W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Dlaczego kobiety kochają drani?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • iwillnot
    Świętoszek
    • Apr 2006
    • 17

    #31
    a mnie skłonności odrzucania, bo nie jestem i nie byłem i nie umiem być draniem... kosztowały próby samobójcze, leczenie z depresji, bo ja byłem miły a one we mnie widziały tylko przyjaciela, ale nigdy kochanka
    byłem prawiczkiem do 27 roku życia
    od ponad 1.5 roku sam
    nie policze ile środków na uspokojenie brałem przez te gusta kobiet, co wolały chama dresa niż miłą osobę co by o nie dbała , była wierna...
    wiem że jak nikog nie znajde w wyznaczonym sobie czasie 2 lat... życie nie ma sensu i nie chce sie męczyć i być ciągle "zostańmy przyjaciółmi" "fajnie sie gada" a sex znać tylko z pornosów
    dla mnie te wybory kobiet to depresja i chęć śmierci, bo mało która docenia że jest sie miłym, czułym, dba o nią, stara sie... a te normalne co to doceniają, są w związkach, a te wolne szukają wrażeń...
    2 próby były, do 3 razy sztuka
    od czerwca 2007 bez seksu, bez pocałunku, bez obejmowania, pieszczot, a tak kocham seks
    mam jedyny priorytet, związek, być z kims, obejmować, całować, kochać sie, sex, tulenie, ... brak zapewnienia potrzeb fizjologicznych to tragedia

    Skomentuj

    • brzydki27

      #32
      heroinka nie czytałem ale tak sie na ogół kończy zabawa z tzw "draniem" każde uczucie można wyleczyć ależ oczywiście!!! ale marnujecie sobie rok dwa trzy lata młodości życia, i czy było warto?

      Skomentuj

      • Xiu
        Seksualnie Niewyżyty
        • Feb 2009
        • 278

        #33
        iwillnot myślę, że kobiety same nas uczą jacy mamy dla nich być. ja miałem podejście podobne jak Ty, co prawda przez krótszy czas. po kilku takich doświadczeniach doszedłem do wniosku, że czas przestać słuchać czego kobiety oczekują i zacząć robić to co mi się podoba.

        teraz mam swoje życie, swoje pasje i zajęcia, a kobieta jest tylko dodatkiem uprzyjemniającym chwile, które mam wolne. :]

        no i bawię się nią, jak przez kilka dni jest jak w niebie, to później robię rozpier...., czyli zaczynam być czepialski, robię kłótnię, oglądam się za innymi albo w ogóle się nie kontaktuję. ona wie, że mógłbym mieć inną w każdej chwili. i później znów robię jej niebo. smutne jest to, że wiem, że z tego powodu będzie jej dobrze, bo nie jest nudno. ale cóż - kobiety są dziwne .

        Skomentuj

        • heroinka

          #34
          brzydki ja zmarnowałam 'tylko' ponad pół roku życia, a że raczej potrafie się uczyć tylko na własnych błędach więc tak, było warto, ale nie tylko dlatego, że mam nauczkę ale też dla tych paru fantastycznych chwil i kilku miłych wspomnień

          Skomentuj

          • iwillnot
            Świętoszek
            • Apr 2006
            • 17

            #35
            a ja nie potrafie taki być
            na dodatek jestem niski i wogóle ze mną nie chcą nic prócz przyjaźni, mam dość życia
            zarejestrowałem sie chyba na 6 portalach randkowych bo tak bardzo chce z kimś być , dotykać, czuć ramiona, pocałunki, bliskość
            znienawidziłem kobiety
            idzie wiosna, jak widze pary to mam łzy w oczach, coraz więcej par, ostatnio znów mam fazy jak rok temu, 2 lata temu, jak widze pary to mnie cofa, wychodze na zakupy, widze pary i musze wracać do domu
            tak bardzo bym chciał mieć fajną szczupłą dziewczyne, leżeć z nia, na niej, uprawiać seks... a nie tylko rozmawiać, chodzić i po miesiącu chodzenia słyszeć "zostańmy przyjaciółmi, bo do łóżka w życiu z tobą nie pójdę" :/
            naprawde mam już kobietowstręt , mimo że bardzo mi brak ich ciała
            dbanie o ich potrzeby nazywają brakiem jaj (np. idziemy dziś tam gdzie Ty masz ochote, bo chce by Tobie było dobrze)
            pytanie "to co sobie życzysz na deser" tak samo, a dla mnie to objaw szacunku dla czyichś potrzeb, a one... szkoda mi słów, gdyby nie popęd seksualny to bym nie chciał na kobiety nawet patrzeć , bo tak wiele z nich to obrzydliwe suki
            a ja tylko chce miłości, czułości, dotyku, to co dla innych codzienność, to dla mnie od zawsze szczyt marzeń :/
            a wiem że byłbym wierny, czuły, dbał o nią, ale... one nic po za "przyjaźnią" nie oferują :/ no chyba że kobiety po wieeeelkich przejściach albo tragicznie nie atrakcyjne, ale mnie interesuje wolna i nie strasząca wyglądem
            bo o czułych mężczyznach to mówią to co je żul z dzieckiem zostawił, alimentów nie płaci i one teraz szukają frajera co na chleb zarobi
            0statnio edytowany przez iwillnot; 08-02-09, 20:42.

