Cześć,
nie ukrywam - mam ogromny mętlik w głowie, dlatego też proszę o radę nieznajome osoby na forum erotycznym, co chyba najlepiej świadczy o mojej desperacji...
Zacznijmy od początku - jestem ze swoim facetem od 2 lat. Jest nam dobrze, kochamy się, sex też jest świetny. Naszym problemem był brak znajomych par - mój facet jest starszy ode mnie o 8 lat (ma 30 lata), jego znajomi są starsi od niego, mają już dzieci i inne problemy. Ja mam 22 lata, jeszcze studiuję i większość moich koleżanek to singielki. Pomyśleliśmy, że fajnie byłoby poznać kogoś w mniej więcej w naszym wieku, z kim można wyskoczyć do pubu czy na kluby. Z braku innych pomysłów pojawiła się idea założenia konta na portalu erotycznym, z zastrzeżeniem iż szukamy tylko pary i raczej na kawę niż orgię. Choć oboje zgodziliśmy się, że jeśli zaiskrzy to może taką znajomość przeniesiemy do sypialni.
Teraz muszę wspomnieć o kolejnych ważnych kwestiach - mój obecny facet był i jest moim pierwszym partnerem seksualnym. On sam zbyt dużego doświadczenia nie miał, gdyż oprócz mnie miał jedną partnerkę. Przy wszystkich swoich zaletach mój TŻ ma jeden spory kompleks - małego członka. To znaczy on tak twierdzi, gdyż mi jest z nim super, mam regularnie orgazmy, a i nie wydaje mi się by 16 cm (kiedyś mierzyliśmy dla zabawy i to z jego inicjatywy) to było tak mało.
W każdym razie gdy już mieliśmy ten profil chłopak oczywiście niby dla żartów poszukał czy jest w okolicy jakiś czarnoskóry facet (wiadomo, te legendy o wielkości ich sprzętu…). No i proszę, okazało się że w mieście obok jest taka osoba - sportowiec, 22cm i o cudownym uśmiechu…
Bo widzicie, ja od zawsze byłam pod wielkim urokiem szczególnie latynoskiego typu urody, ale i „czekoladowi” kochankowie często gościli w moich fantazjach, jeszcze z czasów gimnazjum.
W pierwszej chwili oczywiście odrzuciłam pomysł napisania do niego pomimo zachęt faceta, bo przecież mieliśmy szukać pary. Gdy następny raz weszłam na ten profil zobaczyłam, że mój facet do niego napisał i czarnoskóry kolega podjął temat (na tym etapie jeszcze bardzo ogólna rozmowa). Pogadałam z moim facetem, wpierw twierdził, że to tylko zabawa, ale po dłuższej rozmowie przyznał, że podnieciła go perspektywa oddania swojej Pani ogierowi z wielką czarną maczugą między nogami. Twierdził, że wie, że ma małego penisa, że fantazjowałam o czarnoskórym mężczyźnie (fakt) i że kiedyś chciałabym spróbować seksu z innym żeby sprawdzić jak to jest (też fakt).
Był to szok, choć na co dzień nie jesteśmy jacyś mega pruderyjni. Choć może powinnam się tego domyślać - mój facet bardzo lubi gdy to ja dominuję w sypialni w ramach naszych zabaw w dominację - w sensie raz w miesiącu to on jest związany, a ja pełnię rolę Greya Oczywiście na co dzień to on raczej dominuje w naszej sypialni i ogólnie a męski charakter.
Koniec końców nie wiem co zrobić. Wiem, że jest podwyższone ryzyko chorób W (ale to można sprawdzić badaniami), że nasz związek jest nadal świeży.
Z drugiej strony jest możliwość realizacji naszych fantazji - piszę naszych, gdyż gdy zaczęłam pisać z naszym kolegą na portalu mając koło siebie swojego faceta i znienacka zanurkowałam ręką w jego bokserki nie miałam wątpliwości - bardzo go do podnieca. A i moje ciało na każdą wzmiankę o czarnym koledze reaguje podobnie. Nie pomaga fakt, że mój facet codziennie wysyła mi zdjęcia z netu w schemacie - biała kobieta, czarny kochanek z wielkim penisem.
Wyszło długo, chaotycznie - ale do rzeczy. Czy ktoś miał podobną sytuację? Czy facet którejś z was zachęcał do takich eksperymentów i jak to się skończyło? Czy może jednak lepiej żeby fantazja została fantazją?
nie ukrywam - mam ogromny mętlik w głowie, dlatego też proszę o radę nieznajome osoby na forum erotycznym, co chyba najlepiej świadczy o mojej desperacji...
