Panie platko, może faktycznie czegoś w mojej wypowiedzi zabrakło.
Największe gromy mam zawsze ochotę ciskać na głowy tych, którzy w pogoni za nowymi wrażeniami/doznaniami gryzą się we własny ogon.
Odbyt pełni funkcję wydalniczą a nie serwującą pokarm i moim zdaniem trzeba mieć nierówno pod beretem, żeby wykorzystywać go do jedzenia. Nawet jeśli pięknie umyty, wyszorowany i wydezynfekowany Ludwikiem.
Co następne? Wyłupianie partnerce oka i ładowanie jej w oczodół? Onanizowanie się czyimiś włosami? Tego jeszcze nie było, zawsze to jakaś nowość.
Po co w gonitwie za nowym, skręcać w ślepy zaułek?
Kumosz, o co mi biego?
Największe gromy mam zawsze ochotę ciskać na głowy tych, którzy w pogoni za nowymi wrażeniami/doznaniami gryzą się we własny ogon.
Odbyt pełni funkcję wydalniczą a nie serwującą pokarm i moim zdaniem trzeba mieć nierówno pod beretem, żeby wykorzystywać go do jedzenia. Nawet jeśli pięknie umyty, wyszorowany i wydezynfekowany Ludwikiem.
Co następne? Wyłupianie partnerce oka i ładowanie jej w oczodół? Onanizowanie się czyimiś włosami? Tego jeszcze nie było, zawsze to jakaś nowość.
Po co w gonitwie za nowym, skręcać w ślepy zaułek?
Kumosz, o co mi biego?
Skomentuj