.....
Motocykliści
Collapse
X
-
-
Motocykliści?? Hałasują jak jasna cholera, szczególnie w nocy w mieście. Można się wściec, jak otwiera się okno bo duchota straszna, a tam tylko wrrr...wrrr..wrrr...
Co nie zmienia faktu, że jak widzę mknącego na motocyklu faceta <bądź też kobietę> to się oglądam, aż w słup przywalić można. Te skórzaste kombinezony, ta jazda i w ogóle całokształt strasznie mi się podobają. Wolę popatrzeć na wielki motor niż jakąś ekstra brykę. Taki fetysz chyba.
A czy to szaleńcy, czy też może pasjonaci, to chyba tylko oni sami wiedzą. Mi trudno jest się ustosunkować do tego pytania, głównie dlatego, że motocyklistką nigdy nie byłam, ani raczej nią nie będę. No chyba że jako pasażer, czemu nie.0statnio edytowany przez Gość; 02-08-09, 15:31. -
łoh dla pięknego ścigacza to się poświęcę i się na słup właduję i mi tam w nocy nie przeszkadza jak mi tak wrrrum i wrrrum taka piękna muzyka do snu hondy, suzuki, a yamahy ... się rozmarzyłam1 + 1 daje 69
ale to już wyższa matematykaSkomentuj
-
Ja tam bym dobrym Harley-em pośmigał
A jakie mam zdanie o motocyklistach ? Ścigacze i ich kierowcy - cóż, jeśli lubią sobie poszaleć to ok, byle w takich miejscach gdzie innych nie narażają. Choppery - coś pięknego. A jak na chopperku widać kobietę w seksownej skórze z włosami wystającymi spod kasku... To jest to !Appetite for DestructionSkomentuj
-
przynam sie bez bicia , jakąś 1h temu o mały włos nie skończyłem na drzewie ... ( przy TYLKO 120km/h) .. co sie okazało ... hamulce
wrrr aż przesłuchałem "macca squad - boże spraw"
ed , a osobiście nie uważam sie za szaleńca, oczywiście lubie prędkość ale w pewnych granicach i oczywiście okolicznościach0statnio edytowany przez Tajger; 02-08-09, 19:14.I Dont Really Knows What "sorry" meansSkomentuj
-
Na ogół ich nie nawidze Hałasują, karygodnie łamią przepisy, zapierdzielają po mieście bez wyobraźni. Ok, jak chce sie pościgać to niech wyjedzie na "highway" a nie po miescie wzbudza strach. Oczywiscie jak w każdej grupie społecznej, także wśród motocyklistów są takie buraki ale z pewnoscią są i tacy którzy poprostu traktują to jako swoją pasje, stosują się do kodeksu, nie wzbudzają paniki na ulicach miast i nie pędzą na złamanie karku. Tych mogę szanować"everybody lies..."Skomentuj
-
Nie lubię motorów i motocyklistów wariatów, którzy nie zdają sobie sprawy, że ich ktoś będzie musiał pozbierać (nie mając ku temu ochoty).
Generalnie tyczy się to też kierowców - wstyd mi było gdy jadąc remontowaną drogą, tylko kilku Polaków i jeden Belg jechali przepisowo 60. Cała reszta od 100 w górę, mijając nas na podwójnej ciągłej i na zakrętach. Potem tylko wpisy na naszej-klasie "jak to się mogło stać???" i[*][*][*].
Ścigajmy się na torach a nie na (dziurawych) drogach lokalnych obrośniętych drzewami.If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.Skomentuj
-
Szanuję rozsądnych ludzi, czy to motocykliści, rowerzyści czy kierowcy samochodów. Tutaj jak w wielu przypadkach nie ma reguły: są motocykliści - pasjonaci, którzy po prostu kochają ten szum w uszach i muchy w zębach a także to poczucie wolności, a są tez tacy, którzy jeżdżą jak idioci, nie dbając o to czy im się coś stanie, czy mogą kogoś zabić. Idiotów nie cierpię, pasjonatów cenię i szanuję...I dobry Boże spraw...
żeby te wszystkie kalorie poszły mi w cycki..."Skomentuj
-
-
Subkultura moim zdaniem jak każda inna. I zdecydowanie pasjonaci. Koneserzy, a nie buraczana popisówka.Skomentuj
-
Primejay: W każdej grupie są typowi przedstawiciele danej społeczności i są ekstrema. Tylko, że najczęściej jest tak, że opinie o danej grupie wyrabia się na podstawie takich skrajności (i dzięki takiemu ocenianiu Polacy mają na świecie opinię pijaków i złodziei), a wśród motocyklistów te "skrajne ugrupowania" są bardzo widoczne.Skomentuj
-
Skomentuj
-
moja córa się ku tej pasji skłania. ciekawe czy Bambiii poleci na przyrodnią siostrę
a co do samych riders'ów: jak w każdej grupie - są normalni i wariaci. ci drudzy mogą się zabijać, byle nie zabijali przy tym innych na drodze.
Skomentuj
-
Napisał primejayUf, mam coraz lepsze zdanie o forum, nikt nie generalizuje, żeśmy wszyscy wariaci
W Krakowie od świateł do świateł lecą z ogłuszającym rykiem po 140-200 na godzinę - nic więc dziwnego, że większość ma was w dupie i pejoratywnie się wypowiada.If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.Skomentuj
-
Przyznam,ze ciagnie mnie do tego. Chetnie bym spróbowała, ale boje się.
Nie boje się tego,że nie dam rady, ale raczej tego, jak kierowcy na drogach traktuja jednoślady.
Podobaja mi się starrzy, zatwardziali motocyklisci w pomysłowych kombinezonach ze skóry. Widziałam zlot takowych. Piękne maszyny, i ciekawi z wyglądu ludzie w róznym wieku.
Jednak jednosladowym wariatom bez wyobrażni, wyskakującym znienacka zza pleców mówię stanowcze "NIE".Skomentuj
Skomentuj