jęczę, mruczę, wzdycham, czasem krzyczę. nie wiem jednak, czy to się kwalifikuje do mówienia. rozmów raczej nie prowadzimy, chyba że jakieś drobne wskazówki, typu "mocniej", "szybciej".
Cisza czy coś mówicie?
Collapse
X
-
-
Różnie z tym bywało. Jak jestem fest nagrzany i chcica jest przepotężna, t5udzież chęć na ostre bzykanie to różne rzeczy się mówi w trakcie ;p
ale jak tylko mamy się miziać to nie.Skomentuj
-
Cycki moje sa bardziej gadatliwe."Kto łatwo przytakuje, rzadko słowa dotrzyma.". Lao Cy
sorki za brak polskich znaków ale często piszę z telefonu a w moim brakSkomentuj
-
ja wole słuchać ale czasem coś mi się zdarzy sprośnego powiedzieć."Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą"Skomentuj
-
-
Trochę mówię w trakcie, bo wiem, że odpowiednie słowa potrafią moją dziewczynę mocno nakręcić, ale większość czasu to chyba jednak się skupiam na doznaniach Najlepiej to się słowa potrafią sprawdzić jako gra wstępna jednak, a potem to już jakoś przyprawaSkomentuj
-
Poza lekkimi przekleństwami, czy świństwami(jeśli wiem, że dziewczyna to lubi), to raczej jestem cicho. Jakoś nie czuję potrzeby głośniejszego wzdychania,jęczenia. Chociaż ostatnio trochę się to zmienia i coraz częściej zdarza się, że coś wyrwie mi się jednak z ust.
Co do partnerek. Byłem z dziewczyną, która była wręcz strasznie głośna w łóżku, na tyle, że trochę mnie to krępowało.Skomentuj
-
-
lubie pogadac pamietam jeden mistrzowski tekst "no i na **** sie gapisz?" kompletnie rozladowalo nam napiecieDupa CyckiSkomentuj
-
-
Totalna cisza nigdy, zawsze muszą być jęki i w ogóle się tutaj nie hamuję
A co do słów, zależy od partnerek. Niektóre lubiły, gdy mówiło się sprośne słówka i same je mówiły, inne czasem zwykłą rozmowę, ale bez przesady i rozbudowanych dialogów.Skomentuj
-
-
Lubie mówić podczas, i lubię gdy wtedy partner mówi, ale tylko na temat seksu. Najlepiej szeptem, przerywając serią westchnień, jęków, oddechów. Mi czasami trudno powstrzymać sie od wygłaszania tekstów.Skomentuj
-
Kiedyś milczałam,tylko lekko pomrukiwałam. Mój mąż niekiedy coś tam mówił ale bardziej szeptał mi do ucha. Od jakiegoś czasu szepczę ja...różne sprośne rzeczy i bardzo mu się to podoba. Także zaczął mówić więcej i nawet śmiejemy się z siebie i do siebie...Nic nie trwa wiecznie...Skomentuj
-
Ostatnio podczas seksu trochę mnie poniosło Naszeptałem jej do ucha aż miło, a właściwie mówiłem na głos a nie szeptałem, kazałem jej mówić, od czego ją mam, potulnie mi to wytłumaczyła, mówiłem jej jaką jest dobrą i posłuszną suką, Mówiłem, że chcę ją słyszeć, że ma się nie krępować (zwykle musimy uważać na odgłosy i dziewczę już prawie nie umie wzdychać tak się odzwyczaiła) Miałem ją wtedy od tyłu i muszę przyznać, że jak się rozjęczała to na całego. Jak doszła to myślałem, że spode mnie wyskoczy tak ją rzucało, także cos chyba jest w tym gadaniu do uszkaZiemia serca mężczyzny jest kamienista… Tuż pod nią kryje się skała. Mężczyzna hoduje w niej to, co zdoła… i opiekuje się tym.Skomentuj
Skomentuj