Szukałam takiego tematu, ale nie znalazłam.
Kupiłam sobie zabaweczki I zastanawiam się, czy przed pierwszym użyciem trzeba jakoś wibrator zdezynfekować, tak jak np. szczoteczkę do zębów polewa się wrzątkiem? Tylko żelowy wibrator albo żelowy korek analny od wrzątku się mogą chyba stopić? A może użyć wody utlenionej? Czy też wystarczy zwykłe mydło, a może raczej płyn do higieny intymnej, który nie ma odczynu zasadowego? Czym myć potem? Jak przechowywać?
Szukałam informacji w sieci, ale było ich mało i bardzo ogólne, a tu dużo kobiet posiada rzeczywiste doświadczenie, na które bardzo liczę.
Jeszcze się zastanawiam, czy używając tych żelowych zabawek, które mają po wyjęciu z opakowania strasznie sztuczny, mocny zapach, powinnam nakładać na nie prezerwatywy, czy też po myciu, wywietrzeniu zapach się ulotni? Czy taka „sztucizna” może podrażnić nabłonek pochwy?
Kupiłam sobie zabaweczki I zastanawiam się, czy przed pierwszym użyciem trzeba jakoś wibrator zdezynfekować, tak jak np. szczoteczkę do zębów polewa się wrzątkiem? Tylko żelowy wibrator albo żelowy korek analny od wrzątku się mogą chyba stopić? A może użyć wody utlenionej? Czy też wystarczy zwykłe mydło, a może raczej płyn do higieny intymnej, który nie ma odczynu zasadowego? Czym myć potem? Jak przechowywać?
Szukałam informacji w sieci, ale było ich mało i bardzo ogólne, a tu dużo kobiet posiada rzeczywiste doświadczenie, na które bardzo liczę.
Jeszcze się zastanawiam, czy używając tych żelowych zabawek, które mają po wyjęciu z opakowania strasznie sztuczny, mocny zapach, powinnam nakładać na nie prezerwatywy, czy też po myciu, wywietrzeniu zapach się ulotni? Czy taka „sztucizna” może podrażnić nabłonek pochwy?
Skomentuj