Dietowy kącik wsparcia...

[Dareios]

O to to Mam dokładnie to samo i z tego powodu żrę monotonnie, bo nie chce mi się myśleć, co by tu na ząb wrzucić

ja zawsze sobie rozpisywałem a potem i tak improwizowałem bo te trociny szybko mi sie przejadały

[holly]

Serio? Aeroby na czczo?
Po pierwsze słyszałam że to bardzo pali mięśnie i żeby nigdy nie ćwiczyć na głodniaka. Po drugie poszłam kiedyś na step bez jedzenia i o mało co nie zemdlałam na sali

Fan

Gayeczka hmmm, ja trochę poczytam, postaram się coś racjonalnego ułożyć a potem pokażę to komuś kto się na tym zna żeby mi poprawił. Na pewno nie na tydzień czy miesiąc, ale kilka propozycji które sobie potem będę mogła mieszać Jest też łatwiejsza opcja - dajesz pinionse dietetykowi i dostajesz piękną rozpiskę pod siebie

No nic, to się doprowadzam do stanu używalności, najbardziej bym chciała mieć okrągłe dupsko i żeby tył uda mi się nie fałdował

A jakby ktoś chciał to podsuwam przepis na jedną z moich ulubionych sałatek - szpinak baby/rukola, pół skrojonej pomarańczy, kilka truskawek (rozmrażamy), trochę octu balsamicznego.

[Dareios]

a co by dało jedzenie? jeżeli jedzenie by miało dawać energie do aerobów to by oznaczało że realnie trenując aeroby czerpiesz z tego co zjadłaś a nie z zapasów tłuszczu.

treningu siłowego natomiast na czczo robić nie można bo jesteś wyzbyta glikogenu - i o to właśnie chodzi w przypadku aerobów. tak naprawdę podczas aerobów tłuszcz pali się dopiero po około 20 minutach - do tego czasu leci glikogen, więc lepiej aeroby robić gdy tego glikogenu nie ma, czyli albo rano na czczo albo po treningu

a ten step to w domu?

[Kamil B.]

Jeśli zależy Ci na mięśniach to na czczo nikt Ci nie poleci ich wykonywać.

[jezebel]

pannaanastazja, miałam jakieś ciche nadzieje, że bronię Twojego blond łba w fotkowych tematach w imię inteligencji, ale jak widzę takie dyrdymały, to naprawdę żałuję. Wyraz twarzy zdumionego przygłupa zaczyna do Ciebie pasować, jak babcie w kapcie. Od pokoleniem wiadomo, że jak organizmowi odcina się dopływ energii, to ów organizm przechodzi na oszczędny tryb!!!!

[holly]

Dareios nie w domu, bawiło mnie tańcowanie w towarzystwie na fitnessie ;] Z drugiej strony słabo mi się mogło zrobić z kilku innych powodów, no nieważne. Kapisz, rozumiem, już się nie odzywam :>

Kamil ja jestem standardowym babskiem, zależy mi na tym żeby tyłek mi się mieścił w spodnie 38 a nie na rzeźbie na brzuchu

[Dareios]

Jeśli zależy Ci na mięśniach to na czczo nikt Ci nie poleci ich wykonywać.

Jak nie na czczo to również nie po treningu - bo to ten sam stan. A jednak to najlepsze pory na AEROBY - mylisz to z treningiem siłowym lub interwałami.

