Jak pozbyć się smarków z gardła ?

[***Mlody17***]

Nie miałem pojęcia gdzie to dać, wiec daje tuta.j Najwyżej moderator przeniesie. Otóż mam irytujący problem. Od jakiegoś czasu (ok 2mies.) nie mogę się pozbyć smarków z gardła. Chory nie jestem, czuję się świetnie, codziennie wydmuc***e nos, żeby był czysty i nie mam pojęcia skąd to się bierze. Próbuje to wypluć, ale nie mogę, a jak się uda, to tylko trochę i problem nie znika. Wiem, że to obrzydliwe, dlatego tak badzo chcę się tego pozbyć. Raz, że to obrzydliwe i przeszkadza, a dwa, że aż głupio mi przez to pocałować dziewczynę... ma ktoś jakiś sposób ?

[bejbe88]

idź z tym do laryngologa - masz po prostu problem z zatokami ..

[esesmi]

...albo połykaj, ew. zwymiotuj czymś - powinno 'popchać'.

[aaandrzej]

przede wszystkim czy wydzielina ma kolor? jesli zolty/zielony - jest jakies zakazenie, do lekarza. jesli palisz, to przestan (albo przynajmniej ogranicz). pij duzo (wody, sokow, jesli herba/kawa to slaba). zadbaj, zeby powietrze w pomieszczeniach, w ktorych przebywasz bylo wilgotne. mozesz sprobowac flegamina (ja wolę w tabletkach) plus sudafed. flegamina ulatwia odksztuszanie z oskrzeli, sudafed z zatok, oba obkurczaja, w dawkach jak w ulotce!, jesli po trzech dniach nie przejdzie - odstaw i do lekarza.
pozdr!
a.

[***Mlody17***]

Trochę czasu minęło od założenia tematu, a ja nic jeszcze nie zrobiłem... dla mnie to jest obrzydliwe, no ale jakoś trzeba wyjaśnić o co chodzi. Więc już odpowiadam:

esesmi - połykać nie da rady. To jest takie dziwne... stoi w gardle i za cholerę nie da się połknąć. Ostatnio byłem u dentysty i strasznie mi to przeszkadzało. Jak miałem otwarte usta, to co pół minuty musiałem przełykać, bo bym się udusił. Aż ten dentysta się denerwował, że coś tam robi, a ja muszę co chwilę przełykać. Co do drugiej twojej opcji, to raczej odpada

aaandrzej - kolor ? Hmm... normalny, jak to z nosa. Nie palę, piję dużo wody/herbaty. Powietrze w pomieszczeniach raczej wilgotne, z powodu nawilżania i częstego wietrzenia. Na pewno spróbuje tego leku, a jeśli nie pomoże, to biorę się w garść i idę do lekarza.

[kriserr]

To są tzw charki czyli flegma, może i nie palisz Ja też nigdy nie paliłem i co? żyje z tym od dziecka niestety, a problem polega na tym że kochający rodzice palili jak smok i ja sie dymu na wdychałem chodziłem do laryngologa ale ten tylko zalecał jakby to było jakimś panaceum wycięci migdałków, a jak wiadomo migdałki osłabiają nasz układ i w ogóle to miałbym pewnie inny głos. Ale jak juz mówili mozesz łykać co chcesz raczej nic nie pomoze...poza unikanie smogu.

[MrrrAucin]

Jeśli masz zamiar użyć leku wykrztuśnego to zalecam pozostanie w domu. Kaszle się co minutę i się nie da wykrztusić. Tu przyczyna jak dla mnie musi być inna, też mam ten problem, ale jakoś nad tym nie rozpaczam. Zawsze kiedy jestem u lekarza zapominam się o to zapytać, może następnym razem

[Raine]

Idź na mecz reprezentacji w Poznaniu, tam jest w Kotle lokalny fan klub Plujaczy, będziesz sobie mógł pochartać do woli.


A na serio: konsultowałeś to już z kimś? Jeśli dobrze liczę, problem utrzymuje się u Ciebie już niemal pół roku. A to zbyt dużo, zdecydowanie powinieneś udać się z tym do specjalisty.

[fringe]

syrop

Polecam syrop flegamina, wyksztuśny. bardzo dobry stosujesz przez tydzień i bardzo ładnie drogi oddechowe oczyszcza spróbuj mi pomogło

[anoushka]

To są tzw charki czyli flegma, może i nie palisz Ja też nigdy nie paliłem i co? żyje z tym od dziecka niestety, a problem polega na tym że kochający rodzice palili jak smok i ja sie dymu na wdychałem chodziłem do laryngologa ale ten tylko zalecał jakby to było jakimś panaceum wycięci migdałków, a jak wiadomo migdałki osłabiają nasz układ i w ogóle to miałbym pewnie inny głos. Ale jak juz mówili mozesz łykać co chcesz raczej nic nie pomoze...poza unikanie smogu.

Dokładnie. Ja też dopóki mieszkałam w domu, w którym paliło się papierosy, to ciągle miałam jakieś problemy laryngologiczne. Laryngolog nie pomagał, bo wszystko miałam zdrowe. Jedna Pani doktor wręcz zasugerowała, że problem to ja mam, ale psychiczny, bo ona nie widzi żadnej przyczyny, która mogłaby powodować takie objawy, jak opisuję, więc je sobie z jakiegoś powodu zmyśliłam. Wyprowadziłam się z domu i co się okazało? Problemy ustąpiły, jak ręką odjął.

[ktos69]

też mam taki problem z tym, że od ok. 2 lat... jest to mega irytujące. Wykrztusić się nie da. Jedynie czasami 'zacharczę' i połknę. Ale czasami jest takie uczucie jakbym miał się udusić a za cholerę nie mogę przełknąć. Przyczyny mogą być różne. Dostałem skierowanie do gastrologa, laryngologa i alergologa w związku z tym. Byłem na razie tylko u tego pierwszego.

[Bujda]

Swego czasu miałam podobny problem, a mianowicie uczucie drapania i tak jakby gule w gardle. Przyczyna okazała się prosta- przesuszenie gardła przez klimatyzację w pracy. Pomogła płukanka natłuszczająca przepisana przez laryngologa.

[onneton]

Czasami na pozbycie się glutów z gardła pomaga wypicie czegoś gorącego, a potem porządne odcharknięcie - czasem wtedy wszystko da się wyrzucić. Ale nie wiem, czy w przypadku założyciela tego tematu przyczyna tworzenia się smarków jest taka sama (zresztą nie wiem również, z jakiej przyczyny u mnie się to bierze).

P.S. Chyba nie tylko faceci miewają takie problemy, więc dziwne, że ten temat został założony w dziale "Męskie sprawy", a nie w dziale o zdrowiu.