Kobiety-singielki a seks z mężczyznami

[znowuzapilem]

Obserwuje od wielu lat jak wyglądają towarzyskie relacje damsko-męskie. Potwierdzenie własnych teorii znalazłem w literaturze, co jeszcze bardziej przekonało mnie, iż kobiety nie są tak skomplikowane, jak widzą to faceci.
W gruncie rzeczy to bardzo prosta gra. Wystarczy obserwować tych, którzy mają branie i upodobnić się do nich.

Rozwiń swoje obserwacje ze skupieniem się nad zmianami w postrzeganiu mężczyzn przez samotne kobiety z dzieckiem i te bez dziecka.

[Yassmine]

Zane chyba przesadzasz... kochanica to jedna z lepszych lasek na forum. Więc, przychylę się do opinii, że tutaj nie trafiłeś. A mówienie, że wyglądasz lepiej niż ona i jej facet razem wzięci to słabizna straszna każdy lubi coś innego, a mięśnie kochanie to nie wszystko już wielokrotnie się nad tym rozwodziliśmy.

A co do tego zdjęcia które wyciągnąłeś, to koleś wygląda okej i daleko mu do miśka... nie przesadzaj

[Zane]

Rozwiń swoje obserwacje ze skupieniem się nad zmianami w postrzeganiu mężczyzn przez samotne kobiety z dzieckiem i te bez dziecka.

znowuzapilem, myślę, że tendencja jest prosta. Biorą samotne kobiety z dzieckiem i robią kolejne żeby dostać kasę

Zane chyba przesadzasz... kochanica to jedna z lepszych lasek na forum. Więc, przychylę się do opinii, że tutaj nie trafiłeś. A mówienie, że wyglądasz lepiej niż ona i jej facet razem wzięci to słabizna straszna każdy lubi coś innego, a mięśnie kochanie to nie wszystko już wielokrotnie się nad tym rozwodziliśmy.

A co do tego zdjęcia które wyciągnąłeś, to koleś wygląda okej i daleko mu do miśka... nie przesadzaj

Yassmine, nie przypominam sobie żebyśmy byli na Ty. Wyrazy typu "kochanie" zostaw dla innych. Widziałem zdjęcia kochanicy na forum - ma ładne usta i piersi. Natomiast ciało nieskalane treningiem, jest szczupła. Ma płaski tyłek, zero prostowników, słabe ręce. Nawet było widać odstające łopatki, normalna kobieta niczym specjalnym się nie wyróżniająca.

Oprócz mięśni mam wiele innych rzeczy do zaoferowania, ale miło, że starasz się o tym uświadomić. W porównaniu do niektórych, nie uważam, że samymi mięśniami, czy penisem człowiek żyje.
Co do zdjęcia, zdecydowania wygląda słabo, przynajmniej w kontekście sportowej sylwetki, nie mówiąc już o kulturystycznej.

[Siarczan_Potasu]

Nic tak nie irytuje jak tendencyjne myślenie.

Nic tak nie irytuje jak kobiece filozofowanie.

Sama nie jesteś zbyt skomplikowana - klata, fiut, zabawa -, a zgrywasz wielce wymagającą.

Kobiety to proste istoty, ale żeby nie wyjść na takie zgrywają wielce skomplikowane. Wyznacznik atrakcyjności też wiele mówi. Posiadasz ww. cechy na przyzwoitym poziomie masz branie u większości kobiet (zasada Pareto coś ci mówi?), reszta musi kombinować.

Rozwiń swoje obserwacje ze skupieniem się nad zmianami w postrzeganiu mężczyzn przez samotne kobiety z dzieckiem i te bez dziecka.

To nie mój target.
Dwie sprawy - zabawa czy związek?

Związek - szuka gościa, który będzie w stanie zapewnić dostatnie życie jej i dziecku. Zawsze na drugim miejscu za bachorem. Najlepiej mężczyzna starszy, ustawiony, taki, który szuka czegoś na stałe. Podstawą jego atrakcyjności jest chęć dzielenia się własnymi zasobami z nią i bękartem.

