakter odkrywcy... Nie szkoda mi tej blowny, bo co sie odwlecze, to nie uczuecze, nie? , ale tego doswiadczenia Poprostu taki topic jak ten uswiadamia mi, że mialem okazje do dosiwadczenia czegos nowego, a tego nie zrobilem... Nie ma co plakać - rozne zycie plata nam figle... I tak bylo z pewnoscia niezapomniane przezycie ;]

[Gumka]

nie wiem, czy sie zrozumielismy z ta błonką... chyba nie... ale co tam. Nieważne. Mi chodziło o to, że niektórym dziewczynom pęka błona przy szpagacie, skokach przez kozła, lub zwykłych ćwiczeniach fizycznych. Więc tracą ją przypadkowo, ale moim zdaniem nie może taka dziewczyna powiedziec ze juz nie jest dziewicą. bo liczy sie pierwsza bliskość z facetem a nie utrata jakiejść warstwy komórek i śluzu :/ (bo z tego zbudowana jest przecież błona). ja swoja tez straciłam przypadkowo i dlatego chyba przy pierwszym razie nie krwawiłam i NIC mnie nie bolało!! było dzięki temu pięknie Więc sie ciesze z tego jak sie stało

[Bender]

Wiem, ze "dziewica" nie znaczy tyle co kobieta z błoną, tylko taka ktora ma to jeszcze przed soba... Moje kochanie bylo troche zdolowane przez pare dni, ale jej przeszlo

[mirakla]

Ja też nie krwawiłam podczas pierwszego razu,może też miałam wcześniej zerwaną błonkę??dlatego też pytałam czy facet czuje ten moment przerwania...

[Bender]

i czuł?

[mirakla]

no własnie nie wiem bo nie pytałam dlatego pytam Was!!

[Różowa]

no a ja sie pytalam mojego czy on czul i powiedzial ze samego momentu przerwania to nie ale jak byly proby i go wkladal "tam" to podobno to sie dalo wyczuc opor..no a poza tym za kazdym razem mowilam ze odczuwam bol.ale sam moment przerwania hm...przez jakas chwile wogole nie wiedzialam ze to sie stalo i ze juz po wszystkim a moj mezczyzna sobie juz swobodnie pracowal

[Gumka]

Może ten oprór to po prostu zaciśnięte mięśnie? bo błonka jest jednak delikatnym wytworem i ciężko byłoby wyczuć jej pękanie. Tak mi sie przynajmniej wydaje

[Różowa]

no byc moze ale wiem ze napewno ja mialam bo nie moglam uzywac tamponow i dopiero po moim pierwszym razie moglam to zrobic

[Gumka]

ale błonka nie ma nic wspólnego z tamponami. szyjka ma ok. 8 cm. i gdzieś pod koniec znajduje się błonka, a tampony są zdecydowanie krótsze i nie można nimi przebić błony. Ja przynajmniej mając błonkę używałam ich normalnie Ale każda z nas jest przecież inna

[Różowa]

hehe no wlasnie ma bardzo duzo!!ja nie moglam ich uzywac i poszlam z tym do ginekologa i mi powiedzial ze mam tak zbudowana blone ze niestety dopiero po jej przebiciu bede mogla to robic.no ale mam sporo kolezanek ktore uzywaly i mialy blonke