Co pamiętacie z młodości?

[iceberg]

a to w moich rejonach nazywało się półkotapczan, meblościanka składała się z samych "mebli" bez łóżka jako elementu wyposażenia. No ale to może są różnice regionalne, jak kapcie, papucie czy ciapy

A co z tymi starymi, płóciennymi namiotami? Teraz już takich nie robią, a były nie do zatopienia

Nie jestem pewien ale chyba nadal są dostępne przynajmniej w rozmiarach XXXXL czyli takie harcerskie domki w których sypia po kilkanaście osób i to na pryczach a nie na materacach czy karimatach. Ale takie klasyczne, trójkątne namioty turystyczne rzeczywiście zniknęły jako płócienne.

[Kalilah]

Nie mam pojęcia co to jest segment, znam tylko meblościankę i zdecydowanie bez łóżka, to takie coś w salonie

[Goldie]

Nie jestem pewien ale chyba nadal są dostępne przynajmniej w rozmiarach XXXXL czyli takie harcerskie domki w których sypia po kilkanaście osób i to na pryczach

Olosie, przypomniałeś mi obóz siatkarski za dzicieciaka w tych harcerskich namiotach... Z dziesięć dziewczyn w wieku 10-13 lat w jednym namiocie, jakie tam były dramy
Ja myślałam o takich, gdzie rurki metalowe trzeba było składać. Te namioty najczęściej były mega kolorowe, jakieś pomarańcze i zielenie. Teraz się namiotem rzuca albo pompuje i sam się rozkłada

Jeszcze z dzieciństwa to mi się kojarzą takie lepiące się łapki, którymi się o ścianę cisnęło, później mama goniła za plamy pod sufitem
Albo takie ręczne gierki z tetrisem czy tą deseczką, która piłeczkę odbijała

[krau_li]

Ja pamiętam, że nikt nie był genderfluid, queer, niebinarny. A wygłupy w tym stylu rodzice błyskawicznie stopowali kablem od żelazka albo szlabanem.

[forg]

Ja pamiętam takie ciepłe lody ze sklepiku szkolnego.
Gumę Turbo

Jedno i drugie jest łatwe do nabycia. Szczególnie to drugie.

[anuszka83]

Film nie był polskiej produkcji, ale kojarzy mi się z dzieciństwem i czasami PRL �� Lody na patyku ��

[Astraja]

-Przysmak, który mama robiła, tzw szyszki z ryżu preparowanego.
-Oranżada w woreczku, kupowana między innymi w sklepiku szkolnym
-wrotki regulowane
-guma turbo i donald
-Szklanki w metalowych koszyczkach
-układ w salonie niemal w każdym mieszkaniu fotel-stół-fotel, choć podobno u niektórych nadal się to zdarza
-zeszyty ze złotymi myślami, zbierane kartki
-moje ukochane chipsy Ruffles o smaku kurczaka. Wycofali w 1999.
-stare, charakterystyczne lampki na choinkę i bombki <3, wieszanie cukierków.
-cukierki u babci, trzymane w takich pięknych kryształach i jej fotel bujany.
-napój Lift jabłkowy.
-gra tetris.
-ciepłe lody, kogel-mogel, cukierki irysy.
-białe serwetki, położone dosłownie wszędzie gdzie się dało.


Prodiżu mama używa do tej pory. Blok czekoladowy robiłam w ubiegłym tygodniu

[Azul]

Właśnie znalazłam u mojej mamy taki długi odkurzacz "jamnik". Działa !

[Kalilah]

No i pewnie, że odkurzacz działa, one pewnie nas wszystkich przeżyją

[Azul]

Nie wiem, czy tylko ja odnoszę wrażenie, że niektóre z tych wspominków już trochę czas po PRL-owski zahaczają?

[Goldie]

Nie wszyscy są tacy starzy, że młodość swą w PRLu zostawili

[Azul]

Na szczęście

[Kalilah]

Jakbyście tylko przeczytały pierwszy post autorki, to byście wiedziały, że pytała także ogólnie o młodość gdyż sama za dużo PRLu nie liznęła

[pawel1978]

Ja pamiętam:
- gumę orbit
- pewex
- bajki typu: sąsiedzi, Wilk I Zając, krecik, rumcajs, kaczor Donald, Tom i Jerry,
- pociągi typy EN57 (tzw. Kibel),
- autobusy: Ikarus, Ogórek, Jelcz,
- PKS
- granice między Państwami
- Czechosłowację i Jugosławię,
- Maluszka Syrenkę, Trabanta, Wartburga,
- stare tramwaje.

[km50]

Pamiętam końcówkę lat 70-tych i całe wszystkie następne dekady (z każdego roku jakieś wydarzenie lub sytuację).