Dareios nie w domu, bawiło mnie tańcowanie w towarzystwie na fitnessie

No widzisz, a to trochę inna sprawa. Co innego jak człowiek wstaje np o 7, włącza telewizor i o 7:15 robi 40 min rowerka po czym o 8 je śniadanie. A co innego jak człowiek się budzi, ubiera, tapiruje, maluje, pakuje torbe, dociera do klubu, przebiera i dopiero zaczyna trening. Wtedy wychodzi na to że nie robimy po prostu treningu na czczo tylko po prostu pomijamy śniadanie - bo śniadanie po tym wszystkim wypada nam w porze 2 posiłku

[pannaanastazja]

pannaanastazja, miałam jakieś ciche nadzieje, że bronię Twojego blond łba w fotkowych tematach w imię inteligencji, ale jak widzę takie dyrdymały, to naprawdę żałuję. Wyraz twarzy zdumionego przygłupa zaczyna do Ciebie pasować, jak babcie w kapcie. Od pokoleniem wiadomo, że jak organizmowi odcina się dopływ energii, to ów organizm przechodzi na oszczędny tryb!!!!

No właśnie nie.Gdy organizm ma deficyt kalorii zaczyna potrzebną energię pobierać z organizmu głownie z tkanki tłuszczowej dlatego się np spożywa posiłek przed treningiem by nie spalić sobie mięśni. Na wizażu w wątku dietowym jest to pięknie rozpisane.Zresztą kto powiedział że mi zależy na zdrowej diecie? Ja również dobrze mogę przejść na 4 dniową głodówkę i nikomu nic do tego

[holly]

<facepalm>

anastazja albo: a) nie umiesz czytać b) nie dociera do ciebie c) jezebel ma rację
przeczytaj jeszcze raz post #763 i #764.

[Dareios]

No właśnie nie.Gdy organizm ma deficyt kalorii zaczyna potrzebną energię pobierać z organizmu głownie z tkanki tłuszczowej dlatego się np spożywa posiłek przed treningiem by nie spalić sobie mięśni. Na wizażu w wątku dietowym jest to pięknie rozpisane.Zresztą kto powiedział że mi zależy na zdrowej diecie? Ja również dobrze mogę przejść na 4 dniową głodówkę i nikomu nic do tego

Pobiera z tkanki tuszczowej a je się po to aby nie spalić mięśni. To spala mięsnie czy tkankę tłuszczową?

A moze po prostu nie masz o tym bladego pojęcia i mylisz rózne pojęcia jednak nie przeszkadza ci to usilnie forsować swoich dyrdymałów?

A to co piszą na wizażu... litości. To ta strona na której recenzje kosmetyków zaczynają od tego jak wygląda opakowanie i jak pachnie?

Chociaż sądze że tam piszą to co my piszemy tylko nie jesteś w stanie tego zrozumieć.

Tak, gdy organizm ma deficyt kalorii to pobiera energię z zapasów bo musi deficyt z czegoś pokryć. Ale deficyt deficytowy nie równy i reakcja organizmu na deficyt zupełnie różna.

Sztuka polega na tym aby ten deficyt nie był dla organizmu stanem zagrożenia w którym zaczyna maksymalnie oszczędzać a potem odrobić stracone zapasy. Na tym polega cały pic odchudznia, wydajesz się tego nie rozumieć.

I jak dla mnie możesz nawet głodować przez 25 lat, ale nie pisz bzdur które zostały dawno naukowo obalone. A jeżeli nie docierają do ciebie merytoryczne argumenty to już świadczy o twojej inteligencji.

[holly]

dżizas, co za tępa dziunia...
Panna widziałam twoje zdjęcia, masz 0 mięśni, ciało flak i płaski obwisły tyłek - życzę powodzenia w dalszych głodówkach :*

[opowiedzmiotym]

wy mi lepiej powiedzcie co zrobic zeby zaczac jesc. Ostatni tydzien zyje na herbatkach i przymusowych posilkach. tak jak kiedys jadlam na potege,tak teraz nie moge wogole. Nie chce zrobic sobie krzywdy.

[Dareios]

stres?

[opowiedzmiotym]

nie. Zaczelo sie od wyrastania zeba,ktory nie pozwala mi jesc 2 dni. pozniej bylo lepiej,ale apetytu brak. choc teraz staram sie jesc,nie mam ochoty.

[Dareios]

skurczył ci się żołądek. co lubisz najbardziej jeść?