Mam pewien problem i chciałbym porady kogoś bardziej doświadczonego.
Jestem ze swoim chłopakiem od dłuższego czasu. Jest nam ze sobą dobrze jednak zarówno on jest moim jak i ja jestem jego pierwszą partnerką. I wiem że brakuje mu "poczucia jak to jest być z inną osobą".
Stara się mnie namówić na trójkącik, albo seks jakąś większą grupą ale ja nie jestem przekonana. Po prostu nie jest to coś czego potrzebuję do szczęścia, ale widzę że on chyba tak. A jego szczęście jest dla mnie ważne. Ale ja po prostu się boję... Jak wyobrażam to sobie w mojej głowie to wszystko jest takie fajne i bezpieczne, ale nie wiem jak by to było naprawdę. Boję się że jak nawet już wszystko omówimy z tą trzecią osobą to w ostatnim momencie stchórzę i się wycofam, albo jak bym miała być tylko obserwatorem to że się popłaczę bo coś zaskoczy w psychice.
Więc jak sobie poradzić z tą niepewnością, strachem i tym że ja tego nie do końca chcę.
Jestem ze swoim chłopakiem od dłuższego czasu. Jest nam ze sobą dobrze jednak zarówno on jest moim jak i ja jestem jego pierwszą partnerką. I wiem że brakuje mu "poczucia jak to jest być z inną osobą".
Stara się mnie namówić na trójkącik, albo seks jakąś większą grupą ale ja nie jestem przekonana. Po prostu nie jest to coś czego potrzebuję do szczęścia, ale widzę że on chyba tak. A jego szczęście jest dla mnie ważne. Ale ja po prostu się boję... Jak wyobrażam to sobie w mojej głowie to wszystko jest takie fajne i bezpieczne, ale nie wiem jak by to było naprawdę. Boję się że jak nawet już wszystko omówimy z tą trzecią osobą to w ostatnim momencie stchórzę i się wycofam, albo jak bym miała być tylko obserwatorem to że się popłaczę bo coś zaskoczy w psychice.
Więc jak sobie poradzić z tą niepewnością, strachem i tym że ja tego nie do końca chcę.
Skomentuj