            Skomentuj

            • Xiu
              Seksualnie Niewyżyty
              • Feb 2009
              • 278

              #36
              to się naucz. tego jaki jestes teraz też się nauczyłeś.

              widocznie nie chcesz tego wystarczająco mocno, bo już dawno zrobiłbyś coś innego niż zwykle. a tak, robisz w kółko to samo i myślisz, że zdarzy się cud.

              a może jeszcze za mało cierpisz i jest Ci dobrze z tym jak jest?. mnie wystarczył jeden bardzo mocny kop w dupe, żeby powiedzieć 'dość' i stwierdzić, że jednak wolę bawić się życiem, bo na zamartwianie się głupotami szkoda czasu. szczerze polecam Ci pójście po rozum do głowy od razu, nie czekając na smutne wydarzenia.

              i przestań tak żyć swoimi ambicjami, ok? rozejrzyj się wokół i obserwuj co dzieje się teraz.

              wiem że byłbym wierny, czuły, dbał o nią, ale... one nic po za "przyjaźnią" nie oferują
              nieprawda. dodanie co jakiś czas troche ognia do związku nie sprawi, że nie będziesz wierny, czuły i nie będziesz o nią dbał. nie męcz koteczka, daj mu oddychać, uciekaj jej, daj jej sposobność do starania się o Ciebie.

              no chyba że kobiety po wieeeelkich przejściach albo tragicznie nie atrakcyjne, ale mnie interesuje wolna i nie strasząca wyglądem
              brniesz w skrajności.
              0statnio edytowany przez Xiu; 08-02-09, 20:48.

              Skomentuj

              • iwillnot
                Świętoszek
                • Apr 2006
                • 17

                #37
                już 2 próby samobójcze miałem, kilka miesięcy na środkach na depresje i nerwy, mam dość, nie zmienie sie, nie umiem być nie miły do kobiet, umiem być tylko miły i przyjazny i czuły, już mam dość życia w byciu ciągle odrzucanym :/
                a ogień w związku ? no namiętny sex tak, ale kłótnia - nienawidze kłótni, całe dziecisńtwo w domu były awantury, chce związku opartego na szacunku, miłości, czułości, zgodzie, spokoju

                Skomentuj

                • mareczek22-86
                  Świętoszek
                  • Feb 2009
                  • 2

                  #38
                  Na pewno słyszeliście tą tezę, że kobiety kochają drani,lecz żenią się z miłymi... Może i jest to prawda... która może wynikać z faktu jak już któraś z Pań powiedziała, że dorosła, lub zmądrzała. Ale nie to jest tematem więc spróbuję się jakoś skierować w ten temat... Pomyślmy dla czego kobiety wolą drani?? Ponieważ tzw. drań ma cechy, których facet miły nie posiada... tzn. pewność siebie, bezkompromisowość i męstwo... nie mówię tutaj, że facet miły nie posiada tych cech, ale facet typu "drań" wręcz nimi ocieka... Ten typ człowieka robi wszystko pod siebie, nie zważając na innych...a kobiety (wiem to z doświadczenia) lubią kiedy facet np.wybiera miejsce spotkania, a nie pyta kobiety gdzie by chciała iść...
                  To jest moje zdanie... Jeżeli ktoś się ze mną nie zgadza... niech pisze... z chęcią poznam wasze zdanie na temat moich spostrzeżeń! =D

                  Skomentuj

                  • kicia!
                    Erotoman
                    • Feb 2009
                    • 629

                    #39
                    Napisał tess supernova
                    Bardzo długo miałam słabość do drani. Dlatego, że mieli styl, urok, czar, byli dość bezczelni, by zainteresować mnie sobą, dość bezkompromisowi, dość ciekawi... W dodatku mieli cholerny dystans do siebie.

                    Serce do drani straciłam, gdy po bliższym poznawaniu okazywali się dużymi dziećmi lub maminsynkami. Jestem teraz z nie-draniem i nie żałuję tej odmiany. Ot, dojrzałam.

                    mialam dokładnie tak, jak tess

                    Skomentuj

                    • Lubartowiak
                      Erotoman
                      • Oct 2006
                      • 487

                      #40
                      Ciepłe kluchy sobie wmawiają że byliby najlepsi dla dziewczyn, dbali by, nie zdradzali, wszystko co najlepsze... ale trzeba spojrzeć ze strony dziewczyny... że one nie lubią koniecznie być traktowane jak księżniczki.... życie to nie romantyczny film... one lubią jak je się traktuje z góry, lubią czuć niepewność, i cholera wie co jeszcze lubią w każdym bądź razie słodki chłopiec tego nie zaoferuje... choć wydaje mu się że byłby prawie ideałem...
                      Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia... trzeba się umieć dostosować do potrzeb.
                      "Są ludzie, którzy nigdy nie byliby zakochani, gdyby nie słyszeli o miłości" La Rochefoucauld

