Ja 20, ona 18.
Ona dziewica.
Studiuję, spotykamy się od piątku do niedzieli.
Chciałbym uprawiać z nią seks, ale ona jeszcze nie jest na to gotowa. Chce być czysta dla męża, którym miejmy nadzieję kiedyś będę
Teraz tego nie chce, bo świat jest wielką niewiadomą, boi się, że ją rzucę, znudzi mi się, itd. itp...
Nic takiego nie planuję, ale rozumiem jej logikę i w pełni ją szanuję, do niczego jej nie zmuszam.
Jednak od czasu do czasu i coraz częściej, od pocałunków przechodzimy w namiętną wymianę francuskiej miłości
Po jakimś czasie zdejmowaliśmy z siebie koszule, potem zdejmowałem jej stanik, aż w końcu pieszczenie jej piersi stało się czymś normalnym, zarówno paluszkami jak i języczkiem (odpływa, drży, ma przyspieszony oddech i zaczyna się "charakterystycznie" wyginać gdy na sobie leżymy).
Ostatnio odważyła się bawić moim penis, ale przez bokserki.
Ja jej muszelkę mogę pieścić tylko przez dżinsy, co powoduje mocne wygięcia
Jednak nie chce bawić się tak bez bokserek, nie pozwala mi całować podbrzusza (czuje wtedy pewnie że zaraz zszedłbym niżej, zagłębił język, nie zsuwając spodni).
Nie chce też zdejmować spodni.
Zbliża się sesja, nie mogę wracać do domu, muszę się dużo uczyć.
Bardzo za nią tęsknię, ale ona... swoją tęsknotę zaczęła okazywać ostatnio w inny sposób!
Zaczęła otwarcie mówić jaką to ma na mnie ochotę, jak bardzo by chciała ze mną "spać, ale w cudzysłowie".
Kiedy opowiadam jej, co bym z nią robił, bardzo powoli i ze szczegółami - dyszy przez telefon i ciągle powtarza, coraz goręcej, że nie może już wytrzymać.
Ma też o mnie sny erotyczne.
Ale i tak powtarza, że nie dojdzie do stosunku i będzie to samo co ostatnio.
Szczerze?
Wątpię..
I teraz mam problem, bo czy po stosunku nie będziemy mieli wyrzutów?
Nie wiem czy ona jest już na to gotowa.
Chciałbym aby normalnie miała taką ochotę, nie tylko przez tęsknotę.
Wiadomo, jak partner jest "obok" to czuje się co innego jak kiedy partner nie zawsze może być w pobliżu, jak nic nie jest pewne.
Ona dziewica.
Studiuję, spotykamy się od piątku do niedzieli.
Chciałbym uprawiać z nią seks, ale ona jeszcze nie jest na to gotowa. Chce być czysta dla męża, którym miejmy nadzieję kiedyś będę
Teraz tego nie chce, bo świat jest wielką niewiadomą, boi się, że ją rzucę, znudzi mi się, itd. itp...
Nic takiego nie planuję, ale rozumiem jej logikę i w pełni ją szanuję, do niczego jej nie zmuszam.
Jednak od czasu do czasu i coraz częściej, od pocałunków przechodzimy w namiętną wymianę francuskiej miłości
Po jakimś czasie zdejmowaliśmy z siebie koszule, potem zdejmowałem jej stanik, aż w końcu pieszczenie jej piersi stało się czymś normalnym, zarówno paluszkami jak i języczkiem (odpływa, drży, ma przyspieszony oddech i zaczyna się "charakterystycznie" wyginać gdy na sobie leżymy).
Ostatnio odważyła się bawić moim penis, ale przez bokserki.
Ja jej muszelkę mogę pieścić tylko przez dżinsy, co powoduje mocne wygięcia
Jednak nie chce bawić się tak bez bokserek, nie pozwala mi całować podbrzusza (czuje wtedy pewnie że zaraz zszedłbym niżej, zagłębił język, nie zsuwając spodni).
Nie chce też zdejmować spodni.
Zbliża się sesja, nie mogę wracać do domu, muszę się dużo uczyć.
Bardzo za nią tęsknię, ale ona... swoją tęsknotę zaczęła okazywać ostatnio w inny sposób!
Zaczęła otwarcie mówić jaką to ma na mnie ochotę, jak bardzo by chciała ze mną "spać, ale w cudzysłowie".
Kiedy opowiadam jej, co bym z nią robił, bardzo powoli i ze szczegółami - dyszy przez telefon i ciągle powtarza, coraz goręcej, że nie może już wytrzymać.
Ma też o mnie sny erotyczne.
Ale i tak powtarza, że nie dojdzie do stosunku i będzie to samo co ostatnio.
Szczerze?
Wątpię..
I teraz mam problem, bo czy po stosunku nie będziemy mieli wyrzutów?
Nie wiem czy ona jest już na to gotowa.
Chciałbym aby normalnie miała taką ochotę, nie tylko przez tęsknotę.
Wiadomo, jak partner jest "obok" to czuje się co innego jak kiedy partner nie zawsze może być w pobliżu, jak nic nie jest pewne.
Skomentuj