Zabawa - zależy od charakteru, postawiłbym na dwie opcje mające jeden wspólny czynnik, czyli brak możliwości głębszego zaangażowania, czego ona nie potrzebuje, gdyż ma na kim się skupiać. Młodszy, jurny, bardzo dobrze wyglądający byczek, taki, za którego nie musiałaby się wstydzić w towarzystwie, chociaż raczej nie będzie z nim brylowała na mieście, a znajomość oparta będzie na dyskrecji. Druga opcja to zajęty typ, czyli ktoś kto ma żonę i dzieci.

[Yassmine]

Yassmine, nie przypominam sobie żebyśmy byli na Ty. .

Hehehe, o przepraszam proszę pana... to już się więcej nie powtórzy.

[kochanica90]

Ja nie twierdzę że jestem jakaś skomplikowana. Przeciwnie, bardzo łatwo mnie ogarnąć. Nie widzę potrzeby zbędnie komplikować. Akceptacja siebie, więcej radości, mniej jadu i otwarty umysł. Proponuję od tego zacząć

Zane i kolejne ogromne pudło z tym nieskalane treningiem. Jako osoba trenująca powinieneś mieć więcej pokory do tyrajacych na siłowni. To że nie dąże do sylwetki bikini fitness nie daje Ci prawa do takich dywagacji.

[iceberg]

Hmmm... Fan jako misiek? , oj Zane naprawdę niewiele wiesz o tym forum i jego userach. Na faceta kochanicy niejedna dziewczyna z tego forum rzuciłaby się bez widelca i noża a z łóżka by go nie wygoniła przez dłuższy czas .

[Zane]

Hehehe, o przepraszam proszę pana... to już się więcej nie powtórzy.

Wybaczam

kochanica90, z tego, co pamiętam jesteś stewardessą.
Oprócz ładnego wyglądu, znajomości języka chyba niczym więcej nie musisz się wysilać - oprócz podania pasażerom jedzenia

Hmmm... Fan jako misiek? , oj Zane naprawdę niewiele wiesz o tym forum i jego userach. Na faceta kochanicy niejedna dziewczyna z tego forum rzuciłaby się bez widelca i noża a z łóżka by go nie wygoniła przez dłuższy czas .

iceberg, porównywałem go do siebie, bo myślałem, że o to chodzi kochanicy

[Yassmine]

Właśnie nie byłam pewna czy na foto jest Fan ;> trochę fiut mi sugerował, że to on... ale nie miałam pewności. W kontekście Fana tym bardziej Z. nie ma racji. Taki brak pokory odnośnie wyglądu jest słaby okrutnie.

[iceberg]

iceberg, porównywałem go do siebie, bo myślałem, że o to chodzi kochanicy

Rzuciłem okiem w Twój profil i serio wolałbym wyglądać jak Fan niż Ty... zdecydowanie przekoksowanie nie jest tym co wygląda interesująco .
I tak w kwestii porównywań - jak osiągniesz etap na którym jest Fan to wtedy porozmawiamy - mam na myśli nie budowę ale licznik kobiet które zaproszą Cię do łóżka . Mam wrażenie, że skupiasz się tylko na jednej stronie - czysto fizycznej, nie rozumiejąc że dla kobiet to tylko dodatek. No ale to twoje życie i twój wybór...

[Zane]

Właśnie nie byłam pewna czy na foto jest Fan ;> trochę fiut mi sugerował, że to on... ale nie miałam pewności. W kontekście Fana tym bardziej nie ma racji. Taki brak pokory odnośnie wyglądu jest słaby okrutnie.

