W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Dziewczyna czy kolega?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Biancoverde
    Świętoszek
    • Mar 2009
    • 3

    Dziewczyna czy kolega?

    Ostatnio spotkalem sie z dosc nietypowa sytuacja gdzie dziewczyna chlopakowi postawila warunek albo ona i zero kontaktow z kolega ktorego nie lubi albo on i sie nie znamy. Co byscie zrobili w tej sytuacji. Wiadome milosc miloscia ale sa pewnie granice. Co tym sadzicie ? Dziewczyna czy kolega? To tak z czystej ciekawosci
    24
  • Muttsu
    Ocieracz
    • Oct 2009
    • 136

    #2
    Jeżeli argumentem / powodem żądania jest "bo nie lubi" to bym wybrał kolegę
    Bo dziewczyna ewidentnie niedojrzała jest
    Im więcej penisów tym większa władza

    Skomentuj

    • Yoshua
      Perwers
      • Mar 2007
      • 1374

      #3
      dziewczyn nie w wiekszosci przypadkow prawa stawiac takich warunkow, podejrzewam, ze tak jest i tym razem.
      " - Fajny masz korek od wanny.
      - Taki tam...
      - ...Ale gra empetrójki"

      Skomentuj

      • Xenon
        Perwers
        • Feb 2009
        • 1112

        #4
        Jeśli on zrezygnuje z kolegi, to prędzej czy później ona z niego zrezygnuje.
        Ktoś to kiedyś napisał bodajże w wątku "pasja czy partner?". To da się pod to podciągnąć.
        A może po prostu będę... lamusę!

        Skomentuj

        • Junona
          Erotoman
          • Aug 2007
          • 468

          #5
          Z doswiadczenia swojego i nie tylko wiem, ze jesli dziewczyna nie lubi kolegi i stawia az takie ultimatum, to nie tylko dlatego, ze nie podoba jej się jego styl ubierania albo,ze wali mu z ust. Z reguly dziewczyny nie lubią tych kolegow swoich facetow, ktorzy w jakis sposob sprowadzaja ich na zla drogę - wyciagaja regularnie na chalnie, palenie zioła i cholera wie co jeszcze, bo sami nie mają dziewczyn ani zadnych bardziej ambitnych zainteresowan. Ty oczywiscie tutaj sprytnie nie precyzujesz jakiego to typu kolegi Twoja dziewczyna chce się pozbyc, byc moze po to,zeby wiekszosc Ci tutaj przyklasnela i zebys mial z glowy poczucie winy wzgledem dziewczyny. (swojej czy nie swojej, nie wiadomo do konca o kim piszesz).
          Pain is an unavoidable side-effect of life.

          Skomentuj

          • studencina
            Świętoszek
            • Feb 2009
            • 27

            #6
            Napisał Junona
            Ty oczywiscie tutaj sprytnie nie precyzujesz jakiego to typu kolegi Twoja dziewczyna chce się pozbyc, byc moze po to,zeby wiekszosc Ci tutaj przyklasnela i zebys mial z glowy poczucie winy wzgledem dziewczyny. (swojej czy nie swojej, nie wiadomo do konca o kim piszesz).
            Nie zgodzę się, nikomu nie pozwolę na podejmowanie za mnie decyzji z kim mam się spotykać a z kim nie. Zupełnie bez znaczenia jest, w kontekście stawiania ultimatum przez partnerkę (-era), jaki ten kolega jest. Partnerka może przekonywać, że pewnych rzeczy nie wypada robić z tym kolegą, ale nie osoba kolegi jest źródłem problemu, a co najwyżej nadmierna podatność partnera na sugestie kolegi...

            Skomentuj

            • Muttsu
              Ocieracz
              • Oct 2009
              • 136

              #7
              Napisał Junona
              Z doswiadczenia swojego i nie tylko wiem, ze jesli dziewczyna nie lubi kolegi i stawia az takie ultimatum, to nie tylko dlatego, ze nie podoba jej się jego styl ubierania albo,ze wali mu z ust. Z reguly dziewczyny nie lubią tych kolegow swoich facetow, ktorzy w jakis sposob sprowadzaja ich na zla drogę - wyciagaja regularnie na chalnie, palenie zioła i cholera wie co jeszcze, bo sami nie mają dziewczyn ani zadnych bardziej ambitnych zainteresowan. Ty oczywiscie tutaj sprytnie nie precyzujesz jakiego to typu kolegi Twoja dziewczyna chce się pozbyc, byc moze po to,zeby wiekszosc Ci tutaj przyklasnela i zebys mial z glowy poczucie winy wzgledem dziewczyny. (swojej czy nie swojej, nie wiadomo do konca o kim piszesz).
              Totalna bzdura.
              Im więcej penisów tym większa władza

              Skomentuj

              • Hagath
                Emerytowany PornoGraf
                • Feb 2009
                • 1769

                #8
                A potrafisz podać argumenty, czy te dwa słowa to max, jaki z siebie dasz w tym temacie?
                The Bitch is back.

                Skomentuj

                • D'Artanian
                  Świętoszek
                  • Nov 2009
                  • 43

                  #9
                  Nie wyobrażam sobie, żeby chłopak zabronił mi się z kimś widywać/zadawać :/
                  Tak jak napisała Aśka, jeżeli jakaś osoba każe mi wybierać pomiędzy nią a inną to nie jest warta tego żeby wybrać ją. TYLE

                  Skomentuj

                  • Muttsu
                    Ocieracz
                    • Oct 2009
                    • 136

                    #10
                    Napisał Hagath
                    A potrafisz podać argumenty, czy te dwa słowa to max, jaki z siebie dasz w tym temacie?
                    Haga jako osoba myśląca wystarczy post przeczytać i sama do tego dojdziesz...

                    15 do zera kwiik
                    0statnio edytowany przez Muttsu; 08-12-09, 12:49.
                    Im więcej penisów tym większa władza

                    Skomentuj

                    • Korunt
                      Świętoszek
                      • Oct 2005
                      • 24

                      #11
                      Kto był pierwszy? Jeśli jestem z laską rok, a gościa znam miesiąc to wybieram dziewczynę. W odwrotnej sytuacji "to mój kumpel, nie lubisz go nie musisz się z nim spotykać, a jak ci przeszkadzają moi znajomi to spadaj".

                      Moja żona ma kilka koleżanek, za niektórymi nie przepadam i vive versa. Nie robie Rejtana za każdym razem jak się idzie z nimi spotkać.

                      Skomentuj

                      • Hagath
                        Emerytowany PornoGraf
                        • Feb 2009
                        • 1769

                        #12
                        Tak jak myślałam, Muttsu, nie potrafisz podać choćby słowa na potwierdzenie swojej opinii. Choć może "kwiiik" było tym słowem (zapewne, gdybym miała ryjek i zakręcony ogon, potrafiłabym się z Tobą dogadać, ale niestety jestem człowiekiem).
                        The Bitch is back.

                        Skomentuj

                        • Ćwierćnuta
                          Emerytowany PornoGraf
                          • Feb 2009
                          • 1870

                          #13
                          Wybrałabym tego, kto nie stawia takiego warunku.
                          Ssanie na czekanie.

                          Skomentuj

                          Working...