                      Skomentuj

                      • Xiu
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • Feb 2009
                        • 278

                        #41
                        już 2 próby samobójcze miałem, kilka miesięcy na środkach na depresje i nerwy, mam dość, nie zmienie sie, nie umiem być nie miły do kobiet, umiem być tylko miły i przyjazny i czuły, już mam dość życia w byciu ciągle odrzucanym :/
                        a ogień w związku ? no namiętny sex tak, ale kłótnia - nienawidze kłótni, całe dziecisńtwo w domu były awantury, chce związku opartego na szacunku, miłości, czułości, zgodzie, spokoju
                        problem w tym, że tam gdzie kobieta widzi testowanie Ciebie czy nadajesz się na związek i czy z Tobą będzie ciekawie - Ty widzisz już stały związek, milusi i cieplusi. jak jeszcze zalewasz ją takimi samymi lub podobnym opowieściami, jak nas teraz na forum - nie spodziewaj się z ich strony reakcji "och, on jest taki biedny, pokrzywdzony przez los, ale za to bardzo czuły i dobry, więc będę z nim". to nie jest atrakcyjne! stać Cię na coś lepszego.

                        mylisz dwie rzeczy. jako dziecko obserwowałeś kłótnie i odbierałeś je jako złe. teraz możesz się zastanowić, czy aby kłótnie nie są tym [w kategoriach długoterminowych], co sprawia, że ludzie są ze sobą przez długi czas i nie nudzą się ze sobą? i nie mówię tutaj o kłótniach przez cały czas. nie mówię o robieniu z czyjegoś życia g...na. mówię o zwykłym dodawaniu pieprzu w związku.

                        i przestań się użalać nad sobą.

                        Skomentuj

                        • incest666
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Aug 2006
                          • 241

                          #42
                          Napisał iwillnot
                          (...)
                          zarejestrowałem sie chyba na 6 portalach randkowych bo tak bardzo chce z kimś być , dotykać, czuć ramiona, pocałunki, bliskość
                          znienawidziłem kobiety(...)
                          Dogadaj się jakoś z matką i pójdź na jakąś "gay-friendly" imprezę.
                          co Krzyś miał na myśli, gdy kolega mu mówił: CIĄK PYTE?

                          Skomentuj

                          • Eleina
                            Świętoszek
                            • Feb 2009
                            • 1

                            #43
                            Wydaje mi się, że do drani lgnie pewien tym kobiet. Ja osobiście brzydzę się "prawdziwych facetów". Mój nie jest ani ciepłą kluchą, ani tym bardziej draniem. Wracając do tego specyficznego typu kobiet....a w zasadzie dwóch. Jedne to takie, które nie lubią słabości i chcą miec przy sobie twardziela, którym nie będą musialy całe zycie kierować. A drugie to potulne szare myszki, które nie mają odwagi na powiedzenie swojego zdania lub go nie mają, dlatego godzą się, ze to ktoś inny będzie kierował ich zyciem. Ja z kolei chcę, żeby facet był ostoją związku w pewnych momentach, a w pewnych momentach ja chcę nią być i dlatego należąc do typu pośredniego i mając takiego samego faceta, nie moge się zgodzić z tą generealizacją jakoby wszystkie kobiety wolały drani. Obserwując tych drani=prawdziwych mężczyzn, robi mi się niedobrze.

                            Skomentuj

                            • Kata
                              PornoGraf

                              Orthografische Polizei

                              • Feb 2009
                              • 2691

                              #44
                              Brzydki, czytuję to forum już dość długo, ale "forumowa katastrofa" wymiotła mój nick, wiec zmieniłam go na bardziej anonimowy.

                              iwillnot, nie chcę wyjść na okropną, ale jeśli poznawanym kobietom opowiadasz o swoich przejściach, próbach samobójczych i naprawdę nie jesteś w stanie (przykładowa sytuacja) w kawiarni zaproponować, co zjecie, zamiast pytać, na co księżniczka ma ochotę, to nie dziwię się, że po pewnym czasie potencjalne partnerki mają Ciebie dość. Obnażając na wstępie swoje słabości (tzn. przyznając się do tego, że jesteś bardzo słaby psychicznie) zmniejszasz swoje szanse na seks. Spróbuj być miły, ale jednocześnie też nieco bezczelny i niebanalny, moim zdaniem taka postawa już by mogła wiele zmienić.

                              Skomentuj

                              • Xiu
                                Seksualnie Niewyżyty
                                • Feb 2009
                                • 278

                                #45
                                czyli jak będzie Cię kochała to zaakceptuje w Tobie wszystko, ale i tak musisz udawać. i zrozum tu kobiety.

                                Skomentuj

                                Working...