Środki higieniczne w plenerze

[Po3gan]

Cześć,

Może to wytłumaczę tak w sposób bardziej dokładny byście mnie dobrze zrozumieli.
Z dziewczyną już jesteśmy długi czas (około roku) i bardzo dobrze się dogadujemy itd, nie ma jakichkolwiek problemów.
Bardzo dużo rozmawiamy na tematy typowo erotyczne, wiele rzeczy sobie wyjaśniamy itd ale do rzeczy...
Spotykamy się bardzo różnie, czasem jest to praktycznie codziennie a niekiedy i razna dwa czy trzy tygodnie. Co do relacji seksualnych są jak najbardziej pozytywne i zaszły naprawdę wysoko co mnie i ją bardzo cieszy.
Niestety jak to młody facet często mam problemy z szybkim orgazmem dlatego seks od startu jest krótki nawet bardzo, niestety jest to niekomfortowe i nie wnosi wielu przyjemności dla nas. Dlatego przybrałem taki sposób by na samym początku zająć się grą wstępną oralnie, często jest to 69 jeśli gorzej z warunkami to inaczej sobie radzimy. Wtedy jestem w stanie dojść pierwszy raz, w przypadku jeśli jesteśmy w pustym domu to problemu nie ma, bo po skończonej zabawie szybko odwiedzam prysznic dokładne mycie i wtedy jestem w stanie zabrać się za seks który jak wiemy trwa o wiele dłużej. Prosił bym również tutaj o opinię tego sposobu czy nie ma ku temu jakis przeciwwskazań albo coś tego typu.
Niestety często wypada tak że naszą zabawę musimy przekładać na bardziej zabawe w aucie. Sposób jest identyczny z tym że niestety nie mam w bagażniku prysznica xD... Wtedy radzę sobie ręcznikami papierowymi, staram się też wycierać bardzo dokładnie by gdy potem założe gumke mam pewnośc że nie ulegnie mi zsunieciu. Higiena przede wszystkim.
Pomyślałem sobie o tym by zastosować nawilżane chusteczki dla dzieci by jeszcze dokładniej i pewniej usunąć zbędne płyny a jednocześnie nie spowodować żadnych podrażnień itd.
Natomiast ciągle szukam w internecie o tym jak taka chusteczka reaguje ze składnikami chemicznymi prezerwatywy, czy jej nie niszczy, i czy jeszcze dokładniej jest w stanie zniwelować plemniki pozostale z pierwszego orgazmu.
Może to dla was śmieszne albo i nie ale w zasadzie chciałbym się o tym dowiedzieć więcej informacji od was, może ktoś to doświadczal i wyrazi swoją opinię.
Z góry serdecznie dziękuję za przeczytanie i pomoc
Pozdrawiam

[Greedo]

To jak wy ten oral kończycie żeś cały ufajdany we własnej spermie? Spuść się dziewczynie na cycki ona niech se je wytrze bobochusteczkami a Ty wulkanizuj w tym czasie kutasa i jazda.

Prysznic po każdym szybkim strzale, faktycznie czyścioch z Ciebie. A co robi dziewczyna jak się prysznicujesz?

[watch.out]

a nie jest na tyle wspaniałomyślna, żeby chociaz w utrudnionych warunkach wziąć z połykiem i ładne wypucować jęzorem końcówe?

[Po3gan]

co do pierwszego pytania - przeciwwskazań nie ma, ale poradziłabym ci żebyś pamiętał o swojej kobiecie i nie wpadł w rutynę "ona mnie pieści, ja dochodzę, chwila przerwy, dopiero jej przyjemność".

Tutaj właśnie zapomniałem dodać, że u nas to bywa różnie, to nie jest tak, że jedziemy po jednym torze, raz jest tak, że ona sie zajmuje mną a potem ja ją a czasem że ja pierwszy a potem ona. Czasem nawet zdarzy się tak, że ona jest w stanie dojść szybciej ode mnie.
W tej kwestii jesteśmy w stanie się dogadać, bo często o tym też rozmawiamy.

To jak wy ten oral kończycie żeś cały ufajdany we własnej spermie?

Nie no nie do końca cały ufajdany

Sprawa wygląda tak, dziewczyna zabiera się za niego, dochodze już do szczytu, przykładam (czy ona - różnie) ręcznik i wszystko trafia na ręcznik papierowy, sęk w tym, że często jakimś cudem te łapska sie uwalą, (nieraz płyn przebije papier czy tego typu historie) uznaje to raczej za norme, no bo wiadomo, zdarzy się...



Co do połyku jeszcze nie zdołałem jej do tego namówić i właściwie nie chce jej zmuszać, odczuwa jakiś lekki dystans do tego i może w przyszłości przyjdzie taki dzień gdzie się przełamie.

Jak dotąd musimy pracować w taki sposób.

[Malinka_a]

ja tam uważam, że trochę przesadzasz.
zabiłabym faceta, który po pierwszym, krótko trwającym stosunku poleciałby pod prysznic, zostawiając mnie taką niedokończoną u mnie wystarczało zawsze zwykłe wytarcie chusteczkami/papierem/ręczniczkami/chusteczkami nawilżanymi, cokolwiek co jest pod ręką, bo to naprawdę nie robi różnicy. i dopiero po 'maratonie' jest czas na mycie, gdy wszyscy są już w pełni zaspokojeni.
ale co do chusteczek dla dzieci, to są bardzo praktyczne, tak więc je polecam.
no i ja bym na Twoim miejscu namówiła dziewczynę na połyk. to znacznie ułatwia sprawę. jeśli nie najesz się niczego bardzo pikantnego, nie opijesz się alkoholem itp, to smak nie powinien być jakiś szczególnie niedobry. na pewno nie jest to coś, czego nie byłaby w stanie zrobić

[watch.out]

moze przeciez wypluc jak jesteście w terenie... aby tylko zmagazynowała ładunek w buzi na czas rozładunku

[Catalleya]

Lepiej połknąć , a jeśli nie lubi smaku sperpy to niech czymś przepije.