Yassmine, znam swoją wartość oraz możliwości. Trenuję SW, pływanie oraz na siłowni od 10 lat. Jestem zawodnikiem Kadry Polski A oraz zawodowym mistrzem Polski w kickboxingu. Oprócz tego skończyłem 3 kierunki studiów, w tym prawo. Dlatego nie uważam, że brak mi pokory, po prostu ciężko pracuję na sukces.

Rzuciłem okiem w Twój profil i serio wolałbym wyglądać jak Fan niż Ty... zdecydowanie przekoksowanie nie jest tym co wygląda interesująco .
I tak w kwestii porównywań - jak osiągniesz etap na którym jest Fan to wtedy porozmawiamy - mam na myśli nie budowę ale licznik kobiet które zaproszą Cię do łóżka . Mam wrażenie, że skupiasz się tylko na jednej stronie - czysto fizycznej, nie rozumiejąc że dla kobiet to tylko dodatek. No ale to twoje życie i twój wybór...

Jeżeli według Ciebie, życie i wartość faceta opiera się na ilości kobiet w łóżku to gratuluję Mam stałą partnerkę od 5 lat, dlatego nie zabiegam o zainteresowanie innych kobiet. Jak przeczytasz mój poprzedni wpis, zrozumiesz, że mam o wiele więcej do zaoferowania niż sylwetkę

[kochanica90]

A to przepraszam stewardessa nie może trenować?
Proponuję dostać się do mojej linii i zobaczyć czego wymagają w kwestii sprawności.
A już skoro wchodzisz tak mocno w ocenę mojej osoby to trenuje od kilku lat, a siłownia u mnie to nie pitu pitu na zumbie.
Poza podawaniem jedzenia w samolocie zajmuje się również prowadzeniem własnego biznesu.
Mam w życiu trzy namiętności podróże sport i fotografię. Sportowo ostatnio zlapałam bakcyla na maratony, od października zaczynam doktorat na jednej z uczelni wojskowych. Więc nie no, rzeczywiście po co mi siłownia. Od stewardessy wymaga się tylko podawania jedzenia.


Wiec, sio z tymi swoimi tendencyjnymi ocenami bo ani mnie nie znasz, ani ludzi których negujesz.
Takie oceny są równie z dupy jak te z którymi niebawem sam się zapewne zetkniesz w odniesieniu do własnej osoby. Bo prędzej, czy później jakiś siedzący na kanapie no life powie Ci co w siebie szprycowałeś.

Żebyś mnie źle nie zrozumiał, ja Ci kłucia dupy nie zarzucam. Wiem jak ciężko można pracować i jak fantastyczne efekty osiągać. Piszę o tym tylko po to, żeby przedstawić Ci ograniczenie Twojego myślenia.

P.S Trochę pokory wobec starszych kolegów, kadrowicze których ja znam są jakoś bardziej ogarnięci

[iceberg]

Jak przeczytasz mój poprzedni wpis, zrozumiesz, że mam o wiele więcej do zaoferowania niż sylwetkę

Czytając pozostałe mam co do tego wątpliwości (w sensie tego co masz do zaoferowania) .
I nie mierzę wartości faceta zdobytymi kobietami - temat jest o kobietach singielkach i ich zabawach seksualnych. Więc w nim nie rozmawiamy o ilości fakultetów . Przy opisywanym poziomie wykształcenia powinieneś to rozumieć. Ja wiem, fajnie jest się pochwalić osiągnięciami, chociaż w tym przypadku odsłoniłeś się na tyle, że będzie to dość łatwo zweryfikować i Cię zidentyfikować w sieci .