Zacznijmy od początku - jestem ze swoim facetem od 2 lat. Jest nam dobrze, kochamy się, sex też jest świetny. Naszym problemem był brak znajomych par - mój facet jest starszy ode mnie o 8 lat (ma 30 lata), jego znajomi są starsi od niego, mają już dzieci i inne problemy. Ja mam 22 lata, jeszcze studiuję i większość moich koleżanek to singielki. Pomyśleliśmy, że fajnie byłoby poznać kogoś w mniej więcej w naszym wieku, z kim można wyskoczyć do pubu czy na kluby. Z braku innych pomysłów pojawiła się idea założenia konta na portalu erotycznym, z zastrzeżeniem iż szukamy tylko pary i raczej na kawę niż orgię. Choć oboje zgodziliśmy się, że jeśli zaiskrzy to może taką znajomość przeniesiemy do sypialni.
Teraz muszę wspomnieć o kolejnych ważnych kwestiach - mój obecny facet był i jest moim pierwszym partnerem seksualnym. On sam zbyt dużego doświadczenia nie miał, gdyż oprócz mnie miał jedną partnerkę. Przy wszystkich swoich zaletach mój TŻ ma jeden spory kompleks - małego członka. To znaczy on tak twierdzi, gdyż mi jest z nim super, mam regularnie orgazmy, a i nie wydaje mi się by 16 cm (kiedyś mierzyliśmy dla zabawy i to z jego inicjatywy) to było tak mało.
W każdym razie gdy już mieliśmy ten profil chłopak oczywiście niby dla żartów poszukał czy jest w okolicy jakiś czarnoskóry facet (wiadomo, te legendy o wielkości ich sprzętu…). No i proszę, okazało się że w mieście obok jest taka osoba - sportowiec, 22cm i o cudownym uśmiechu…
Bo widzicie, ja od zawsze byłam pod wielkim urokiem szczególnie latynoskiego typu urody, ale i „czekoladowi” kochankowie często gościli w moich fantazjach, jeszcze z czasów gimnazjum.
W pierwszej chwili oczywiście odrzuciłam pomysł napisania do niego pomimo zachęt faceta, bo przecież mieliśmy szukać pary. Gdy następny raz weszłam na ten profil zobaczyłam, że mój facet do niego napisał i czarnoskóry kolega podjął temat (na tym etapie jeszcze bardzo ogólna rozmowa). Pogadałam z moim facetem, wpierw twierdził, że to tylko zabawa, ale po dłuższej rozmowie przyznał, że podnieciła go perspektywa oddania swojej Pani ogierowi z wielką czarną maczugą między nogami. Twierdził, że wie, że ma małego penisa, że fantazjowałam o czarnoskórym mężczyźnie (fakt) i że kiedyś chciałabym spróbować seksu z innym żeby sprawdzić jak to jest (też fakt).
Był to szok, choć na co dzień nie jesteśmy jacyś mega pruderyjni. Choć może powinnam się tego domyślać - mój facet bardzo lubi gdy to ja dominuję w sypialni w ramach naszych zabaw w dominację - w sensie raz w miesiącu to on jest związany, a ja pełnię rolę Greya Oczywiście na co dzień to on raczej dominuje w naszej sypialni i ogólnie a męski charakter.
Koniec końców nie wiem co zrobić. Wiem, że jest podwyższone ryzyko chorób W (ale to można sprawdzić badaniami), że nasz związek jest nadal świeży.
Z drugiej strony jest możliwość realizacji naszych fantazji - piszę naszych, gdyż gdy zaczęłam pisać z naszym kolegą na portalu mając koło siebie swojego faceta i znienacka zanurkowałam ręką w jego bokserki nie miałam wątpliwości - bardzo go do podnieca. A i moje ciało na każdą wzmiankę o czarnym koledze reaguje podobnie. Nie pomaga fakt, że mój facet codziennie wysyła mi zdjęcia z netu w schemacie - biała kobieta, czarny kochanek z wielkim penisem.
Wyszło długo, chaotycznie - ale do rzeczy. Czy ktoś miał podobną sytuację? Czy facet którejś z was zachęcał do takich eksperymentów i jak to się skończyło? Czy może jednak lepiej żeby fantazja została fantazją?
Skomentuj