[Zane]

A to przepraszam stewardessa nie może trenować?
Proponuję dostać się do mojej linii i zobaczyć czego wymagają w kwestii sprawności.
A już skoro wchodzisz tak mocno w ocenę mojej osoby to trenuje od kilku lat, a siłownia u mnie to nie pitu pitu na zumbie.
Poza podawaniem jedzenia w samolocie zajmuje się również prowadzeniem własnego biznesu.
Mam w życiu trzy namiętności podróże sport i fotografia. co kilka tygodni robię sobie urlop w jakimś miejscu którego jeszcze nie znam. Sportowo ostatnio zlapałam ostatnio bakcyla na maratony, od października zaczynam doktorat na jednej z uczelni wojskowych. Więc nie no, rzeczywiście po co mi siłownia. Od stewardessy wymaga się tylko podawania jedzenia.
Cóż, sio z tymi swoimi tendencyjnymi ocenami bo ani mnie nie znasz, ani ludzi których negujesz.
Takie oceny są równie z dupy jak te z którymi niebawem sam się zapewne zetkniesz w odniesieniu do własnej osoby. Bo prędzej, czy później jakiś siedzący na kanapie no life powie Ci co w siebie szprycowałeś.

Żebyś mnie źle nie zrozumiał, ja Ci kicia dupy nie zarzucam. Wiem jak ciężko można pracować i jak fantastyczne efekty osiągać. Piszę o tym tylko po to, żeby przedstawić Ci ograniczenie Twojego myślenia.

Masz rację, przepraszam. Trochę tendencyjnie Cię oceniłem, a nawet umniejszyłem umiejętności, które trzeba posiadać żeby być stewardessą.
Oprócz prezencji, trzeba mieć też trochę oleju w głowie
Oceniłem Twoją sylwetkę pod względem czysto fitnessowym.
Być może trenujesz na siłowni, ale brakuje Ci wyżej wymienionych elementów - płaskie pośladki, odstające łopatki, brak prostowników.

Na pewno znajdą się hejterzy, którzy z zazdrości i niechęci dla samego hejtu (dla zasady) powiedzą, że jestem na koksie.
Niestety muszę ich rozczarować, w mojej federacji kontrole antydopingowe są bardzo częste i nie ma mowy o braniu sterydów, czy EPO. Odnośnie podróży, również to jedna z moich pasji, związana z walkami - szczególnie Tajlandia

iceberg, jeżeli jesteś chętny na sparing ja w każdej chwili mogę przyjechać.
Akurat w Krakowie jestem często. Oczywiście żartuję Gdyby każdy chciał rozwiązywać spory siłowo to połowy z nas by nie było. Rejestrując się, pisząc, czy wstawiając zdjęcia tak naprawdę nie jesteśmy anonimowi. Ja nie mam nic do ukrycia, oprócz życia prywatnego, bliskich. Nie mam zamiaru też się chwalić, bo każdy ma w życiu to na co zapracuje. Nie muszę Cię przekonywać, co mam do zaoferowania, bo wie o tym moja narzeczona i rodzina. Szanuję zdanie każdego i krytykę - nie hejt. Uważasz, że jestem "przekoksowany", ale to część mojej pracy.

[Skinheads_Front]

O matko. A wy znowu o koksach i egzotyce. Proponuję wziąć się za siebie. Przebojowość gwarantuje Wam większy sukces niż narzekanie.

Nie to, żebym był złośliwy, ale samą przebojowością to można ugrać tylko z konkretnym typem kobiet, na dodatek musi być to przebojowość wyborna. Ja takiej nie mam. Ot, wystarczająca. Gdybym wyglądał jak pół dupy zza krza, to bym był w czarnej dziurze. Bo u poszukiwaczek ultra męskich, dojrzałych, mega zdecydowanych itp. facetów, bez względu na wygląd nie miałbym szansy. A u tych, u których mam szanse teraz, straciłbym je z powodu wyglądu - nie sądzę, by to były panie, które biorą się za totalnych brzydali. Naprawdę nie wiele znam młodych kobiet, które dla samej przebojowości i pewności siebie zrezygnują z bycia z facetem, który z wyglądu przynajmniej nie jest odrażający. Życie jest za krótkie, by pić kiepskie piwo.
P.S. I ja w pełni rozumiem, że kobieta nie chce poświęcać swojej młodości dla brzydkich facetów. Life is brutal.